• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skazany na sukces

s. & Mart.
8 lutego 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Rok temu na dużej skoczni w Park City, położonej nieopodal centrum igrzysk, Adam Małysz zdał egzamin przedolimpijski na piątkę. Polak wygrał tam - jako drugi skoczek w historii - piąty konkurs PŚ z rzędu, awansował - jako pierwszy Polak w sportach zimowych - na pozycję lidera Pucharu Świata, a przy okazji pobił rekord obiektu.

Apoloniusz Tajner uważa, ze warunki w SLC są bardzo korzystne dla jego podoopiecznego: "Przy rozrzedzonym powietrzu najważniejsze jest wybicie. Hannawald i Schmitt mają trochę inną technikę. Bardziej kładą się na nartach, co tutaj nie jest dobre, bo można szybciej zostać ściągniętym w dół."

Trener biało-czerwonych zdradził wreszcie, co skoczkowie, ukryci kilkadziesiąt kilometrów od SLC, robili w ostatnich dniach: "Nie wprowadzaliśmy żadnych nowych elementów treningowych. Zawodnicy biegali po bieżni, mieli sporo ćwiczeń imitacyjnych i technicznych. Wiem, że rywale w tym czasie skakali, ale my przyjęliśmy inną taktykę. Przedtem, w Ramsau, zawodnicy trenowali bardzo mocno. Dziesięć dni przed startem miało im dać świeżość, maksymalną wytrzymałość, a także wyzwolić w nich głód skakania."


Między nami skoczkami

MONIKA PYREK, tyczkarka: - Małysz jest królem przestworzy. Wierzę w niego tak samo jak wszyscy Polacy. Konkurs olimpijski jest najlepszą okazją do udowodnienia swej przynależności do światowej czołówki. Walka ze Svenem Hannavaldem będzie bardzo emocjonująca.

AGATA KARCZMAREK, skoczkini w dal: - Można powiedzieć, że mam podobny fach. Wiem, co Adam może czuć. Boję się wypowiadać te słowa, ale wydaje mi się, że będzie mu ciężko wygrać chociaż jeden konkurs. Przede wszystkim Małysz nie ma w drużynie partnera skaczącego podobnie jak on. Nie ma punktu odniesienia. Ale wierzę w niego. Tak bardzo chciałabym, aby zagrał na nosie wszystkim wątpiącym w jego talent.

LESZEK BLANIK, gimnastyk sportowy: - Od trzydziestu lat nie mamy medalu z zimowych igrzysk olimpijskich, a tu nagle wszyscy wymagają, niektórzy wręcz żądają złota i tylko złota. Uraduje mnie jakikolwiek medal. Coś mi podpowiada, że Adam bliższy jego zdobycia będzie na dużej skoczni. Jednak nie tylko on może stanąć na podium. Sądzę, że o medal może także powalczyć Paweł Zygmunt czy Tomasz Sikora.

SERGIUSZ DEREWIENKO, skoczek spadochronowy: - Małysza niemal wszystko predysponuje do osiągnięcia w Salt Lake City wielkiego sukcesu. Posiada znakomite wyczucie odległości, nienagannie ułożoną sylwetkę w locie, no i twardy charakter. Nie sądzę by poddał się zewnętrznej presji na wynik.

ARTUR PARTYKA, skoczek wzwyż: - Adam to wielki profesjonalista, no a przede wszystkim nasza nadzieja na olipijski medal. Stawka rywali jest silna i wyrównana, ale wierzę, że nasz reprezentant po raz kolejny znajdzie na nich sposób. Podoba mi się to, co Małysz często powtarza. Najważniejsze dla niego są własne skoki, a nie skoki przeciwników.


Głos Wybrzeżas. & Mart.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane