• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozmowa z Michałem Piotrowskim

star.
16 września 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Na razie 22-letni Michał Piotrowski nie zdobył gola i nie zaliczył asysty, a już rozegrał dwa spotkania w barwach Stoczniowca. Hokeista z Nowego Targu, bezpłatnie wypożyczony na rok, ma jednak nadzieję, iż przerwie tę niemoc dzisiaj, w meczu z odwiecznym rywalem "szarotek", Unią. Początek gry w "Olivii" o godzinie 18.00.

- Pierwsza formacja, w której wystąpiłem u boku Justki i Myszki, rzeczywiście nie zdobyła jeszcze gola, ale dobre i to, że mieliśmy sporo okazji. Przyznaję, w Krynicy powinniśmy je wykorzystać. Mam o to pretensje do siebie, aczkolwiek nie zamierzam podpalać się po każdej zdobytej bramce. Bardziej zależy mi na sukcesie zespołu - mówi nowy napastnik biało-niebieskich, który zdążył na razie zaliczyć tylko dwa treningi w Gdańsku. - Trener Pysz od razu powiedział, że widzi mnie akurat w tym ataku i po dwóch sprawdzianach myślę, iż to był optymalny wybór.

- Jakie były kulisy pańskiego transferu?
- Od dłuższego czasu nie mogłem porozumieć się z prezesem Podhala. W lipcu podczas gry w koszykówkę odnowiła mi się stara kontuzja barku. Zdążyłem dojść do siebie, zagrałem w Pucharze Polski, jednak gdy miało dojść do podpisania umowy usłyszałem, że jestem zawodnikiem podatnym na kontuzje. Co nie jest prawdą. Uważam, że zostałem nieładnie potraktowany. Rozczarowany był też mój brat, Bartłomiej, z którym zazwyczaj grałem w piątce, on w tyłach, ja w przodzie. Skoro byłem niepotrzebny, zadzwoniłem do pana Pysza, który uczył mnie przez trzy lata, zanim przeniosłem się do SMS. To był wtorek. Trener kazał mi czekać na sygnał. W środę usłyszałem: "Przyjedżaj", w czwartek o czwartej rano wyruszyłem i zdążyłem na wieczorny trening. A w piątek debiut.
- Dlaczego Gdańsk?
- Osoba szkoleniowca - to raz. Powodów jest zresztą kilka. Kadry Unii i Tychów są zbyt mocne, a przy tym zamknięte, abym tam próbował. O Toruniu w ogóle nie pomyślałem, bo nikogo tam nie znam. Gra w słabszych klubach nie interesowała mnie z tego względu, że 28 spotkań ligowych plus play off to trochę za mało dla hokeisty pragnącego się rozwijać. Stoczniowiec zadebiutuje w pucharach, a przy tym uchodzi za klub stabilny, co też jest ważne. Tutaj również mam większe szanse na regularne występy. W Nowym Targu, gdzie nie kryje się mistrzowskich aspiracji, raczej nie przebiłbym się do najlepszych formacji. Tak, to był dobry wybór... No i wreszcie mam w Gdańsku kilku znajomych, że wymienię Smeję i Sokoła.
- Znacie się z kadry. Dużo pan występował w barwach narodowych...
- Dwukrotnie na mistrzostwach świata U-18 i trzy razy U-20.
- Był też wyjazd do USA.
- Wyruszyłem za Ocean po zakończeniu nauki, wróciłem - prosto do Podhala - w październiku 2002. Najpierw występowałem w lidze juniorskiej w barwach klubu Capital Centrepride, skąd przeniosłem się do profesjonalnej już drużyny El Passo Buzzards.
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (1)

  • michal czekamy na pierwsza bramke i to juz dzisaj . powodzenia

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane