- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (140 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (56 opinii)
- 3 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (131 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
Peszko: Zabrali punkt. Jesteśmy wkurzeni
Lechia Gdańsk
Piotr Nowak w okresie przygotowawczym zmieniał ustawienie i podstawowy skład Lechii Gdańsk, ale w każdym układzie personalnym zawsze wśród podstawowych piłkarzy był Sławomir Peszko. Reprezentacyjny skrzydłowy przyznaje, że musiał nauczyć się nowych rzeczy, więcej obecnie ma obowiązków defensywnych, ale nadal chce błyszczeć przede wszystkim w ofensywie. - Z formy jestem zadowolony na 90 procent. Do tego trzeba dołożyć jeszcze lepsze statystyki goli i asyst, a przede wszystkim zwycięstwa drużyny - mówi nam 31-latek.
OSTATECZNA DECYZJA W SPRAWIE KARY DLA LECHII. STRACIŁA JEDEN PUNKT. ODWOŁANIE NIE POMOGŁO
Piłkarze Lechii w dobrych nastrojach zakończyli cykl gier kontrolnych w okresie zimowym. Na tydzień przed inauguracją ekstraklasy pokonali Zawiszę Bydgoszcz 2:0.
- Jest takie samozadowolenie, bo to niezły prognostyk. Z drugiej strony pamiętamy, że nie był to przeciwnik z najwyższej półki, a mecz z Podbeskidziem będzie zupełnie inny. Dojdzie trochę stresu, adrenaliny, przyjdzie więcej kibiców... Dlatego teraz możemy sobie gadać różne rzeczy, a i tak liga to wszystko zweryfikuje. Najważniejsze, aby od początku każdego spotkania pokazać zaangażowanie i agresję, bo często już to wystarcza na krajowych boiskach, aby notować dobre wyniki - ocenia Sławomir Peszko.
PIORUNUJĄCY POCZĄTEK LECHII. 2:0 PO 8 MINUTACH SPARINGU Z ZAWISZĄ. TUTAJ PEŁNY BILANS ZIMOWYCH SPRAWDZIANÓW
Reprezentacyjny skrzydłowy nie ogląda się w dół tabeli, choć po decyzji Komisji ds. Licencji Klubowych przewaga Lechii nad ostatnią drużyną zmalała do 2 punktów. A właśnie z outsiderem ekstraklasy - Podbeskidziem Bielsko-Biała gdańszczanie zagrają w najbliższą sobotę o godzinie 18 na Letnicy.
- Nie dość, że zawaliliśmy rundę jesienną to jeszcze od komisji dostaliśmy taki gong. Ta decyzja nas wkurzyła. Jednak powiedzieliśmy sobie: "nie ma innego wyjścia. Trzeba się podnieść i gonić. Pierwszy mecz będzie dla nas nie o 3, a o 4 punkty". Zresztą ja patrzę tylko przed siebie. Strata do czołowej "8" nie jest duża. Ponadto podtrzymuję to co mówiłem wcześniej. Wejście do "8" to będzie dla nas tylko lekkiej odetchnięcie, bo nie będzie zadowalające, jeśli tylko na tym skończymy ten sezon - dodaje reprezentacyjny skrzydłowy.
SEBASTIAN MILA: OSZCZĘDZĘ NERWÓW KIBICOM I SOBIE
To właśnie m.in. piłkarze z tej pozycji najmocniej odczuli zmianę ustawienia Lechii. Przejście na system 1-3-5-2 oznacza, że do "zagospodarowania" mają całą długość boiska na swoim skrzydle. Nie są rozliczani tylko z zadań ofensywnych, ale również ważne są ich zachowania w destrukcji.
- Początkowo średnio czułem się w tym ustawieniu. Jednak z meczu na mecz się rozkręcam. Mam w głowie, że muszę się wrócić i walczyć o odzyskanie piłki. Choć nigdy w odbiorach nie byłem najlepszy, to wykonuję swoje zadania. Ponadto z przodu też mam miejsce do gry, są sytuacje. Brakuje mi jeszcze wykończenia w ostatnim elemencie i przełożenia tych okazji na bramki - przyznaje Peszko.
Skrzydłowy nie obawia się, że przez konieczność biegania przez 90 minut po całej długości boiska może brakować mu sił.
- Mamy nowego trenera przygotowania fizycznego. Powiedział, że jestem dobrze przygotowany i bez problemu wytrzymam taki sposób gry. Ufam tak jemu jak i trenerowi Nowakowi. Nasz pierwszy szkoleniowiec na zgrupowaniu w Turcji był szczególnie wymagający. Wprowadził nową taktykę, a zatem treningi były długie, bo wyjaśniał, jak mamy grać, by to wszystko zaskoczyło. Sam zresztą grał w piłkę, a przez to ma do nas życiowe podejście. Wie, kiedy odpuścić, a kiedy dołożyć, bądź wręcz kogoś opiep... - podkreśla 31-latek.
BYŁY RUGBISTA ODPOWIADA ZA PRZYGOTOWANIE FIZYCZNE PIŁKARZY LECHII
Mimo odejścia Ariela Borysiuka i Macieja Makuszewskiego oraz braku spektakularnych transferów, te niewielkie zmiany zimą w szatni, mogą okazać się atutem Lechii.
- Rzeczywiście jest stabilizacja. Mamy dwa ubytki w podstawowym składzie, ale nie ma ludzi niezastąpionych. Niektórzy skreślali na przykład Krasicia, mówili wręcz, że już nie zagra w Lechii. A trener Nowak go wydźwignął, znalazł mu nową pozycję, na której Milos gra bardzo dobrze - ocenia Peszko.
Sławek wierzy, że rund wiosenna będzie również udana dla niego. Okres przygotowawczy rozpoczął od 5 goli w turnieju halowym Amber Cup, który zakończył się zwycięstwem Lechii. Teraz chce strzelać bramki dla biało-zielonych także w ekstraklasie.
PIERWSZE TROFEUM LECHII W 2016 ROKU. M.IN. PIĘĆ GOLI PESZKI UTOROWAŁO DROGĘ DO AMBER CUP
- Z formy jestem zadowolony na 90 procent. Do tego trzeba dołożyć tylko jeszcze lepsze statystyki goli i asyst, a przede wszystkim zwycięstwa drużyny. Na pewno będą ku temu okazje. W nowym systemie przy przejściu z obrony to ataku naprawdę otwierają się przed nami sektory, gdzie mamy dużo miejsca, aby rozegrać ciekawe akacje - kończy optymistycznie Sławowir Peszko.
Tak strzelał Sławomir Peszko podczas turnieju halowego Amber Cup 2016
Typowanie wyników
Jak typowano
77% | 407 typowań | LECHIA Gdańsk | |
12% | 62 typowania | REMIS | |
11% | 57 typowań | Podbeskidzie Bielsko-Biała |
Kluby sportowe
Opinie (50) 1 zablokowana
-
2016-02-08 22:10
czekam
na odpowiedż kogo miałbym obrazić,chyba nie zaczynacie bawić się w cenzorów i cbś ,
- 1 0
-
2016-02-08 22:18
do cenzora
może nie prawda o promilach i jazdach samochodem,może nie prawda o opinii na portalach i stadionach o prezesie Lechii,a że akurat umie się wywijać to do czasu ,fryzjer też był do czasu
- 1 0
-
2016-02-09 12:58
to nie wiedzieli, że mogą stracic pkt? na wszystko kasa jest tylko nie ma na opłaty i utrzymanie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.