- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 3 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (11 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (77 opinii)
Siatkarz Lotosu Trefla o triumfie w LM
Trefl Gdańsk
We wtorek o godzinie 18 siatkarze Lotosu Trefla zadebiutują w Lidze Mistrzów. Podopieczni Andrei Anastasiego zmierzą się w Ergo Arenie z Vojvodiną Nowy Sad. Nie dla wszystkich zawodników żółto-czarnych będzie to premierowy występ w tych rozgrywkach. W 2007 roku po główne trofeum sięgnął w nich Sebastian Schwarz, który grał w niemieckim zespole VfB Friedrichshafen. - Nikt wtedy na nas nie stawiał, ale my myśleliśmy tylko o następnym meczu. Tak samo powinniśmy zrobić teraz. W sporcie nie ma rzeczy niemożliwych - uważa przyjmujący gdańskiej drużyny.
GDAŃSCY SIATKARZE ROZPOCZĘLI OD ZWYCIĘSTWA W PLUSLIDZE
Rafał Sumowski: Do Lotosu Trefla wrócił pan po niezbyt udanych dla reprezentacji Niemiec mistrzostwach Europy. Tak jak Polacy, odpadliście w ćwierćfinale. To był dla pana duży zawód?
Sebastian Schwarz: Oczywiście. Celem na tą imprezę był dla nas medal, ale Bułgaria, która nas wyeliminowała, była po prostu lepsza. Może nie do końca zagrało nasze przygotowanie mentalne. Zabrakło chyba skupienia. Zawód jest naprawdę duży.
POLSKA I NIEMCY ODPADLI Z MISTRZOSTW EUROPY
Jeszcze pan to przeżywa, czy wrócił pan do Polski z czystą głową?
Odpocząłem kilka dni i przetrawiłem to. Nie było łatwo, ale taka praca. Jeśli wygrywasz, musisz szybko o tym zapomnieć, bo czekają cie kolejne mecze. Gdy przegrywasz, jest tak samo. Mistrzostwa Europy są już za mną, a przede mną nowe wyzwania z Lotosem Treflem. To jest fajne w sporcie, że wszystko szybko się zmienia.
LOTOS TREFL MA JUŻ PIERWSZE TROFEUM W TYM SEZONIE - SUPERPUCHAR POLSKI
Był pan ostatnim z podstawowych graczy gdańskiej ekipy, którzy przedłużyli kontrakty. Dlaczego w pana przypadku trwało to dłużej?
Musiałem przedyskutować to z rodziną, która kolejny sezon zostanie w Niemczech, gdy ja będę grał w Polsce. Znów czeka nas rozłąka, ale zdecydowaliśmy, że podejmę rozmowy z Lotosem Treflem o przedłużeniu umowy.
Z gdańskim klubem czeka pana ciężki sezon. Awans do Ligi Mistrzów dokłada wam sporo dodatkowych spotkań. To chyba spore wyzwanie, zwłaszcza że macie w swoich szeregach graczy, którzy latem nie mieli wiele odpoczynku ze względu na obowiązki reprezentacyjne. To duże wyzwanie?
Tak, ale zeszły sezon też nie był łatwy, bo tak w PlusLidze jak i Pucharze Polski graliśmy do samego końca. Liga Mistrzów to kolejne obciążenie, choćby za sprawą samych podróży. Nie mam wątpliwości, że to będzie dla nas ciężki rok, ale mecz po meczu będziemy starali się realizować swoje cele. Na koniec zobaczymy jak nam pójdzie.
We wtorek zagracie w Ergo Arenie pierwszy mecz w Lidze Mistrzów z Vojvodiną Novy Sad. Pan w 2007 roku triumfował już w tych rozgrywkach jako zawodnik VfB Friedrichshafen. Jak pan to wspomina?
Gdy z VfB Friedrichshafen wygrywaliśmy Ligę Mistrzów, nikt się tego nie spodziewał, nikt na nas nie stawiał. Nasz plan był wówczas prosty. Myśleliśmy tylko o awansie do kolejnego etapu, nie wybiegaliśmy w przyszłość. Liczyła się tylko kolejna runda, kolejny mecz. Mieliśmy dobry zespół i trochę szczęścia.
SPRAWDŹ TERMINARZ I FORMAT ROZGRYWEK LIGI MISTRZÓW
Czy ma pan jakieś wskazówki dla kolegów z Lotosu Trefla w związku z debiutem w tych rozgrywkach?
Tak, podejdźmy do nich tak jak wtedy ja podchodziłem z moim niemieckim zespołem. Myślę, że z właśnie tak powinniśmy zrobić z Lotosem Treflem. To ważne, aby skupiać się tylko i wyłącznie na najbliższej grze. Zresztą takie podejście zaprowadziło nas w zeszłym sezonie do wicemistrzostwa Polski.
Gdańską drużynę stać na to, by namieszać w Lidze Mistrzów?
To długie rozgrywki. Działajmy krok po kroku. To jest sport, tu wszystko jest możliwe. Kto spodziewał się, że Słowenia zostanie w tym roku wicemistrzem Europy? Kto spodziewał się, że ja z Friedrichshafen wygram Ligę Mistrzów w 2007 roku? Jeśli jesteś w formie, możesz wygrać wszystko, nieważne jak nazywa się twój zespół. Będziemy ciężko pracować, zobaczymy jak nam pójdzie.
Typowanie wyników
Jak typowano
96% | 351 typowań | LOTOS TREFL Gdańsk | |
4% | 13 typowań | Vojvodina Ns Seme Nowy Sad |
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2015-11-01 21:57
Liga Mistrzów
Debiut w Lidze Mistrzów obecnego zawodnika Lotosu - Mateusza Miki.
"'Od trzeciego seta również z dobrym skutkiem Marcina Wikę zmienił Mateusz Mika. Szczególnie ten ostatni, 19-letni zawodnik może być zadowolony z występu. W przeciągu dwóch setów przyjmował zagrywki rywali ze skutecznością 86 proc., a w ataku grał na podobnym poziomie, kończąc siedem z dziewięciu ataków."
http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130161,7481244,Asseco_Resovia_wygrala_grupe_i_zagra_z_CSKA_Sofia.html
LIGA MISTRZÓW - 20/01/2010 - 20:15
ACH Volley BLED 1 - 3 Asseco Resovia RZESZOW
MIKA Mateusz:
atak: 9/7 - 78%
przyjęcie: 14/0 - 86% na 64%
zagrywka: 9 - 2 asy serwisowe.
http://www.cev.lu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=675
Mecz został rozegrany w przededniu ukończenia przez Mikę 18 lat.- 7 0
-
2015-11-02 10:29
Wszyscy we wtorek
na LM na Ergo Arenę. Kibicować naszym. Musimy to wygrać.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.