Sławomir Peszko wypożyczony do Wisły Kraków. Przeciwko Lechii Gdańsk nie zagra

Sławomir Peszko do końca sezonu grać będzie w Wiśle Kraków. W Lechii Gdańsk zachował kontrakt do 30 czerwca 2020 roku, a następnie gwarancję pięcioletniej pracy w klubie w roli skauta. W umowie bezpłatnego wypożyczenia znalazł się zapis zakazujący gry byłemu reprezentacyjnemu skrzydłowemu przeciwko biało-zielonym nie tylko 23 lutego, ale także w drugiej fazie rozgrywek ekstraklasy, gdyby doszło do meczu między tymi drużynami.

Lechia pokonała mistrza Bułgarii. Niespodziewany najlepszy snajper biało-zielonych

Zrealizował się scenariusz, który zapowiadaliśmy w grudniu. Wobec podtrzymania decyzji Piotra Stokowca o przesunięcia Sławomira Peszki do IV-ligowych rezerw, były reprezentacyjny skrzydłowy zagra w innej drużynie. Lechia Gdańsk podpisała umowę bezpłatnego wypożyczenia piłkarza do Wisły Kraków do końca bieżącego sezonu. 1 lipca stanie się on ponownie zawodnikiem biało-zielonych. Z klubem wiąże go bowiem kontrakt do 30 czerwca 2020 roku, a następnie gwarancja pięcioletniej pracy w roli skauta.

Przypomnijmy, że Peszko trafił do Gdańska u schyłku letniego okna transferowego w 2015 roku jako wolny zawodnik, po rozwiązaniu kontraktu z FC Koeln. Wystąpił w 84 oficjalnych meczach biało-zielonych. W niektórych z nich był kapitanem. Strzelił 9 goli, zaliczył 18 asyst, ale - niestety - też kolekcjonował kartki. Ukarany został 22 razy żółtymi i trzykrotnie czerwonymi kartonikami. Wyrzucony został z boiska m.in. w ostatnim meczu sezonu 2016/17, gdy w meczu z Legią w Warszawie Lechia grała o ligowy medal, a także w pierwszym spotkaniu bieżących rozgrywek, po którym spotkała skrzydłowego 3-miesięczna dyskwalifikacja.

Przypomnij sobie jak w grudniu informowaliśmy, że Sławomir Peszko odejdzie z Lechii

Bez względu na to jak potoczą się dalsze losy Sławka, ma on już miejsce w historii Lechii. Jest pierwszym piłkarzem w dziejach biało-zielonych, który wystąpił w finałach zarówno mistrzostw świata jak i Europy. To był dla klubu nie tylko prestiż, ale i wymierne korzyści. M.in. za udział skrzydłowego w mundialu w Rosji Lechia otrzymała od FIFA 254 700 dolarów.

Peszko w styczniu oficjalnie zrezygnował z gry w narodowych barwach, choć po zmianie selekcjonera nie otrzymywał powołań. Po raz 44. i ostatni w seniorskiej reprezentacji Polski skrzydłowy wystąpił 28 czerwca w Wołgogradzie, wchodząc z ławki w meczu z Japonią. W tych wszystkich międzynarodowych grach zdobył 2 gole.

12 reprezentacyjnych spotkań Peszko rozegrał jako piłkarz Lechii. Więcej od niego zaliczył tylko Roman Korynt (32). Łącznie w trakcie gry w Gdańsk w biało-czerwonych barwach zaprezentowało się w całej historii 15 zawodników.

Sprawdź, jakie gwarancje od Lechii otrzymał Sławomir Peszko

21 piłkarzy z trójmiejskich klubów zagrało w reprezentacji Polski. Szczegółowy bilans ich meczów i goli

19 lutego Peszko skończy 34 lata. Wisła Kraków będzie dla niego czwartym klubem w ekstraklasie. Zaczynał w Wiśle Płock w 2003 roku, a następnie grał w Lechu Poznań i Lechii. Łącznie uzbierał 236 meczów, strzelił 25 bramek.

Wypożyczenie pilotował Tomasz Hajto, którego w czasie kariery piłkarskie był Adam Mandziara, obecny prezes Lechii.

- Sławek zszedł z zarobków o połowę. Miał ofertę z Kazachstanu za niezłe pieniądze oraz jeszcze dwie inne propozycje z Polski - mówił Hajto w "Przeglądzie Sportowym".
Wisła potrzebowała skrzydłowych, gdyż opuścili ją podstawowi piłkarze na tych pozycjach jesienią: Hiszpan Jesus Imaz i Słowak Martin Kostal. Obaj przeszli do Jagiellonii Białystok. Wcześniej do Krakowa wrócił Jakub Błaszczykowski, który jednocześnie pożyczył klubowi pieniądze, aby PZPN mógł odwiesić klubowi licencję na grę w ekstraklasie.

- Sławek chce pokazać, że umie grać w piłkę. Ja nie widziałem jeszcze takiego hejtu, jaki zrobił się po mundialu. To było niezasłużone. Dostał rykoszetem po mistrzostwach świata, bo wszyscy inni jakoś się wymiksowali. On przyjął to na klatę. Dostał głupią czerwoną kartkę, odcierpiał horrendalną karę, odczekał spokojnie swoje, a teraz mega chce grać. Jest zdrowy, nic mu nie dolega, a jego doświadczenie jest Wiśle potrzebne - dodał Hajto w "PS".

Przeczytaj, co napisał Sławomir Peszko na pożegnanie z reprezentacją Polski

Wiosną Peszko nie przypomni się w Gdańsku, choć Wisła przyjedzie na mecz ligowy na Letnicę już 23 lutego. W umowie jest zapis o zakazie gry piłkarza nie tylko w tym spotkaniu, ale także w pojedynku drugiej fazy ekstraklasy, gdyby doszło do niego między tymi drużynami.

Jacek Grembocki ocenia protest piłkarzy Lechii i sytuację w gdańskim klubie

To czwarty zawodnik Lechii, który odszedł na wypożyczenie tej zimy. Na tym pożegnania raczej się nie skończą. Klub próbuje się rozstać z Grzegorzem Wojtkowiakiem. Były reprezentacyjny obrońca ma w Gdańsku kontrakt ważny do końca sezonu, ale już jesień spędził w rezerwach.

Pożegnanie tego piłkarza wraz z wypożyczeniami Peszki i Ariela Borysiuka pozwoliłoby klubowi znacznie ograniczyć fundusz płacowy. A to ważne w kontekście napływających od kilku miesięcy informacji o opóźnieniach w wypłatach względem piłkarzy.

Natomiast po powrocie drużyny ze zgrupowania trener Stokowiec określi, czy i którzy zawodnicy z grona 27 przebywających w Turcji, będą musieli pożegnać się z kadrą pierwszej drużyny.

Przeczytaj, w jakim wypadku Lechia może zrezygnować z zimowych wzmocnień