- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (72 opinie)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (64 opinie)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (6 opinii)
- 4 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (5 opinii)
- 5 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (186 opinii) LIVE!
- 6 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (148 opinii)
Rugbista-wychowawca w Domu Dziecka. Podbite oko nie przeszkadzało
Arka Rugby
Doświadczenie rugbisty przekazuje dzieciom, które potrzebują silnego wzorca. Uczy je, jak rozładować złe emocje, by nie krzywdzić innych. W pracy i na boisku jest obrońcą. I chociaż wygląda na bezwzględnego faceta - wcale taki nie jest.
Rafał Kwiatkowski skończył gdańską AWF, gdzie zaczął zajmować się rugby, ale na co dzień pracuje z młodzieżą. Trudną młodzieżą. Najtrudniejszą.
- W gdyńskim MOPS-ie szukali wychowawcy, który na pierwszy rzut oka będzie budził respekt - mówi Rafał Kwiatkowski, rugbysta z Arki i wychowawca w Całodobowej Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej Domu Dziecka w Gdyni. - Wychowawcy do pracy z najtrudniejszymi dziećmi w mieście. Pomysł był taki, że mój wygląd, postura, miały trochę zniechęcić dzieciaki do głupich pomysłów.
Na początku było ciężko dla samego Rafała. W pierwszym dniu pracy zgłosił się dzień po meczu, podczas którego podbito mu oko. Pierwsze wrażenie zrobił więc, hm... nie za dobre.
- Wszyscy patrzyli na mnie podejrzliwie - z uśmiechem wspomina Rafał. - I wychowawcy, i dzieci. One najbardziej. Musiałem do siebie wszystkich przekonać, bo stereotyp wielkiego, łysego faceta - rugbisty nie jest najlepszy. Długo pracowałem na zaufanie. Najtrudniej było z dziewczynami, które miały dość nieprzyjemne doświadczenia z facetami: ojcami, braćmi czy wujkami. Ich zaufanie do mężczyzn zniknęło, a tu nagle pojawił się łysy facet z podbitym okiem. Dzieci myślały, że zjawiłem się po to, by zrobić z nimi "porządek"..
Pierwsze tematy rozmów były więc prozaiczne i ostrożne. Pomogło rugby.
- Dzięki temu sportowi zrozumiałem, jak ważne jest zaufanie do innych osób, współzawodnictwo, działanie dla dobra drużyny - wylicza Rafał. - Rugby otworzyło mi oczy na wiele spraw. Może dziwnie to zabrzmi, ale nauczyłem się tam np. koleżeństwa. To specyficzny sport, w którym ludzie są bardzo charakterni. Jest też bardzo kontaktowy, istnieje więc możliwość wyładowania złych emocji czy agresji w sportowy sposób.
Rafał w swojej pracy stara się przekazać dzieciakom filozofię i naukę, jaką czerpie z rugby. Tym bardziej, że kiedyś sam był niesfornym chłopakiem.
- Nie wiedziałem, że istnieje taki sport zespołowy, w którym można rozładować agresję, nie robiąc głupich rzeczy - wspomina rugbista. - Można w nim dać upust złym emocjom, wyładować nadmiar energii i wrócić do normalnego życia. I to staram się uświadomić dzieciom, ze gdy pojawiają się złe emocje, można je rozładować tak, żeby nie krzywdzić innych - wyjaśnia Rafał.
Z dziećmi pracuje od roku. Na pytanie, co im daje, chwilę się zastanawia. - Poczucie bezpieczeństwa. Bo o to w tym wszystkim chodzi. Kiedy dzieci czują się bezpieczne, są w stanie się otworzyć i pracować nad sobą. Mam nadzieję, że daję im też możliwość zrozumienia pewnych spraw, które dzieją się w ich życiu.
Na pytanie, co dzieci dają jemu, Rafał nie zastanawia się ani przez chwilę. - Poczucie satysfakcji. I to jest bezcenne. Każdy, najmniejszy sukces, albo uśmiech skrzywdzonego dziecka jest dla mnie największą nagrodą.
Kluby sportowe
Opinie (86) ponad 20 zablokowanych
-
2010-09-25 12:56
Powodzienia (4)
Pamietam Kwiatka jak na bramce w Galaxy stał tez dawał sobie rade z młodzierzą :)
- 33 1
-
2010-09-25 13:35
ale z młodzieRZą czy z młodzieŻą? (2)
pytam
- 14 1
-
2010-09-25 14:34
hahahhaa
- 4 1
-
2010-09-25 19:40
Lechia!!! duma Trójmiasta
Kiedyś w podstawowce stwierdzono u mnie dyzgrafie i widocznie dalej ją mam :) odpowiadam
- 2 1
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2010-09-25 13:02
Szacunek
Postawa godna naśladowania. Zawodnicy w klubach powinni mieć zapisaną w kontraktach ilość godzin do przepracowania z dziećmi i młodzieżą.
Respekt- 21 0
-
2010-09-25 13:04
Wszystkiego dobrego panie Rafale
Gratuluję!
- 25 1
-
2010-09-25 13:12
w razie czego dzwoń
- 0 4
-
2010-09-25 13:13
Wielki Szacun Rafał za wielka odwage i chec niesienia pomocy
oby jak najwiecej takich pomyslow i wiadomosci
- 23 3
-
2010-09-25 13:16
(1)
szanuje Pana Rafała. Uczył mnie w LO 8 w Gd. Bardzo konkretny facet, uprzejmy, zawsze pomógł, pogadał! szanował wszystkich. a przyznać trzeba że wymagał dużo. na standardowym wfie 30 min rozgrzewki i ewentualnie 10 min gry. Pozdrawiam KS
- 25 1
-
2010-09-25 13:43
Dokładnie, mnie tak samo uczył w VIII LO, poza tym to dobry kolega, świetnie się bawił z maturzystami na promie :) no i na brameczce w Galaxy też stał.
- 10 2
-
2010-09-25 13:52
kwiatek na zawsze Lechista
- 8 1
-
2010-09-25 13:56
butterbean
- 2 6
-
2010-09-25 14:08
niektóre sporty kształtują charaktery
Jeśli jakiś mendowaty trener tego nie zepsuje, to efekty mogą być wspaniałe. Szacunek dla p. Rafała!
Podobne efekty uzyskiwaliśmy w judo, które ponadto można ćwiczyć do późnej starości.- 14 1
-
2010-09-25 14:39
Po prostu wielkie brawa dla tego pana. I oby więcej takich ludzi.
Szacun panie Rafale :)
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.