- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (85 opinii)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (40 opinii)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (25 opinii)
- 4 Siatkarze Trefla dalej od 5. miejsca (16 opinii)
- 5 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (2 opinie)
Ile pieniędzy na sport? Które kluby wspierać? Debata kandydatów na prezydenta Gdyni
16 kwietnia 2024
(59 opinii)"Setka" była blisko
VBW Arka Gdynia
Koszykarki Lotosu na własnym parkiecie rozprawiły się bez większych problemów w meczu ligowym z Matizolem Liderem Pruszków 94:68 (26:28, 22:15, 16:21, 30:14). Gdyby nie słabsza w wykonaniu gdynianek trzecia kwarta, uporałyby się z granicą 100 punktów.
LOTOS: Żurowska 26, Henry 14, Knezević 10, Robert 8, Jalcova 3 - Anderson 21, Ajanović 6, Ziętara 6, Plumbi 0, Kaczmarska 0.
MATIZOL LIDER: Chomać 23, Holt 11, Koehn 5, Pietrzak 4, Wielebnowska 0 - Tomiałowicz 9, Rozwadowska 6, Oha 5, Bednarek 3, Stanek 2.
Kibice oceniają
Pierwsze akcje spotkania należały do ekipy z Pruszkowa, dopingowanej przez nieliczną ale bardzo głośną grupkę fanów. Pierwsze punkty w meczu zdobyła eksgdynianka Aleksandra Chomać. Później było jeszcze 4:0 dla gości i dopiero wówczas pierwsze punkty dla gospodyń zdobyła Justyna Żurowska.
Gdyńska "czwórka" zresztą była najskuteczniejszą zawodniczką Lotosu w pierwszej części meczu. To po jej "trójce" w trzeciej minucie gospodynie wyszły na pierwsze w meczu prowadzenie 7:4.
Lotos funkcjonował coraz lepiej niemal z każdą akcją, najwyraźniej nieprzyzwyczajone do rozgrywania spotkań wczesnym popołudniem gospodynie musiały się podczas meczu "obudzić". W 6. minucie po trafieniu Aneiki Henry było 17:13, w kolejnej akcji gospodynie rozmontowały defensywę Lidera i po rozegraniu piłki na obwodzie, otrzymała ją pod koszem na czystej pozycji Jolene Anderson. Amerykanka trafiła na 19:13 i trener gości wziął czas.
Przerwa na żądanie nie przyniosła jednak oczekiwanego rezultatu. Nadal to Lotos był drużyną grającą składniej i skuteczniej. W 9. minucie było już 23:13 dla gdynianek i dopiero wówczas zespół z Pruszkowa zdobył punkty po dłuższej przerwie (23:17). Inauguracyjną kwartę "trójką" zwieńczyła Anderson (26:18).
Początek drugiej kwarty stał pod znakiem nieskutecznej gry jednej i drugiej ekipy. Przez 4 minuty drugiej kwarty drużyny Lotosu i Lidera oddały w sumie 3 celne rzuty (30:20). Szybciej skuteczność odzyskały gospodynie, które w 16 minucie wyszły na prowadzenie 37:23 po rzucie zza łuku Ivany Jalcovej .
Gdynianki były szybsze od rywalek, łatwo rozpracowały ich sposób gry i przerywały ich akcje przechwytami. Po takim właśnie efektownym przejęciu piłki przez Ines Ajanović i punktach Serbki było 42:28 dla Lotosu w 18 min. meczu.
W końcówce pierwszej połowy, gospodynie przez chwilę straciły koncentrację, rywalki odrobiły dość szybko 5 punktów. Wówczas trener Lotosu poprosił o czas a po powrocie na parkiet Żurowska ustaliła wynik pierwszej połowy na 48:33 dla gospodyń.
Po przerwie, trener gości nieco obniżył skład a akcje Lidera wyraźnie nabrały tempa. Dało to efekt w postaci dwóch "trójek" z rzędu Amber Holt i Laurie Koehn za chwilę akcję 2+1 zaliczyła Chomać, goście rozpoczęli drugą połowę bilansem 9:0 i w 23 minucie byo 48:42 dla Lotosu. Passę gości przerwała Żurowska trafiając na 50:42.
W 28 minucie gospodynie ponownie wypracowały sobie "dwucyfrowe" prowadzenie, było 60:48 i 62:48 od tego momentu jednak gra koszykarek trenera Forta Puenta zaczęła znów szwankować. Tym razem to gdynianki traciły w prostych sytuacjach piłkę i Lider zniwelował część strat (62:54 w 30 minucie). Ostatnie słowo w trzeciej odsłonie należało jednak do Ajanović i po jej trafieniu było 64:54.
W czwartej odsłonie zespół z Gdyni przejął już całkowicie inicjatywę w 35 minucie po 5 punktach z rzędu Anderson gospodynie wygrywały 79:58. Przy wysokim i niezagrożonym prowadzeniu gospodynie mogły sobie pozwolić na efektowne kończenie swoich akcji.
Koszykarkom przyjezdnym w końcówce meczu najwyraźniej zabrakło już sił, by powstrzymać gdynianki, gdyż te niemal z każdą akcją powiększały przewagę.
Tabela po 4 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | CCC Polkowice | 4 | 4 | 0 | 303:216 | 8 |
2 | Wisła Can-Pack Kraków | 4 | 4 | 0 | 310:238 | 8 |
3 | KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. | 4 | 4 | 0 | 312:261 | 8 |
4 | ROW Rybnik | 4 | 4 | 0 | 287:241 | 8 |
5 | Lotos Gdynia | 4 | 3 | 1 | 321:243 | 7 |
6 | Energa Toruń | 4 | 2 | 2 | 295:271 | 6 |
7 | Widzew Łódź | 4 | 2 | 2 | 273:264 | 6 |
8 | Artego Bydgoszcz | 4 | 1 | 3 | 249:269 | 5 |
9 | ŁKS Siemens AGD Łódź | 4 | 1 | 3 | 254:288 | 5 |
10 | Matizol Lider Pruszków | 4 | 1 | 3 | 263:299 | 5 |
11 | Tęcza Leszno | 4 | 1 | 3 | 239:308 | 5 |
12 | MUKS Poznań | 4 | 1 | 3 | 231:301 | 5 |
13 | Odra Brzeg | 4 | 0 | 4 | 241:279 | 4 |
14 | INEA AZS Poznań | 4 | 0 | 4 | 188:288 | 4 |
INEA AZS Poznań - MUKS Poznań 45:71 (10:20, 17:16, 8:19, 10:16).
Kluby sportowe
Opinie (9) 1 zablokowana
-
2011-10-16 16:52
brawo, swietny mecz
- 11 3
-
2011-10-16 16:55
Brawo dziewczyny!!!
Dzisiaj super, Aneika 100% skuteczności, nareszcie Justyna Żurowska taka jaką chcemy zawsze oglądać, niesamowita Geraldine z Ziętarą no i oczywiście Knezewić z Ajanowić twarde jak skała. Czemu Anderson co drugi mecz punktuje tak wysoko, nie da się w każdym meczu? Trenerze niech Pan da pograć Bandyk i Marciniak co z Plumbi - zero asysty. Mecz był świetny dużo przechwytów, zablokowanych akcji Matizolu - to robi wrażenie. Panie Prezesie przydała by się jeszcze atletycznie zbudowana podkoszowa, Aneika nie da rady cały mecz walczyć co było widać w Krakowie przeciwko Kobryn. Brawo dziewczyny tak dalej!!!
- 13 3
-
2011-10-16 17:03
to jest to, cały mecz nacisk na Pruszków i wymuszanie błędów. Taki Lotos chcemy oglądać. Walczyć tak w każdym meczu dziewczyny!Już w pierwszej połowie wybić przeciwnikowi z głów chęć walki trzymać do końca!Teraz ważny mecz wyjazdowy w Euro - oby tak samo powalczyć z Gyorem.
- 14 3
-
2011-10-16 17:54
Gdyńska duma! ;-)
- 8 4
-
2011-10-16 20:11
Czy Mietek nadal może ?
Ale to jednak przeciwnik z niższej półki.Niech się zgrywają i może będą sukcesy.A ta Anderson to gra nieźle ale ze słabymi a kiepsko przeciw dobrym.No i niech Żurowska trzyma formę na topowe mecze. Ziętara to ma serce !/do gry/.
- 5 3
-
2011-10-16 21:59
Fotka obnaża prawdę (1)
Na zdjęciu ilustrującym tekst świetnie widać jaką popularnością cieszą się te rozgrywki. Pustki, pustki i raz jeszcze pustki.
- 4 11
-
2011-10-17 09:17
Hey ! Anonimie !Odkryj swój wizerunek.Łatwiej będzie Cię zjednać do tej pięknej,widowiskowej dyscypliny.Pozdrawiam !
- 4 2
-
2011-10-17 09:05
za koszami przeważnie nikt nie siedzi, a za bramką na Arce to masz tłumy?
- 6 3
-
2011-10-17 09:51
Było około 1000 osób. Jak na niedzielę, godz. 14 to bardzo przyzwoity wynik.
- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.