• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skomplikowana sytuacja na szczycie tabeli

jag.
13 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Zapowiada się pasjonujący finisz sezonu zasadniczego koszykarzy. Asseco Prokom przegrało po raz piąty w TBL i w obliczu zaległego meczu na własnym parkiecie z liderem ze Zgorzelca wcale nie jest już jedynym kandydatem do pierwszego numeru rozstawienia do play-off. Dzisiaj gdynianie w derbach województwa pomorskiego prowadzili w Słupsku już różnicą 11 punktów w drugiej kwarcie, ale ostatecznie przegrali z tamtejszą Energą Czarnymi 71:74 (17:8, 19:27, 13:17, 22:22). Poniżej zapis bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z tego pojedynku

.

ENERGA CZARNI: Bennerman 21 (2x3), Blassingame 14, Białek 9 (3), Roszyk, Jazvin oraz Cesnauskis 10 (1), Leończyk 8, Davis 7, Szawarski 5 (1)

ASSECO PROKOM: Ewing 17 (2), Szczotka 11, Witka 10 (2), Varda 8, Eldridge 2 oraz Burrell 10, Widenow 7 (1), Hrycaniuk 4, Szubarga 2, Adams

Dzisiaj mistrzowie Polski grają nadal bez Qyntela Woodsa, a z podstawowych graczy brakuje jeszcze Adama Łapety. Grę celnych rzutem otworzył Daniel Ewing. Rywale (Jerel Blassingame) odpowiedzieli dopiero na koniec 2. minuty.

Tomas Pacesas szybko wymienił dwóch zawodników z wyjściowego składu. Jednak to "trójka" Ewinga i udana akcja Piotra Szczotki poprawiły wynik na 7:2 w 4. minucie.

Minutę później gospodarze mieli na koncie już cztery przewinienia i każde kolejne w tej kwarcie było karane rzutami wolnymi. Jako pierwszy przed koszem stanął Ewing. Trafił raz, na 8:2. Dla odmiany słupszczanie kiepsko rzucali z gry. Z sześciu prób trafili tylko jedną.

Kibice oceniają

W 6. minucie Krzysztof Szubarga spudłował oba wolne. Jednak równie denerwujące były straty gdynian. Mistrzowie Polski nie zdyskontowali wyższym prowadzeniem nieskuteczności rywali, gdyż przydarzyły im się aż cztery starty.

7. minucie Energa Czarni zbliżyli się na 6:10 po czterech punktach z rzędu Camerona Bennermana. W odpowiedzi Robert Witka celnie przymierzył za trzy punkty. Na 47 sekund przed końcem kwarty Filip Widenow po wolnych powiększył przewagę do 17:8. Takim też wynikiem zakończyła się inauguracyjna odsłona pojedynku.

Gospodarzy nadal pogrążała kiepska skuteczność (3 z 13 trafionych z gry), co przy zdecydowanej przewadze gdynian na deskach (wygrane zbiórki 12:7) miało kluczowe znaczenie dla przebiegu spotkaniach. Ponadto już na początku drugiej kwarty trzecie przewinienie złapał podstawowy center Energi Czarnych, Ermin Jazvin.

Tę część gry otworzyły punkty z wolnych Blassingame'a. Po szybkiej kontrze miejscowych, po której Mantas Cesnauskis trafił na 12:17 trener Pacesas już w 12. minucie poprosił o czas.

Po powrocie do gry gdynianom przytrafił się błąd 5 sekund przy wyprowadzeniu piłki spod kosza, a Bray Davis "wsadem" sprowadził wynik na 14:17. W odpowiedzi dwoma udanymi akcjami popisał się Szczotka, który tym samym niespodziewanie wysunął się na najlepszego strzelca Asseco Prokomu w tym meczu (6 punktów).

Gra się zaostrzyła. Już w 14. minucie obie drużyny miały po cztery faule w tej kwarcie, co oczywiście oznaczało rzuty przy kolejnych przewinieniach. Na ławkę rezerwowych odesłany został Adam Hrycaniuk, który miał trzy faule indywidualne.

Bennermanowi wreszcie wpadła "trójka", a Davis z wolnego trafił na 18:21. Jednak ten drugi Amerykanin słabo bronił, w czym szybko zorientował się Ratko Varda, dwukrotnie forsując zasłony ustawiane przez swojego vis na vis na pozycji środkowego.

Co więcej w 16. minucie sędziowie odgwizdali faul Wojciecha Szawarskiego na Szczotce. Rutynowany skrzydłowy Energi Czarnych nie mógł pogodzić się z tą decyzją. Protestował tak gwałtownie, że arbitrzy wlepili mu przewinienie techniczne. To oznaczało, że do konta 35-latka dopisano od razu dwa faule, a że wcześniej miał tyle samo, od razu został odesłany na ławkę.

Jednak gra nie mogła być kontynuowana, gdyż posłuszeństwa odmówiła tablica świetlna. Konieczna była kilkuminutowa na przerwa na usunięcie awarii.

Szczotka wykorzystał oba wolne, a następnie dwa wolne za faul techniczny rzucał Ewing i też był bezbłędny. Przewaga Asseco Prokomu wzrosła do 29:18, a jeszcze była piłka z boku dla gdynian. Niestety, strata przydarzyła się Ronniemu Burrellowi. Była ona tym bardziej bolesna, gdyż słupszczanie ustawili akcję na rzut za trzy punkty Zbigniewa Białka, który się nie pomylił.

Na początku 19. minuty słupski skrzydłowy trafił jeszcze raz zza linii 6,75, a że skuteczność odnalazł też Blassingame, gospodarze zbliżyli się na 28:31. Nerwy na wodzy utrzymał Ewing. Kapitan Asseco Prokomu również celnie przymierzył za trzy punkty. Gdy po chwili Varda poprawił na 36:28, na 58 sekund przed przerwą czas wziął szkoleniowiec Energi Czarnych.

Po powrocie do gry udaną akcją popisał się Bennerman, a trener Pacesas ostrej reprymendy udzielił Burrellowi, który chwilę wcześniej dostał "czapę" od Davisa, a potem miał ochotę pobić się z Pawłem Leończykiem. Sędziowie ukarali Amerykanina przewinieniem technicznym na 3,5 sekundy przed przerwą.

Dla Asseco Prokomu była to bardzo brzemienna w skutkach decyzja. Oba wolne wykorzystał Cesnauskis, a w ostatniej sekundzie Bennerman trafił "trójką". Tym samym gdynianie na przerwę zeszli tylko z jednopunktową przewagą (36:35).

po zmianie stron Asseco Prokom zaliczyło 13 stratę tego dnia, a Blassingame na początku 22. minuty dał pierwsze tego dnia prowadzenie Enerdze Czarnych (37:36). Takie obrotu sprawy nie wytrzymała... tablica świetlna. Znów konieczna była przerwa, aby naprawić aparaturę.

Po powrocie do gry trafił Szczotka. Od tego momentu prowadzenie zaczęło przechodzić z rąk do rąk. Po akcji Courtneya Eldridge'a było 40:39 dla gdynian. Temperaturę gry ostudziła kolejna... awaria tablicy.

W 26. minucie czwarte przewinie złapał Hrycaniuk, ale trener Pacesas zostawił go na parkiecie i była to dobra decyzja. Adam poprawił wynik na 44:41. Szkoda, że tej przewagi gdynianie nie poszanowali, bo po "trójce" Białka już był remis, a przywrócony z ławki do gry Szawarski spróbował zatrzeć niekorzystne wrażenie po swojej postawie sprzed przerwy. On też trafił zza linii 6,75. Koszykarze Energi Czarnych odskoczyli na 47:44.

Szwarski nie zwalniał tempa. W 28. minucie Widenow nie widział innego wyjścia jak sfaulować słupszczanina. Skrzydłowy z wolnych poprawił na 49:44, a po chwili wymusił faul na sobie Widenowa w ofensywie! Trener Pacesas natychmiast poprosił o czas.

Nic nie dało. Po wznowieniu gry Blassingame podwyższył na 51:44 na 72 sekund przed końcem trzeciej kwarty. Dobrze, że z tej przewagi gdynianie nieco się otrząsnęli po "trójce" Roberta Witki. Na koniec kwarty trafił Burrell, ustalając rezultat po 30 minutach 52:49 dla Energi Czarnych.

Czwartą kwartą rozpoczął udaną akcją Leończyk. Gdynianom grało się trudno, bo popełnili już 18 strat! W 33. minucie Burrell popisał się akcją 2+1, zmniejszając straty na 54:56.

W odpowiedzi trafiali Bennerman i Leończyk (60:54). Jednak pomiędzy tymi akcjami trener Pacesas wziął czas i zdołał zmobilizować podopiecznych do walki. "Trójka" Widenowa dała kontaktowy punkt, a w 35. minucie Burrell wyprowadził na prowadzenie 61:60 Asseco Prokom. Tym razem była przerwa na żądanie Dainiusa Adomaitisa, szkoleniowca miejscowych.

Po powrocie do gry Ewing z wolnych poprawił na 63:60. Jednak znów nie wytrzymał nerwowo Burrell. Amerykaninowi odgwizdano niesportowy faul na Davisie. Na szczęście dla drużyny mistrzów Polski słupszczanin spudłował oba wolne. W odpowiedzi też ani razu z wolnych nie trafił Szubarga.

Natomiast Davis się zrehabilitował. Jego autorstwa było cztery punkty z rzędu. Drużyna Energa Czarni znów prowadziła 64:63 na niewiele ponad cztery minuty przed końcem gry. W kolejnej akcji Davis faulował Widenowa , a że było to jego piąte przewinienie musiał przed czasem opuścić parkiet.

Wolne Bułgara pozwoliły przejąć prowadzenie gdynianom, ale tylko na chwilę. "Trójką" popisał się Cesnauskis. Po kolejnej akcji na boisku nie było już Widenowa, bo i on zarobił piąty faul. Bennerman z wolnych trafił tylko raz (68:65).

W 38. minucie sędziowie odgwizdali faul Szczotce, a po chwili niesportowe przewinienie Blassingame'owi. Amerykański rozgrywający musiał opuścić parkiet, bo to było piąte przewinienie. Arbitrzy pogubili się na dobre, bo nie wiedzieli, kto i kiedy ma rzucać!

Wolne rozpoczął egzekwować Szawarski, ale ostatecznie arbitrzy przywołali z ławki Bennermana i to on zmienił wynik na 70:67 dla gospodarzy. Potem przyszła kolej na wolne Szczotki (trafił jednego) i była jeszcze piłka z boku dla Asseco Prokomu. Ewing doprowadził do remisu 70:70.

Emocje udzieliły się obu drużynom. Kroki najpierw popełnił Leończyk, a po chwili Witka. W ostatnie minucie piłkę w ataku stracił Ewing. Na 26,9 sekundy przed końcem Witka sfaulował Bennermana. Rzucający obrońca Energi Czarnych trafił oba wolne. Było 72:20 dla gospodarzy i ostatni czas dla Asseco Prokomu.

Po trzech sekundach od wznowienia gry faulowany był Burrell. Trafił tylko jednego wolnego. Przy prowadzeniu słupszczan 72:71 ostatnią przerwę wykorzystał trener Adomaitis.

Na 20 sekund przed końcem faul gdynian. Cesnauskis rzucił celnie dwukrotnie z wolnych na 74:71. Asseco Prokom ustawił akcję za trzy na Ewinga, ale kapitan gdynian nie trafił. Trzeba było znów faulować.

Na 8 sekund przed końcem Bennerman spudłował oba wolne! Był czas na rzut za trzy punkty dla Burrella, ale i on nie zdołał doprowadzić do dogrywki. Mistrzowie Polski zeszli z parkietu pokonani.

Tabela po 20 kolejkach

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny Punkty
1 PGE Turów Zgorzelec 20 14 6 1641:1524 34
2 Asseco Prokom Gdynia 19 14 5 1491:1359 33
3 Energa Czarni Słupsk 20 13 7 1633:1569 33
4 Trefl Sopot 20 12 8 1554:1454 32
5 Anwil Włocławek 20 10 10 1556:1495 30
6 Polpharma Starogard Gd. 20 10 10 1638:1587 30
7 PBG Basket Poznań 20 9 11 1523:1532 29
8 Zastal Zielona Góra 20 9 11 1541:1587 29
9 Polonia Warszawa 20 9 11 1430:1505 29
10 Kotwica Kołobrzeg 19 7 12 1518:1565 26
11 AZS Koszalin 18 8 10 1511:1597 26
12 Siarka Tarnobrzeg 20 3 17 1429:1689 23
Tabela wprowadzona: 2011-03-16


Pozostałe wyniki 20. kolejki:
Trefl Sopot - Anwil Włocławek 67:60 (12:14, 13:19, 21:12, 21:15)
, Polpharma Starogard Gdański - Kotwica Kołobrzeg 78:79 (24:27, 20:14, 23:24, 11:14), Siarka Tarnobrzeg - PGE Turów Zgorzelec 70:83 (17:26, 22:17, 13:22, 18:18), PBG Basket Poznań - Polonia Warszawa 87:65 (18:18, 22:8, 22:14, 25:25), Zastal Zielona Góra - AZS Koszalin 113:86 (34:21, 20:19, 24:26, 35:20)
jag.

Opinie (54) 5 zablokowanych

  • CZARNI

    CZARNI !!!

    • 20 21

  • czarni przegrają (1)

    • 13 20

    • HAHAHA!

      No i SURPRISE!!! :D Było się wypowiadać? BRAWO CZARNI!

      • 9 5

  • brawo APG (2)

    przewaga przez całe dwie kwarty! tak trzymać!

    • 8 10

    • ale w koncowce drugiej zagrali frajersko

      Pacek o mało co nie zabił Roniego

      • 7 1

    • druga kwarta przegrana 19-27...nie będzie łatwo

      • 4 2

  • do boju APG

    • 8 9

  • no coz dzis sopot jest za apg

    do godziny 2015:)

    • 11 6

  • Czarni już prowadzą :)

    • 13 6

  • ASSECO PROKOM WALCZY O WYGRANĄ
    BĘDZIE ASSECO 110:40 CZARNI SŁUPSK

    • 5 20

  • Pacek

    Pacek wychodzi z siebie, jak zwykle pelna gracja.... co za... Szkoda mi graczy APG

    • 21 6

  • po 30 minutach ok!

    :D

    • 2 12

  • Słupsk!!!!!!!!!! Super Mecz!!

    Gratki!!

    apg? buhahahaha

    • 18 16

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

20 kwietnia 2024, godz. 15:30
91% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
9% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 27 56 81.5%
2 Marek Węgrzynowski 28 51 71.4%
3 Rafał Kowalczyk 28 50 78.6%
4 Artur Dargacz 28 50 78.6%
5 Piotr Matusiak 28 50 75%

Ostatnie wyniki Arki

64% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
0% REMIS
36% Dziki Warszawa
Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
7 kwietnia 2024, godz. 17:30
54% Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
1% REMIS
45% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najczęściej czytane