- 1 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (75 opinii)
- 2 Lechia o pieniądze do ministra na akademię (37 opinii)
- 3 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (39 opinii)
- 4 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (17 opinii)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (2 opinie)
- 6 Polska jedzie na Euro po karnych z Walią (88 opinii)
Zwycięstwa wymykają się Arce Gdynia
Arka Gdynia
Piłkarze Arki w 7. kolejce I ligi zaliczyli już czwarty mecz, w którym objęli prowadzenie, a z boiska zeszli z remisem bądź porażką. - Jak nie poprawimy na 2:0, to te spotkania nam się wymykają - przyznał Tadeusz Socha, gdyński obrońca po 2:2 w niedzielnym pojedynku z Pogonią Siedlce. To po jego golu żółto-niebiescy cieszyli się po raz ostatni ze zwycięstwa. Wówczas jednak nie mogli stracić wygranej, gdyż decydującą bramkę zdobyli w doliczonym czasie gry.
Gdyby komplet punktów w I lidze przyznawano drużynie, która jako pierwsza strzeli gola, Arka bezwzględnie byłaby liderem. Gdynianie bramką otwierali wynik sześciu z siedmiu meczów ligowych w bieżących rozgrywkach! Ta sztuka nie udała im się jedynie w pojedynku u siebie z Wigrami Suwałki, które przegrali 0:2.
- To dopiero 7 kolejek i nie możemy się załamywać. Musimy zrobić wszystko, żeby wygrać w następnym spotkaniu - mówi Grzegorz Tomasiewicz. Jednak podobne wypowiedzi słyszeliśmy także po wielu wcześniejszy spotkaniach.
ARKA ZREMISOWAŁA NA WYJEŹDZIE Z POGONIĄ SIEDLCE. WYSTAW NOTY GDYŃSKIM PIŁKARZOM.
Jedynie w Płocku Arka potrafiła nie tylko dowieźć zwycięstwo, ale i poprawić końcowy wynik na 2:0. Nie załamało ją nawet to, że w meczu z Wisłą Krzysztof Sobieraj nie wykorzystał karnego.
- Mieliśmy swój plan i prawie nam się udał. Chcieliśmy zdobyć 3 punkty i wydawało się, że je zdobędziemy, gdy prowadziliśmy 1:0. Ten punkt też trzeba szanować, ale nasza sytuacja w tabeli jest średnia - oceniał Grzegorz Niciński na konferencji prasowej po remisie z Pogonią Siedlce 2:2.
W niedzielę Arka prowadziła po golu Michała Marcjanika, ale potem w ciągu 4 minut straciła dwie bramki i sama musiała bronić się przed porażką. To już czwarty mecz w I lidze w tym sezonie, który gdyńska drużyna rozpoczęła od prowadzenia, ale nie potrafiła zainkasować trzech punktów.
Na inaugurację u siebie z Zawiszą Bydgoszcz żółto-niebiescy prowadzili 1:0, Marcus miał karnego, by poprawić wynik, ale go nie wykorzystał, a spotkanie zakończyło się 1:1. W ostatnim spotkaniu przed własną publicznością po pierwszej połowie z MKS Kluczbork gospodarze mieli 1:0, a na początku drugiej kapitalną szansę na 2:0, ale znów skończyło się 1:1. Natomiast w Sosnowcu, mimo prowadzenia 1:0 Arki, Zagłębie odpowiedziało czterema bramkami z rzędu, a mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 2:4.
Do tak rozgrywanych spotkań możemy zaliczyć także to z Pucharu Polski. Z Chojniczanką żółto-niebiescy prowadzili 1:0, ale pozwolili rywalom wyrównać, by szanse na awans do 1/16 finału ostatecznie pogrzebać w serii rzutów karnych.
- Jak nie poprawimy na 2:0, to te spotkania nam się wymykają, mimo że mamy sytuacje na następne bramki. W meczu z Pogonią sam mogłem strzelić na 2:0. Po podaniu Pawła Abbotta piłka w była w moim zasięgu, ale nie udało jej się skierować to bramki. To był kluczowy moment. Potem wszystko się posypało - oceniał Tadeusz Socha.
W drugiej połowie spotkania z Pogonią Arka oddała aż osiem celnych strzałów, a mimo to nie zeszła z boiska jako zwycięzca.
- Zabrakło skuteczności, wykończenia akcji. Musimy następny mecz wygrać dla siebie i naszych kibiców, bo robi sytuacja w tabeli robi się mało fajna - przyznał Paweł Wojowski, który także miał okazję na gola w niedzielę.
Arka próbuje wielu wariantów. To stara się dominować przeciwnika, co grozi kontrami, to jak w niedzielę stara się oddać inicjatywę przeciwnikowi, by sama skontrować, ale zwycięstw nie ma. To ostatnie miało miejsce 15 sierpnia w spotkaniu z GKS Katowice.
- O dziwo, my prowadziliśmy grę. Myślę, ze Arkę stać było na lepszą grę. Tego się spodziewaliśmy i planowaliśmy grę z kontry. Być może takie ustawienie taktyczne Arka teraz preferuje. Prowadząc 2:1, powinniśmy ten wynik dowieźć do końca. Niestety, mieliśmy 3 punkty w kieszeni i gdzieś je zgubiliśmy - stwierdził Mariusz Sasal, trener Pogoni.
Jednak, jeśli w tej wypowiedzi było nieco ironii, to piłkarze Arki nie mają nic przeciwko temu, że styl gry nie będzie widowiskowy, jeśli na ich koncie będzie przyrastać szybko ligowych punktów.
- Nie możemy zagrać na zero z tyłu i jedna strzelona bramka to za mało, by wygrać spotkanie. Dlatego obecnie dla nas najważniejsze są zwycięstwa, a nie styl. Możemy grać ociężale, stwarzać mniej okazji niż obecnie, ale aby trzy punkty zostawały przy nas. Nawet strzelmy w 90. minucie, ale wygrajmy 1:0 - dodał Socha.
ARKA POKONAŁA KATOWICE PO GOLU SOCHY
Właśnie taki scenariusz zrealizował ten obrońca 15 sierpnia. Gol w trzeciej minucie doliczonego czasu gry zapewnił jak na razie ostatnie zwycięstwo Arce, 1:0 w meczu z GKS Katowice w Gdyni.
Typowanie wyników
Jak typowano
65% | 252 typowania | ARKA Gdynia | |
23% | 87 typowań | REMIS | |
12% | 47 typowań | Miedź Legnica |
Kluby sportowe
Opinie (62) ponad 10 zablokowanych
-
2015-09-07 18:57
ludzie kochani
jeżeli zespół czuje że za trenera ma ... to i grają jak ...i tyyle w tym temacie
- 21 5
-
2015-09-07 19:17
Arka stwarza bardzo duzo sytuacji, problemem sa liczne indywidualne błędy i niewykorzystane sytuacje (1)
Ale los na pewno się odwróci. Były dwie porazki potem dwa remisy teraz czas na dwie wygrane z rzedu!
- 14 11
-
2015-09-07 23:41
Marzyciel tera Miedz przyjezdza zejdz na ziemie
- 2 0
-
2015-09-07 19:19
PKM
Dawać Podolińskiego, bo to już przestaje byc śmieszne;-))
- 19 10
-
2015-09-07 19:19
zwyciestwa im sie wymykają ???? hahahah (1)
fartownie udaje im sie zremisować , czyli uciekają przed porażką .
- 14 14
-
2015-09-08 15:22
fartownie to wy remisujecie w tej waszej 4 sorki 3 lidze... nawet zremisowałeś w zjeździe na dmuchańcach
- 0 0
-
2015-09-07 19:23
Nitek Woń !!! (1)
Chcemy Podolińskiego. To prawdziwy trener
- 17 16
-
2015-09-08 08:11
a z kim awansował Podoliński?
jakieś jego doskonałe wyniki przytoczysz?
bo nie przypominam sobie- 4 0
-
2015-09-07 19:30
brawo Adaś Duda
Adaś Duda to się uda pogromca śledziowa
!!!- 18 19
-
2015-09-07 20:10
Ja pierniczę co za lament (1)
idę o zakład, że jak Podoliński (jeśli oczywiście obejmie stery w Arce) zawali 2 mecze to też będzie płacz o zmianę trenera. Do Nitka można mieć pretensje o wiele rzeczy, ale widziałem już gorzej grającą Arkę i to w teoretycznie mocniejszym składzie. Problemem jest to, że spora część zawodników po ewentualnym awansie zdaje sobie sprawę, że zostanie bez pracy. A w takim układzie nawet cudotwórca nie pomoże. Nie to, żebym był gorącym zwolennikiem Nitka, bo sporo rzeczy zawalił, ale te notoryczne płacze są już do zrzygania nudne.
- 18 6
-
2015-09-07 23:43
Bo ti co graja od czterech lat
jest do zrzygania nudne
- 1 1
-
2015-09-07 20:55
barka
Pamiętajcie piłkarze grają dla kibiców.każdy przegrany mecz to cena biletu spada o zeta.Wzięli to zbyt dosłownie chyba do serca 😊
- 8 2
-
2015-09-07 21:22
Kibice
Bojkot. Przynajmniej kasę zaoszczędzimy. A myślałem po pierwszym meczu, że będzie dobry sezon.
- 9 6
-
2015-09-07 21:53
,jak długo jeszcze ?
Niestety z nitkiem !!! ,dlaczego sam nie odejdzie? Tylko chce utopić arkę
- 14 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.