Licząc Puchar Ligi z Jagiellonią to już piąty remis arkowców w szóstym spotkaniu. Wstęp to nie najlepsze miejsce na wnioski, ale te nasuwają się same. Może Jacek Milewski, nowy prezes gdyńskiej spółki, wysłucha naszych próśb i załatwi jakiegoś snajpera.
Po meczu ze Szczakowianką Maciek Kalkowski mówił, że wolałby raz wygrać niż trzy razy remisować, lecz ja uważam inaczej - mówił Mieczysław Gierszewski.
- Jedno zwycięstwo może być przypadkowe, a nasze wyniki na pewno takie nie są. Spójrzmy na tabelę, za nami są już Hutnik i Jagiellonia. a gdybyśmy zlikwidowali naszą dobrze znaną bolączkę, z Dolnego Śląska wracalibyśmy z kompletem punktów.Bez rasowego strzelca zagrali również miejscowi, gdyż przed meczem w ich szatni doszło do niecodziennej sytuacji - zespół głosował czy w ich składzie ma znaleźć się Narwojsz. Tylko Augustyniak, jego kolega z Chrobrego Głogów był za, więc powracający z Zagłębia Lubin zawodnik dostał wolne. Partnerzy pamiętali mu, że rok temu, gdy zamierzali protestować przeciwko opóźnieniom w wypłatach, pobił się z Pawłem Lisem.
Arkowcy od początku byli stroną atakującą, co zresztą dziwić nie może, bo w tym sezonie stadion na Zakrzowie z pewnością nie będzie twierdzą nie do zdobycia. Szczególnie, że trener Urbanek nie ma ani jednego klasycznego rozgrywającego. Dziennikarze z Wrocławia powiedzieli nam po cichu, że wiosną rewanżu w Gdyni nie będzie. Taka bieda w tym klubie. W 23 i 35 min. Stencel, który złapał czwartą żółtą kartkę (pauza) oraz znowu wyróżniający się Kobus próbowali zaskoczyć Kellera uderzeniami głową. Oba strzały doświadczony golkiper wyłapał. W 37 min. dla odmiany "główka" Rafała Lisa zatrzymała się na słupku.
Prawdziwe szanse nasza drużyna miał po zejściu Kellera, który po zderzeniu z kolegą z obrony doznał poważnego urazu łokcia. Notabene całe zamieszanie i przerwa w grze trwały około 7 min. ale sędzia nie kwapił się z przedłużeniem meczu.
I tak w 73 min jego zmiennik wybronił sytuację sam na sam z Radoniem, natomiast w 84 min. po prostopadłym zagraniu Kalkowskiego, Kobus z 8 metrów już przelobował Hryńczuka, lecz - jak na złość - futbolówka odbiła się od poprzeczki. Murawski próbował dobijać głową ale uczynił to prosto w bramkarza.
Polar Wrocław - Arka Gdynia 0:0skład Arki: Wosicki, Kowalski, Fornalak (86 Brede), Witt, Radoń, Ulanowski, Stencel, Kalkowski (60 Murawski), Unton, Kobus, Hartman (60 Laskowski).
Pozostałe wyniki II ligi: Lech - Hetman 3:0 (2:0), Górnik P. - Ruch R. 1:0 (0:0), Świt - Górnik Ł. 1:0 (0:0), GKS Bełchatów - ŁKS 1:0 (0:0), Myszków - Hutnik 3:1 (1:0), Tłoki - Włókniarz 1:0 (0:0), Szczakowianka - Jagiellonia 1:0 (1:0), Orlen - Zagłębie 0:0, Odra - Ceramika 0:0.