• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

PGE Atom Trefl wygrał z Muszynianką

mad
6 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 20:05 (6 lutego 2015)
Brittnee Cooper skończyła w piątek 15 z 21 ataków. Do tego dołożyła po 2 punkty blokiem i zagrywką. Brittnee Cooper skończyła w piątek 15 z 21 ataków. Do tego dołożyła po 2 punkty blokiem i zagrywką.

Siatkarki PGE Atomu Trefla postarały się w piątek, aby w ostatnich trzech kolejkach mieć w swoich rękach losy pozycji wicelidera Orlen Ligi. Zapewniło im to zwycięstwo nad 3. w tabeli drużyną Polski Cukier Muszynianka 3:1 (25:18, 25:21, 16:25, 25:23). Sopocianki zaimponowały zagrywką, a pod siatką ich najpewniejszym punktem była Brittnee Cooper. Amerykanka została wybrana MVP spotkania i to ona atakowała w akcji, która zakończyła ten pojedynek.



GDZIE NA SIATKÓWKĘ W WEEKEND W TRÓJMIEŚCIE? M.IN. JUNIORKI GRAJĄ W FINALE WOJEWÓDZTWA

Muszynianka: Radenković 3, Różycka 4, Wojcieska 12, Carter 27, Plchotowa 5, Kurnikowska 11, Maj-Erwardt (libero) oraz Gierak, Hatala, Sosnowska 1, Ciaszkiewicz-Lach 4

PGE ATOM TREFL: Bełcik 2, Leys 5, Efimienko 5, Miros 16, Kaczorowska 13, Cooper 19, Durajczyk (libero) oraz Kaczmar, Fonoimoana 2, Zaroślińska 6, McClendon

Kibice oceniają



Pewne zwycięstwa w Pucharze CEV oraz w lidze nad Tauronem Banimex MKS Dąbrowa Górnicza oraz Aluprofem Bielsko-Biała - wszystkie do zera - pozwalały myśleć, że sopocki zespół zbudował wysoką formę na najważniejszy moment sezonu zasadniczego. Zresztą podkreślała to ostatnio środkowa PGE Atomu Trefla, Zuzanna Efimienko. Dobra dyspozycja miała pozwolić Atomówkom zdobyć pozycję wicelidera i właśnie z niej przystąpić do play-off. A po meczu w Muszynie zostają jedynie trzy kolejki do zakończenia rundy zasadniczej.

Ważne spotkania nie sprawiają jednak, że trener Lorenzo Micelli trzyma się żelaznego wyjściowego składu. Zazwyczaj zmieniał środkowe. W Muszynie zaskoczył roszadą na pozycji atakującej. Zamiast pewnie grającej od początku sezonu Katarzyny Zaroślińskiej szanse na pokazanie umiejętności dostała Anna Miros. A siatkarka odwdzięczyła się dobrą grą.

Choć na początku oglądaliśmy wymianę punkt za punkt, to spokojna gra sopocianek dawała nadzieję na to, że wygrają partię. Świetnie przyjmowała libero PGE Atomu Trefla, Agata Durajczyk. Dzięki temu Izabela Bełcik mogła rozgrywać gdzie chciała, na oba skrzyła lub środek. Na ten drugi wariant zdecydowała się tuż przed przerwą techniczną, a z dobrej piłki skorzystała Brittnee Cooper (12:16). Sopocianki zasygnalizowały wtedy, że mają seta pod kontrolą.

Atak z piłki przechodzącej Miros sprawił, że przyjezdne, które udały się do Muszyny najpierw zaliczając lot do Krakowa, prowadziły 18:13. I choć rywalki starały się odbudować jeszcze w tej partii, to za każdym razem gdy łapały wiatr w żagle, trener Micelli, pomimo wysokiego prowadzenia, prosił o czas. To także pozwoliło spokojnie wygrać inauguracyjnego seta.

Muszynianka była pierwszą drużyną, która pokonała w tym sezonie Atomówki do zera. Korzystając ze swojego potencjału zdobyła prowadzenie 2:0 na starcie drugiej partii. Dobry atak Miros, as serwisowy Klaudii Kaczorowskiej oraz przytomne zachowanie przy siatce atakującej i było już 3:2 dla PGE Atomu Trefla.

Trener Bogdan Serwiński wciąż miał pretensje do swoich siatkarek. Kiedy te nadziały się na blok Efimienko (4:6) nie wytrzymał i poprosił o czas. Jego zawodniczki tym razem posłuchały rad szkoleniowca i za chwilę mieliśmy remis 6:6. Kolejny, tym razem potrójny blok Atomówek oraz atak w aut przeciwniczek przywrócił im 2-punktowe prowadzenie (6:8). I tym razem sopocianki nie potrafiły tego utrzymać. Drugą przerwę techniczną, po niepewnej grze w ataku zaliczyły już ze stratą (16:14).

Kiwka Efimienko oraz autowy atak Natalii Kurnikowskiej przyniosły kolejny remis. Właśnie błędy rywalek ratowały zespół Micelliego w tej partii. A atutem PGE Atomu były środkowe. Dobra zagrywka Efimienko przywróciła jej drużynie prowadzenia. W kolejnej akcji właśnie ta siatkarka przyjęła atak rywalek, a kontrę na punkt zamieniła Cooper (17:19). Efimienko zagrywała tak dobrze, że przestała to robić dopiero przy stanie 18:21. Dzieła zniszczenia w tej partii dokonały świetne obrony Durajczyk i krótkie grane przez Bełcik do Cooper.

Trzecią partię sopocianki zaczęły jeszcze gorzej niż wcześniejszą. Pierwszy punkt zdobyła środkiem Cooper, ale rywalki miał ich już 4. Amerykanka powędrowała wtedy na zagrywkę, która dała dwa kolejne punkty. Na boisku przebywała już rezerwowa rozgrywająca, Anna Kaczmar.

Słabo grała jednak Charlotte Leys. Po bloku na Belgijce zrobiło się 6:3 dla Muszynianki. Na boisku pojawiła się za nią Falyn Fonoimoana. Amerykanka na wstępie zagrała dobrze w obronie, ale to i tak nie zastopowało rywalek, które zakończyły na swoją korzyść dwie kolejne akcje (8:3).

Po pierwszej przerwie technicznej Fonoimoana wpisała się od razu na listę punktujących, ale za moment było już 9:4. Ofensywną serię sopocianek ponownie zapoczątkowała zagrywka, tym razem... rywalek, które zgubiły ustawienie i nie ta siatkarka co trzeba wprowadziła piłkę do gry. To niespodziewanie pobudziło drużynę Micelliego. Szybko zbliżyła się ona na odległość punktu od Muszynianki (9:8).

Niestety jego siatkarki dalej miały problemy z atakiem i gdy rywalki nie popełniały prostych błędów, to nie mogły z nimi konkurować. Włoski trener poprosił o czas, gdy zrobiło się 14:10 dla muszynianek. Po nim sopocianki aż trzy razy zatrzymywały ataki rywalek blokiem, ale te za każdym razem podbijały piłkę. Aż w końcu aut zaliczyła Katie Carter. Na takich rzeczach nie można było jednak budować swojej gry.

Ofensywa sopocianek leżała. Trener Micelli zaczął robić zmiany powrotne, a do tego posłał na boisko Zaroślińską. Ta weszła jednak przy 6-punktej stracie PGE Atomu Trefla. Wydawało się, że raczej po to, aby rozgrzać się przed czwartą partią.

Trener Micelli wrócił jednak na początku tej części meczu do wyjściowego ustawienia. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Atomówki ponownie zaczęły rozbijać Muszyniankę zagrywką. As Kaczorowskiej dał prowadzenie 4:1. Później mocne piłki posłała z pola zagrywki Miros. Po jednej z nich sopocianki ustawiły dobry blok i zapewniły pierwszą przerwę techniczną (3:8).

Okazało się, że to nie była bezpieczna przewaga. Przy stanie 6:8 trener Micelli prosił o czas, przy 8:9 zmieniał atakującą, ale za moment i tak był remis. Kolejna piłka znalazła się przy Zaroślińskiej i Atomówki wróciły na prowadzenie (9:10). Atak po bloku Kaczorowskiej oraz blok Cooper i ponownie ich drużyna była na fali wznoszącej (9:12). Zresztą Amerykanka stała się bohaterką kolejnych akcji. Dogrywane piłki posyłała w różne części boiska i przy stanie 10:14 szkoleniowiec Muszynianki prosił o drugi czas w czwartym secie. A on zmienił oblicze partii.

Cztery kolejne punkty padły łupem jego drużyny. I choć serię rywalek przerwał nie kto inny jak Cooper, to po autowym ataku Leys, to one prowadziły 16:15. Kolejne trzy punkty po stronie Atomówek należały do Zaroślińskiej, ale dawały tylko remisy. Po ostatnim zafunkcjonował jednak blok Kaczorowskiej na Carter i ponownie przyjezdne miały prowadzenie (18:19).

Następstwa kolejnego, skutecznego ataku Zaroślińskiej również były szczęśliwe. Piłkę w antenkę skierowała Carter (19:21). Ale ta sama siatkarka zapewniła kolejny remis (21:21). Zaroślińska jednak nie zwalniała tempa (21:22), ale zrobił to za nią Micelli. Niespodziewanie zdjął ją z boiska i wrócił do ustawienia z Miros. Na szczęście nie wpłynęło to na ataki przyjezdnych, a drugą piłkę meczową wykorzystała Cooper.

Typowanie wyników

6 lutego 2015, godz. 18:00
3 pkt.
Polski Cukier Muszynianka
PGE ATOM TREFL Sopot

Jak typowano

46% 164 typowania Polski Cukier Muszynianka
54% 193 typowania PGE ATOM TREFL Sopot

Twoje dane



Tabela po 19 kolejkach

Siatkówka - kobiety
Drużyny M Z P Sety Pkt.
1 Chemik Police 19 18 1 56:12 51
2 Pge Atom Trefl Sopot 19 16 3 50:19 47
3 Polski Cukier Muszynianka 19 14 5 46:24 42
4 Impel Wrocław 19 13 6 44:27 40
5 Aluprof Bielsko-Biała 19 12 7 44:33 37
6 Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 19 12 7 40:31 33
7 Budowlani Łódź 19 9 10 40:41 27
8 SK bank Legionovia Legionowo 19 6 13 29:42 20
9 KSZO Ostrowiec 19 6 13 25:42 19
10 Developres SkyRes Rzeszów 19 4 15 19:48 12
11 PGNiG Nafta Piła 19 3 16 17:50 10
12 Pałac Bydgoszcz 19 1 18 15:56 4
Tabela wprowadzona: 2015-02-08

Wyniki 19 kolejki

  • Polski Cukier Muszynianka - PGE ATOM TREFL Sopot 1:3 (18:25, 21:25, 25:16, 23:25)
  • KSZO Ostrowiec - Developres SkyRes Rzeszów 3:1 (25:23, 25:18, 23:25, 25:17)
  • PGNiG Nafta Piła - Pałac Bydgoszcz 3:1 (21:25, 25:19, 25:19, 25:17)
  • SK bank Legionovia Legionowo - Chemik Police 0:3 (19:25, 18:25, 14:25)
  • Budowlani Łódź - Impel Wrocław 3:2 (25:19, 29:31, 20:25, 25:16, 15:11)
  • BKS Aluprof Bielsko-Biała - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 3:1 (25:20, 25:22, 22:25, 25:20)
mad

Kluby sportowe

Opinie (19) 1 zablokowana

  • (9)

    Jak w dwóch pierwszych setach zagrały jako tako to w trzecim Muszyna aktorki z Atomu rozwala jak chce. Atomki popełniają takie błędy jakby dopiero pierwszy raz się spotkały.

    • 3 34

    • (3)

      Same nazwiska nie grają. Trzeciego seta zawaliły te, które powinny Muszynianki rozbić w pył. Widocznie już były myślami, że mecz wygrały a tu okazuje się, że chcąc wygrać należy grać do końca.

      • 2 16

      • (2)

        Czwarty set, zaczyna się dobrze. Grać trzeba jednak rozważnie i zdecydowanie to może wygrają. Aby tylko nie wróciły do swojego poziomu z trzeciego seta.

        • 1 3

        • (1)

          Już jest remis. Posiadać taka przewagę i stracić.

          • 1 10

          • Grały do końca i wymęczyły wygraną.

            • 0 11

    • Dość malkontentom !!!!! (1)

      Co by Atomówki nie zrobiły, z kim nie wygrały czy jak wygrały, to oczywiście muszą się znaleźć krytykanci i frustraci, którzy nie umieją spojrzeć optymistycznie na świat...

      • 19 0

      • A tam, od razu malkontenci!

        Ślepy by zauważył, że w trzecim secie zagrały jakby pierwszy raz się spotkały. Nerwowo i niepewnie w przyjęciu, co się od razu na gorszy atak przełożyło. Znowu wrócił brak koncentracji po dwóch wygranych setach i mało brakowało do tie breaka. Jakoś się pozbierały i uratowały komplet punktów. Na krwawiącą Muszynę wystarczyło, ale przed play offami trzeba takie ataki paniki wyeliminować.

        • 0 9

    • Polecam maść na ból d*py.

      • 15 0

    • ...? wygrały z rywalem na wyjeździe, a Ty kiego mącisz wode w stawie? nie cierpie kontestatorów i frustratów..... zajmij sie poprawa swojego życia...

      • 10 1

    • "der", młotku drewniany, nie oglądałeś meczu ???

      Bo wypisujesz takie głupoty że żal czytać.

      • 3 0

  • (1)

    Wygramy za 3 punkty.

    • 15 0

    • rajca mati

      • 4 0

  • Wicelidera utrzymały

    Pytanie tylko co dalej? Czy za 3 pkt wygrają, czy 2:1 a może jednak przegrają 1:2, do czego mam nadzieję nie dojdzie. Dziewczyny naprawdę ładnie grały w pierwszych dwóch setach a Miros wbiła parę gwoździ. Niestety wypstrykała się z energii i potem już tylko przebijała. No ale to normalne, nie jest ze stali.

    • 6 4

  • Brawo Dziewczyny (2)

    Barawo!!!

    • 14 0

    • Super

      Zemsta jest słodka

      • 18 1

    • Mamy wicelidera !!!

      Atomówki gratuuuuuuuulacje :)

      • 19 1

  • Kolejny dobry mecz Atomówek, są w formie dziewczyny :)

    Oby tak do playoff - a może nawet jeszcze lepiej :)

    Ania Miros fajnie wczoraj poatakowała, a gdy nieco siadła to Kaśka dołożyła swoje.
    Iza super rozegranie, świetna współpraca szczególnie z Britnee.
    Dobra zagrywka, niezły chwilami blok, bardzo dobre przyjęcie i rozegranie, sporo walki w obronie - takie Atomówki aż chce się oglądać !

    Brawo dziewczyny i trener Micelli.

    • 9 1

  • Pani Miros

    Pani Miros najlepsza. Żeby jeszcze trochę więcej siły przy ataku. Dzięki.

    • 9 3

  • Najbardziej zaskakuje mnie postawa Anny Miros-Podolec

    Jako zdeklarowany antyfan jej talentu muszę odszczekać swoje poprzednie wpisy i napisać że naprawdę w ostatnich meczach daję radę, nie tylko wspierając Zaroślińską ale nawet czasami grając lepiej od niej.
    Trzeba ją trochę zmieniać bo całego meczu nie daje rady wytrzymać na równym poziomie ale na pewno jest użytecznym członkiem zespołu, howgh.
    Oby tylko tak pozostało
    ps. Już trochę mniej się boję gdy trener - w akcje desperacji jak wcześniej pisałem i podobnie się kończyło- na boisko desygnuję Anię, w ostatnich meczach daję radę i jest wartością dodaną.

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane