Lechia Gdańsk wygrała z Up Fitness Skrą Warszawa 38:26 (19:14) na zakończenie tegorocznych występów w ekstralidze. Dzięki zdobyciu pięciu punktów biało-zieloni zimową przerwę w rozgrywkach spędzą na podium, z identycznym dorobkiem jak wicelider.
Przeczytaj relację z derbów Trójmiasta, które odbyły się w Gdyni
Jakub Romanowicz 11, Claude Johannes 10,
Zavien Klaasen 5,
Grzegorz Buczek 5,
Robert Wójtowicz 5,
Rafał Janeczko 2,
LECHIA: Witoszyński (54 Olszewski), Buczek, Ngoyama (75 Beśka) - Krużycki, Smoliński - Kwiatkowski, Klaasen, Johannes - Janeczko (22 Boczulak) - Xakwana, Wesołowski, Bracik, Wójtowicz, Makhari (73 Niespodziany) - Romanowicz
Biało-zieloni po porażce w Sochaczewie podejmowali Up Fitness Skrę Warszawa. Niedzielne starcie z zespołem ze stolicy miał zadecydować o tym, który z tych zespołów zimę spędzi na drugim miejscu w tabeli.
Rozpoczęło się jednak nie po myśli gdańszczan, gdyż już w 1. minucie przyłożenie zdobył
Johnatan O'Neill. Goście udanie podwyższyli i prowadzili 7:0. Lechia odpowiedziała jednak błyskawicznie, wykorzystując fakt, że żółtą kartę obejrzał
Vaha Halaifonua. Na polu punktowym zameldował się
Claude Johannes. Z trudnej pozycji pomylił się jednak
Rafał Janeczko i nie było podwyższenia tej akcji.
Po chwili jednak błędu nie było, gdy łącznik młyna udanie kopnął pomiędzy słupy po przyłożeniu
Zaviena Klaasena i biało-zieloni prowadzili się 12:7. Gospodarze mogli podwyższyć wynik, ale rzutu karnego nie wykorzystał Janeczko, który przy tym kopie nabawił się kontuzji i musiał opuścić boisko.
Dlaczego to ostatni weekend z rugby w tym roku? Przeczytaj
Ofensywnie nastawiona Lechia parła do pola punktowego Skry i po kolejnym dobrym rozegraniu piłki, "jajo" przyłożył Johannes. Swoje punkty w ekstralidze zdobył też 18-letni
Jakub Romanowicz, który w obowiązkach kopacza zastąpił Janeczkę.
Później inicjatywa należała do gości, którzy zmusili biało-zielonych do głębokiej defensywy. Długo jednak Lechia potrafiła skutecznie bronić swojego pola punktowego. W końcu jednak szczelną obronę gospodarzy przerwał
Arkadiusz Janeczko.
Patryk Chain podwyższył kopem i było już tylko 19:14.
Skra chciała pójść za ciosem jeszcze przed przerwą, ale heroiczna obrona Lechii nie pozwoliła na zdobycie kolejnego przyłożenia. Zamiast tego po zmianie stron celnie z karnego kopnął Romanowicz i miejscowi prowadzili różnicą ośmiu "oczek".
Lechia podobnie, jak na początku pierwszej połowy, zmusiła Skrę do obrony. Przewaga w formacji młyna dała czwarte przyłożenie, a jego autorem został
Grzegorz Buczek, co zapewniło także punkt bonusowy dla gdańszczan. Potem żółtą kartkę obejrzał
Robert Kwiatkowski przez co warszawianie mieli szansę na odrobienie strat.
Szybko z "jajem" na polu punktowym zameldował się Chain. Na więcej jednak gości stać nie było, a kolejny rzut karny wykorzystał Romanowicz i Lechia prowadziła 30:19. Natomiast tuż po powrocie na boisko Wójtowicza, ten po pięknej akcji całej drużyny zdobył kolejne przyłożenie dla gospodarzy.
Błędy przyjezdnych znów wykorzystał Romanowicz, który po zejściu Janeczki radził sobie bardzo dobrze i kopnął pomiędzy słupy z karnego. W doliczonym czasie goście jeszcze zmniejszyli rozmiary porażki, zapewniając sobie punkt bonusowy za cztery przyłożenia. Gospodarze utrzymali prowadzenie do końca i rok 2021 zakończyła wysokim zwycięstwem nad wiceliderem. Dzięki czemu zimę biało-zieloni spędzą na drugim miejscu w tabeli.
- Jestem dumny z tego, że prowadzę ten zespół, co powiedziałem chłopakom od razu po zakończeniu meczu. Wielki szacunek dla drużyny za ten mecz i całą rundę. Może nie był to kompletny mecz, ale zagraliśmy dobre rugby, tak samo, jak Skra, z którą zawsze da się zagrać ładnie dla oka. Było to dobre spotkanie dla kibiców. Jestem z niego zadowolony, choć trochę zmęczony, bo kosztowało sporo nerwów. Miejsce w tabeli, jak i nasza gra to dobra motywacja przed rundą wiosenną. Chcielibyśmy grać, jak najdłużej, ale takie są realia w Polsce i teraz mamy pięć miesięcy przerwy. Chłopacy zasłużyli jednak na wolne, czas z rodziną, a tym meczem pokazaliśmy, że dojrzewamy i potrafimy podnosić się po porażkach. Zawaliliśmy w tej rundzie dwa mecze wyjazdowe z Lublinem i Sochaczewem, ale klasa zespołu polega na tym, żeby podnosić się po porażkach i pokazać dobre rugby. Tak było dziś i jestem bardzo zadowolony - podsumował mecz na antenie TVP Sport, trener Jurij Buchało.
Typowanie wyników
LECHIA Gdańsk
UpFitness Skra Warszawa
Jak typowano
| 83% |
191 typowań |
LECHIA Gdańsk |
|
| 0% |
0 typowań |
REMIS |
|
| 17% |
38 typowań |
UpFitness Skra Warszawa |
|
Tabela po 8 kolejkach
Rugby - Ekstraliga
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bilans |
Pkt. |
| 1 |
Edach Budowlani Lublin |
8 |
6 |
0 |
2 |
228:122 |
32 |
| 2 |
OGNIWO SOPOT |
8 |
6 |
0 |
2 |
308:127 |
30 |
| 3 |
Orkan Sochaczew |
8 |
6 |
0 |
2 |
281:140 |
30 |
| 4 |
LECHIA GDAŃSK |
8 |
6 |
0 |
2 |
215:168 |
30 |
| 5 |
Up Fitness Skra Warszawa |
8 |
5 |
1 |
2 |
279:168 |
28 |
| 6 |
Master Pharm Łódź |
8 |
5 |
0 |
3 |
149:168 |
23 |
| 7 |
ARKA GDYNIA |
8 |
2 |
1 |
5 |
211:251 |
14 |
| 8 |
Juvenia Kraków |
8 |
2 |
0 |
6 |
127:268 |
10 |
| 9 |
Posnania Poznań |
8 |
1 |
0 |
7 |
170:323 |
6 |
| 10 |
Awenta Pogoń Siedlce |
8 |
0 |
0 |
8 |
105:338 |
3 |
W sezonie zasadniczym każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny grają następnie o tytuł mistrzowski, a dwie następne o brązowe medale na boisku zespoły wyżej klasyfikowanego w tabeli. Zespoły z miejsc 5-10 kończą rozgrywki na tych pozycjach, które zajęły w sezonie zasadniczym. Ostatnia drużyna zagra baraż o utrzymanie z mistrzem I ligi.
Tabela wprowadzona: 2022-02-27
Wyniki 8 kolejki
- ARKA GDYNIA - OGNIWO SOPOT 66:14 (14:31)
- LECHIA GDAŃSK - Up Fitness Skra Warszawa 38:26 (19:14)
- Juvenia Kraków - RC Orkan Sochaczew 10:52 (3:33)
- Edach Budowlani Lublin - Master Pharm Rugby Łódź 29:7 (3:7)
- Awenta Pogoń Siedlce - Posnania 24:37 (19:19)
- Weryfikacja meczu
- Ogniwo Sopot - Edach Budowlani Lublin 0:25 (walkower, za przekroczenie limitu zawodników zagranicznych; na boisku 56:19)
- Mecz zaległy z 2. kolejki:
- OGNIWO - Master Pharm 13:17 (3:14)
- Mecz zaległy z 3. kolejki
- Master Pharm - Posnania 36:26 (19:12)
mip.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
