- 1 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (72 opinie)
- 2 Lechia o pieniądze do ministra na akademię (36 opinii)
- 3 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (37 opinii)
- 4 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (15 opinii)
- 5 Polska jedzie na Euro po karnych z Walią (88 opinii)
- 6 Ogniwo rzuci się w pościg za liderem
Siatkarze wygrali grupę w mistrzostwach świata. Iran i Bułgaria pokonani
Trefl Gdańsk
Polscy siatkarze z kompletem zwycięstw wygrali grupę D w pierwszej rundzie świata. 1. miejsce przypieczętowali wygranymi nad Bułgarię 3:1 (25:14, 23:25, 25:22, 25:23) i Iranem 3:0 (25:21, 25:20, 25:22). Od 21 września rywalizować będą z: Argentyną, Francją i Serbią. Wśród biało-czerwonych podstawowym środkowym jest zawodnik Trefla Gdańsk - Piotr Nowakowski. Natomiast trener Andrea Anastasi prowadzi reprezentację Belgii. W grupie A zajęła ona 2. miejsce i też gra dalej.
PRZECZYTAJ O WYGRANEJ NUMER TRZY POLAKÓW W MISTRZOSTWACH ŚWIATA, A TAKŻE OSTATNICH SPARINGACH TREFLA GDAŃSK
Przypomnijmy, że w pierwszej fazie turnieju 24 drużyny zostały podzielone na cztery grupy. Do drugiej rundy z każdej z nich awansowały po cztery najlepsze zespoły. Na kolejne mecze Polacy zostają w Warnie. Ich następnymi rywalami będą: 2. zespół z grupy C (Serbia), 3. z grupy B (Francja) i 4. z grupy A Argentyna.
W drugiej fazie będą cztery grupy. Zwycięzcy oraz dwie najlepszy z drugich miejsc wejdą do najlepszej "6" mistrzostw. Przy ustalaniu kwalifikacji liczone będą zarówno wyniki z pierwszej jak i drugiej fazy turnieju. Polacy na starcie są liderami z dorobkiem 15 punktów.
21.09
19:40: Polska - Argentyna
22.09
19:40: Polska - Francja
23.09
19:40: Polska - Serbia
Pierwsze miejsce w grupie zostało przypieczętowane wygraną nad Bułgarią.
Zagrywka, najpierw Bartosza Kurka, a później Fabian Drzyzgi ustawiła pierwszego seta. Polacy przeważali w każdym elemencie gry, a przede wszystkim rządzili pod siatką - także zatrzymując rywali pojedynczym blokiem. W nim nie pokazywał się Piotr Nowakowski, który pierwszy punkt zdobył po ataku środkiem na 12:7. Po dwóch blokach jego byłego klubowego kolegi z Trefla Szalpuka - przy zagrywce właśnie Nowakowskiego - było już 15:8. Polacy nie dali już wrócić do gry rywalom w tej partii.
Inaczej było w drugim secie. Tym razem to Bułgarzy przeważali, do tego podgrzewali atmosferę zaczepkami pod siatką. Nowakowski zdobył punkt na 14:17, później zagrywką próbował ratować zespół Jakub Kochanowski, ale rywale doprowadzili do remisu w setach.
Trzeci zaczął się Polakom od 0:3, ale za chwilę to nasi kadrowicze prowadzili 4:3 i 6:4. Pod siatką ponownie widoczny był Nowakowski, który także zdobył w tym okresie punkt. Biało-czerwoni odnaleźli odpowiedni rytm gry, a gdy Nowakowski ponownie zapunktował, było 15:8 dla nich. I choć Bułgarzy starali się gonić Polaków, to psuli pod koniec seta zagrywki.
To już dawało Polakom zwycięstwo w grupie, ale biorąc pod uwagę, że razem z nimi do kolejnej rundy idą także punkty zdobyte w pierwszej fazie zmagań, warto było wygrać za pełną pulę. Punkt Nowakowskiego i jego dobra zagrywka dały prowadzenie Polakom 3:1. Set był jednak później bardzo wyrównany. Nowakowski doprowadził do remisu 11:11, następnie wszedł w pole zagrywki i schodził z niej przy wyniku 14:12 dla biało-czerwonych. Remis mieliśmy jednak do końca. Przy stanie 23:23 blok zaliczył Nowakowskiego, a chwilę później partię zakończył Michał Kubiak.
POLSKA: Drzyzga 1 punkt, Kubiak 18, Nowakowski 7, Kurek 21, Szalpuk 12, Kochanowski 8, Zatorski (libero) oraz Łomacz, Schulz 5, Śliwka
- Mimo nie najlepszego meczu, pokazaliśmy Irańczykom, że jesteśmy od nich dużo lepszym zespołem - podkreślił przed kamerami TVP 1 Grzegorz Łomacz, rozgrywający reprezentacji Polski, a w przeszłości także Trefla Gdańsk.
PRZECZYTAJ O DWÓCH PIERWSZYCH WYGRANYCH BIAŁO-CZERWONYCH NA TURNIEJU W BUŁGARII
Przypomnijmy, że 4 lata temu Polacy byli mistrzami świata, a Irańczycy zajęli 6. miejsce. Turniej został rozegrany wówczas w naszym kraju. W Warnie wyższość biało-czerwonych nie podlegała dyskusji w dwóch pierwszy setach.
W inauguracyjnej partii nasza drużyna prowadziła już 20:14, ale pozwoliła rywalom zbliżyć się na 22:20. W drugiej partii odskoczyliśmy na 17:12 i mimo że rywale próbowali odbić wynik, Polacy pewnie poprawili wynik meczu na 2-0.
Kłopoty pewne były tylko w ostatniej części gry. Remis naszej drużynie udało się dogonić na 14:14. Potem przegrywała jeszcze 19:21. W końcówce kapitalnymi serwisami popisał się Jakub Kochanowski, który mecz rozpoczynał jako rezerwowy. Ważny punkt na 22:22 zdobył także Piotr Nowakowski.
Środkowy bloku reprezentacji i Trefla popisał się wówczas blokiem. W tym elemencie mieliśmy nawiększą przewagę na rywalami. Zdobyliśmy 8 punktów, gdy przeciwnik tylko 2. Drugim ważnym elementem były błędy własne. Polacy podarowali rywalom 15 punktów, a sami po ich pomyłka otrzymali aż 22.
Nowakowski grał całe spotkanie. Łącznie zdobył 10 punktów.
POLSKA: Drzyzga, Kubiak 12 punktów, Nowakowski 10, Kurek 10, Szalpuk 10, Bieniek (4 oraz Zatorski (libero) oraz Kochanowski 6, Schulz 1, Łomacz
TABELA GRUPY D
kolejno: wygrane, porażki, punkty sety
1. POLSKA 5 0 15 15: 3
2. Iran 4 1 11 12: 7
3. Bułgaria 3 2 9 11: 6
4. Finlandia 2 3 6 9:12
5. Kuba 1 4 3 6:13
6. Portoryko 0 5 1 3:15
W drugiej rundzie jest też reprezentacja Belgii, którą prowadzi Andrea Anastasi. Podopieczni trenera Trefla Gdańsk zajęli 2. miejsce w grupie A. Zdobyli 10 punktów, wygrywając 3 spotkania (Argentyna, Dominikana, Japonia) i doznając 2 porażek (Włochy, Słowenia). W walce o najlepszą "6" zmierzą się jeszcze raz ze Słowenią, której ulegli 2:3 oraz z Brazylią i Australią.
Kluby sportowe
Opinie (6) 2 zablokowane
-
2018-09-18 08:25
a
Gratulacje chłopaki!!! Wczorajszy z Iranem to było piękne widowisko - i jedna i druga drużyna grała na bardzo wysokim poziomie.
- 15 5
-
2018-09-18 23:20
W drugiej rundzie porażki z Serbią i Francją, wygrana na pocieszenie z Argentyną (4)
i wracamy do domu "skrzywdzeni przez międzynarodową federację"...
- 3 23
-
2018-09-19 08:42
Pomyliłeś się. To nie piłka nożna.
- 7 0
-
2018-09-19 08:47
Samą wygraną z Argentyną możemy wyjść z grupy
- 7 0
-
2018-09-19 11:06
Możliwy jest każdy wynik ale..
trochę więcej wiary w naszych chłopaków by się przydało. Zachowanie w stylu smerfa marudy do niczego nie prowadzi. To jest aż i tylko sport.
- 4 0
-
2018-09-19 11:18
Nie wszyscy są jak kopacze
z nożnej. Tu akurat jest różnica.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.