- 1 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (44 opinie)
- 2 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (55 opinii)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (3 opinie)
- 4 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (183 opinie) LIVE!
- 5 Kolejne odejścia. Dłuższy sezon Wybrzeża (3 opinie)
- 6 Trefl gotowy na Europę. Bilety na play-off (11 opinii)
Rozmowa w przerwie meczu wstrząsnęła piłkarzami Arki Gdynia
Arka Gdynia
Rozmowa w szatni podziałała mobilizująco na piłkarzy Arki Gdynia, którzy wyszli odmienieni na drugą połowę meczu z Górnikiem Zabrze (1:1). W niej strzelili pierwszą w sezonie bramkę i tym samym uratowali punkt. - Po mocnych słowach drużyna się zmieniła i możemy być z niej dumni - uważa Zbigniew Smółka, trener Arki. Szkoleniowiec wyjaśnił także, dlaczego na boisku nie oglądaliśmy trzech piłkarzy, którzy wydawali się być pewniakami do gry w podstawowym składzie.
ARKA GDYNIA ZREMISOWAŁA Z GÓRNIKIEM ZABRZE 1:1. PRZECZYTAJ RELACJĘ Z TEGO MECZU, ZOBACZ ZDJĘCIA, OCEŃ PIŁKARZY
Pierwsza połowa sobotniego meczu Arki Gdynia z Górnikiem Zabrze nie dawała nadziei na to, że zespół Zbigniewa Smółki może strzelić inauguracyjną bramkę w sezonie oraz odnieść pierwsze zwycięstwo. Gdynianie ponownie nie mogli oddać celnego strzału.
- Bardzo źle weszliśmy w mecz. Graliśmy bojaźliwie i nerwowo. W przerwie powiedziałem, że nie wybaczę, jak nie podejmiemy walki. Przegrywaliśmy w środku pola, było za dużo strat i za mało walki w powietrzu. Nie istnieliśmy w tej części spotkania. Po mocnych słowach w szatni drużyna się zmieniła i możemy być z niej dumni. Pozostaje nawet niedosyt, bo z tym zaangażowaniem i kreatywnością dało się wygrać. Dostałem wiele SMS-ów od ludzi, którzy oglądali mecz. Muszę się przyjrzeć, czy był karny po ręce, bo piłkarze mówią, że ewidentny - mówi Smółka.
Także w przerwie spotkania szkoleniowiec Arki zdecydował się zmienić Michała Nalepę na Mateusza Młyńskiego, który do rozgrywek ekstraklasy został zgłoszony w piątek. Pojawiając się na boisku 17-latek stał się drugim, najmłodszym debiutantem w Arce na szczeblu ekstraklasy.
- Młyński spowodował moją odważną decyzję swoją postawą na treningach. Obiecałem mu minuty w tym meczu bez względu na wszystko. Po przerwie cała drużyna wyglądała znacznie lepiej. Nie jest to spowodowane zdjęciem Michała Nalepy, po prostu chodziło o impuls. Przegrywaliśmy walkę w środku, a Michał za bardzo schodził do boku - wyjaśnia Smółka.
RAPORT STATYSTYCZNY EKSTRAKLASY SA Z MECZU ARKA - GÓRNIK (PDF.)
SPRAWDŹ ILE PRZEBIEGLI PIŁKARZE W MECZU ARKA - GÓRNIK (PDF.)
Przed starciem z Górnikiem trener podkreślał, że od początku sezonu ekstraklasy żółto-niebiescy grają bez wsparcia skrzydeł. Tym razem zagrał więc bez klasycznych skrzydłowych.
- Zmienialiśmy trzy systemy: 4-3-3, 3-4-3 i na końcu, na chwile na 4-4-2. Fajnie to wykonaliśmy, a stworzona liczba sytuacji, przy łucie szczęścia, mogła dać zwycięstwo. Bóg wynagradza pracowitych, a w pierwszej połowie pracowici nie byliśmy - dodaje Smółka.
W składzie nie widzieliśmy pewniaków do występu w podstawowej "11", czyli Nabila Aankoura, Aleksandyra Kolewa oraz Luki Zarandii.
- Przychodząc tutaj Aankour poinformował mnie, że ma w środę 8 sierpnia ślub brata. Są w życiu rzeczy ważniejsze. Poleciał więc we wtorek do Maroka, miał wrócić w piątek wieczorem. Niestety jego lot przesunął się o 12 godzin. W końcu poleciał przez Amsterdam i dotarł do Gdyni w sobotę nad ranem. I tak nie byłoby go w meczowej "18" ponieważ cały tydzień pracowaliśmy nad meczem z Górnikiem - mówi Smółka.
- Natomiast Aleks i Luka doznali urazów podczas bardzo trudnego meczu walki z Cracovią - dodaje.
Górnik musiał kończyć mecz w "10", ponieważ za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Adrian Gryszkiewicz. Trener Marcin Brosz nie uważa, aby przez to jego drużyna straciła zwycięstwo.
- Oglądaliśmy bardzo ciekawe spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Arka gra przed swoją publicznością i dużo też dały zmiany ofensywne trenera Smółki. Liczyliśmy na kontrataki i podania do Igora Angulo i Szymona Żurkowskiego, a także na Jesusa Jimeneza i Daniela Smugę. Mieliśmy swoje sytuacje, chcieliśmy strzelić drugą bramkę, która ułatwiłaby wywiezienie trzech punktów z tego trudnego terenu. Kibice mogą być zadowoleni z emocji, jakie dostarczyło to spotkanie - mówi Brosz.
- Kluczową sytuacją w meczu był moment, kiedy nie strzeliliśmy na 2:0, a nie faul Gryszkiewicza. To jest inny Górnik niż parę miesięcy temu. Tworzymy nowy zespół i potrzebujemy go jeszcze scementować, przez większą liczbę treningów. Stać nas na lepszą grę - dodaje.
Tabela po 4 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lech Poznań | 4 | 4 | 0 | 0 | 9:1 | 12 |
2 | Jagiellonia Białystok | 4 | 3 | 0 | 1 | 5:1 | 9 |
3 | Piast Gliwice | 4 | 3 | 0 | 1 | 7:5 | 9 |
4 | Lechia Gdańsk | 4 | 2 | 2 | 0 | 4:1 | 8 |
5 | Korona Kielce | 4 | 2 | 1 | 1 | 6:5 | 7 |
5 | Legia Warszawa | 4 | 2 | 1 | 1 | 6:5 | 7 |
7 | Górnik Zabrze | 4 | 1 | 3 | 0 | 6:4 | 6 |
8 | Zagłębie Lubin | 4 | 2 | 0 | 2 | 6:6 | 6 |
9 | Wisła Kraków | 4 | 1 | 2 | 1 | 3:3 | 5 |
10 | Śląsk Wrocław | 4 | 1 | 1 | 2 | 5:5 | 4 |
11 | Arka Gdynia | 4 | 0 | 3 | 1 | 1:3 | 3 |
12 | Zagłębie Sosnowiec | 4 | 1 | 0 | 3 | 5:8 | 3 |
13 | Miedź Legnica | 4 | 1 | 0 | 3 | 3:7 | 3 |
14 | Wisła Płock | 4 | 0 | 2 | 2 | 4:6 | 2 |
15 | Cracovia | 4 | 0 | 2 | 2 | 2:6 | 2 |
16 | Pogoń Szczecin | 4 | 0 | 1 | 3 | 1:7 | 1 |
Wyniki 4 kolejki
- LECHIA GDAŃSK - Miedź Legnica 2:0 (1:0)
- ARKA GDYNIA - Górnik Zabrze 1:1 (0:1)
- Wisła Kraków - Wisła Płock 1:1 (1:0)
- Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1 (0:1)
- Lech Poznań - Zagłębie Sosnowiec
- Piast Gliwice - Legia Warszawa 1:3 (0:1)
- Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1)
- Korona Kielce - Śląsk Wrocław 2:1 (1:1)
Kluby sportowe
Opinie (69) 9 zablokowanych
-
2018-08-13 09:30
To nie rozmowa w szatni
tylko Młyński uratował Arce ten punkt
- 10 1
-
2018-08-13 09:41
Panie drugoligowy trenerze Smolka, szczescie to nie jest faktor, na ktorym zawodowiec opiera swoje kalkulacje
Bog nagradza madrych a nie pracowitych. Byles pan dumny z druzyny, ktora u siebie z najwiekszym trudem wyrwala 1 punkt ?
Wracaj na swoje bagna blaznie.Tylko nie zapomnij zabrac ze soba Kolewa,Abu-baby i innego szrotu, ktory do nas sciagnales- 10 8
-
2018-08-13 09:46
dobrze, że Arka nadal w E-klasie
zawsze to łatwe kolejne 6 punktów do dorobku
- 7 9
-
2018-08-13 09:49
Kibice co oni robią z naszą arka brak napastnika ludzie ręce opadają kole odpad i niema komu strzelać beton maja trenera i penetroja rynek a my mamy wielkie g*wno
- 4 5
-
2018-08-13 10:35
lalalalalalalalalalalala Arka Gdynia !! (1)
- 4 5
-
2018-08-13 10:37
A od czego wy jesteście tacy żółci? Od deszczu :)
- 2 3
-
2018-08-13 11:14
5 miesiecy temu mowilem
arczanie jestescie no1 do spadku w tym sezonie i tak bedzie
- 6 4
-
2018-08-13 11:17
Facet mial koncepcje , ktora mu nie wypalila . Ekstraklasa go przerosla . Nazwozil odpadow I i II- ligowych i teraz wstyd sie przyznac do totalnej porazki. Jedyni , ktorzy cos soba reprezentuja , to Mlynski , Sulewski , moze jeszcze Janota. Ani Kolev , ani Aankour ,ani reszta nic nie pokazuje albo nie maja formy. Pan trener nie przyzna sie do porazki , tak jak zreszta robil tez Ojrzynski i Arka bedzie dolowac w tabeli az pana trenera wreszcie ktos powiezie. Tylko , ze do tego czasu Arka bedzie w takim miejscu ,ze juz nie bedzie mozliwosci ratunku.
- 9 3
-
2018-08-13 11:37
Odważnie więcej młodych zawodników!!!
Podejrzewam, że Młyński nie jest jedynym utalentowanym zawodnikiem, który z powodzeniem mógłby zastąpić starych, wypalonych repów. Tylko więcej odwagi musi mieć trener. I skończyć z zagranicznymi szrotami. Tylko polska piłkarska młodzież.
- 5 1
-
2018-08-13 12:00
co to za artykuł? Przecież to jest zapis z konferencji prasowej! Ot to się redaktor wysilil, tak samo jak ich zadawane pytania na konferencjach, Smolka nie może uwiezyc ich poziomem dzinnikarstwa, k a t a s t r o f a się trochę znają ci dziennikarze na futbolu, można powiedzieć że zjedli zęby hahahahahahahahahahahaha
- 3 0
-
2018-08-13 14:00
Jak Arka nie wygra nastepnego meczu to zaczynam kibicowac Lechii. (1)
- 3 6
-
2018-08-13 15:04
Idź na baltyk odrazu hehehe
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.