- 1 Lechia: Próba destabilizacji klubu (22 opinie) LIVE!
- 2 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (149 opinii)
- 3 Kuciak z trybun Lechii do bramki mistrza (61 opinii)
- 4 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (10 opinii)
- 5 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (77 opinii)
- 6 Pierwsze derby Trójmiasta w tym roku (4 opinie)
Kamil Stoch ograł kiedyś Barcelonę
Kamil Stoch na stadionie przy ul Traugutta.
Jaki jest ulubiony klub piłkarski, czy sam gra w piłkę i czy pokonał kiedyś... Barcelonę. Takie pytania od młodych adeptów futbolu otrzymał Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski, mistrz świata i zdobywca Pucharu Świata pojawił się na stadionie przy ul Traugutta na treningu Biało-zielonej przyszłości z Lotosem. - Bardzo lubię oglądać piłkę nożną zawsze wtedy, kiedy mam okazję. Czasami w wydaniu naszym, krajowym, a czasami w zagranicznym. Jest to fajny, emocjonujący sport - mówi Stoch.
Kamil Stoch pojawił się na murawie gdańskiego stadionu niemal w samo południe. Najpierw obserwował trening grupy piłkarzy uczestniczących w projekcie Biało-zielona przyszłość z Lotosem. Po skończonych zajęciach młodzi sportowcy otoczyli obecnie najlepszego skoczka narciarskiego w Polsce i zaczęli zadawać pytania. Jano z nich dotyczyło ulubionego klubu.
W ZESZŁYM ROKU Z MŁODYMI PIŁKARZAMI GRAŁ NA PGE ARENIE ROBERT KUBICA
- To Liverpool. Byłem na kilku spotkaniach tej drużyny. Nie jestem jednak fanatykiem, który siedzi i śledzi każdy mecz, czy piłkarza. Po prostu kibicuje temu klubowi. Pasja wzięła się sama z siebie. Podczas studiów jeden z kolegów zapytał się mnie komu kibicuje. A w telewizji leciał akurat mecz Liverpoolu. Odpowiedziałem, że w sumie nikomu, ale jak pokazują mecz Liverpoolu, to będę kibicował właśnie temu klubowi. Głównie dlatego, że grał tam wtedy Jurek Dudek - tłumaczy Stoch.
Nie mogło obyć się bez pytania, czy nasz dwukrotny mistrz olimpijski w skokach narciarskich sam grywa w piłkę.
- Niestety podczas zgrupowań nie mogę. Trener uważa, że jest to urazowy sport i łatwo możemy nabawić się kontuzji. Ale tak naprawdę, to nawet idąc chodnikiem ją złapiesz - mówi Stoch.
Najbardziej oryginalnym było to, czy kiedyś pokonał... Barcelonę?
- Tak, podczas gry w Fifę na konsoli - odpowiedział z uśmiechem na twarzy Stoch.
Po ostatnim sezonie, w którym skoczek zmagał się najpierw z kontuzją, a później wracał powoli do wielkiego skakania, tym razem przygotowuje się na sto procent do kolejnych, zimowych zmagań. Pierwszym etapem był obóz w Cetniewie.
- Przeszliśmy tam przez obóz wprowadzeniowy, zapoznawczy. Grupy może nie zmieniły się jakoś bardzo, ale chodziło o to, aby się wzajemnie poznać. Wprowadzał nas także do ciężkiego treningu motorycznego. Było sporo zajęć w sali gimnastycznej, na siłowni, dużo ćwiczeń stabilizacyjno-koordynacyjnych - opowiada Stoch, który jednak nie chciał mówić zbyt wiele na temat celów na nowy sezon.
- Mówię co roku, że chcę się rozwijać i mam nadzieję, że tak samo będzie teraz na rożnych płaszczyznach, tak sportowej, jak i ogólnej - dodaje.
Młodzi piłkarze odbierali skoczka bardzo pozytywnie. Mało tego, jeden z nich stwierdził, że chciałby go mieć za trenera.
- Bardzo mi miło, ale nie znam się na piłce nożnej. Szybko by tego pożałował - odparł z uśmiechem Stoch, choć zaznaczył, że w przyszłości chce być trenerem, ale w lepiej sobie znanej dyscyplinie sportu.
- Poczyniliśmy z żoną pewne kroki. W zeszłym roku założyliśmy z żoną klub z ukierunkowaniem na skoki narciarskie, w którym obecnie ćwiczy 15 chłopaków w wieku 7-12 lat. Właśnie w przyszłości chciałbym zajęć się rozwojem tej dyscypliny w Polsce - dodał skoczek.
Po części oficjalnej Stoch z każdym z młodych piłkarzy pozował do zdjęcia, a później rozdawał autografy.
- Myślę, że dzieci nie trzeba zbytnio zachęcać do sportu. Po prostu należy pokazać im różne dyscypliny i niech sobie same wybiorą. Tak było w moim przypadku. Będąc dzieckiem grałem w piłkę, ale na Podhalu nie ma warunków do rozwoju tej dyscypliny. Inaczej było ze skokami - mówi skoczek narciarski.
- Widzę, że jest znacznie lepiej w polskim sporcie niż było wtedy, gdy ja zaczynałem. W przypadku dzieciaków dużo zależy obecnie od chęci i wiary w siebie - kończy Stoch.
Opinie (9) 1 zablokowana
-
2015-06-10 17:39
Ale wy jesteście d*pki. (1)
Czemu wcześniej nie pisaliście, że Stoch będzie na T29? Córa go uwielbia, byśmy poszli.
- 19 3
-
2015-06-10 19:57
Bo byli dla dzieci z Biało-zielonej przyszłości z Lotosem, a nie dla wszystkich dzieci bo Lotos to zorganizował jako nagrodę dla absolwentów swoich?
- 3 3
-
2015-06-10 21:33
Weźcie Stocha do drużyny.
Będzie frekwencja i widowisko.
- 2 3
-
2015-06-10 22:17
Dlaczego skoczek narciarski gościł u gdańskich piłkarzy?? Bo budyń nic innego ni epromuje w tym mieście. (1)
Nie ma się co dziwić, to koleś partyjny donaldinia!! Ciekawe ile dawali w łapę na euro 2012. Bo się okazuje, że losowania to była fikcja!!
- 4 7
-
2015-06-11 13:41
przestań sapać Antoni
- 0 0
-
2015-06-10 23:01
Mało merytoryczne. (2)
Równie dobrze stomatolog mógłby odwiedzić piekarzy.
- 1 5
-
2015-06-10 23:08
a
stoch jest absolwentem programu lotosu "szukamy następców mistrza" wiec gdzieś tu jest jakas prawidłowść jak odwiedził chłopaków którzy trenują pod nazwa innego programy lotosu.
- 6 0
-
2015-06-11 09:33
jest sport gdansk? co jeszcze brakuje do merytoryki wedlug ciebie?
o ile rozumiesz znaczenie tego słowa
- 2 0
-
2015-06-11 06:00
No Super.
A Robert Lewandowski odwiedził małych skoczków narciarskich :)
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.