- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (69 opinii)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (38 opinii)
- 3 Siatkarze Trefla oddali się od 5. miejsca (8 opinii)
- 4 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (123 opinie)
- 5 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
Arka Gdynia i Trefl Sopot na finiszu sezonu. Sporo się dzieje wokół koszykówki
18 kwietnia 2024
(1 opinia)Koszykarze Trefla wygrali w Zgorzelcu
Trefl Sopot
Już na inaugurację rywalizacji w grupie 1-6 koszykarze Trefla udowodnili, że nie zamierzają jedynie "dowieźć" 3. miejsce z rundy zasadniczej do play-off, ale są zdolni powalczyć o jeszcze wyższe cele. W 23. kolejce sopocianie pokonali na wyjeździe PGE Turów Zgorzelec 77:74 (24:23, 19:15, 19:27, 15:9). Na uwagę niemal perfekcyjna dyspozycja podopiecznych Dariusa Maskoliunasa na linii rzutów wolnych. Trafili 29 z 30 prób! Kapitalnie zagrał także Adam Waczyński, który 24 punkty poparł 75-procentową skutecznością z gry. Dzięki tym elementom udało się "zatuszować" aż 23 straty. W niedzielę o 18:00, w Hali 100-lecia żółto-czarni ugoszczą Stelmet Zielona Góra.
PGE TURÓW: Prince 11, Żigeranović 9, Dylewicz 9 (1x3), Taylor 5, Karolak 3 (1x3) oraz Kulig 16 (6 zb.), Jaramaz 11 (2x3), Chyliński 8 (2x3), Krestinin 2
TREFL: Waczyński 24 (2x3, 5 zb., 7 st.), Vasiliauskas 11 (1x3), Leończyk 8 (7 zb.), Gadri-Nicholson 4, Michalak 2 oraz Jeter 11 (1x3), Buterlevicius 8 (5 zb.), Majstorović 8, Stefański 1 ( zb.), Brembly, Jaśkiewicz
Kibice oceniają
Trefl wszedł doskonale w mecz dzięki Adamowi Waczyńskiemu. Po dwóch akcja skrzydłowego w ciągu 34 sekund było 4:0, a po jego "trójce" prowadzenie wzrosło do 7:2. Popisy sopocianina przedzielił bowiem celny rzut ekskoszykarza żółto-czarnych, Filipa Dylewicza. Goście dyktowali warunki gry do 3. minuty, gdy po trafieniu Yemiego Gadri-Nicholsona była 9:4.
Jednak wystarczyło 60 sekund, a z tej przewagi nic nie zostało. Jakub Karolak przymierzył zza łuku i było 11:11. Co więcej miejscowi nie zamierzali na tym poprzestać. Strata zdarzyła się nawet Waczyńskiemu, dwukrotnie niecelnie rzucił Paweł Leończyk, a PGE Turów na pierwsze prowadzenie tego dnia wyprowadził J.P. Prince. Amerykanin w ciągu kilkunastu sekund popisał się wsadem i punktami po zbiórce na tablicy atakowanej. Gospodarze odskoczyli na 15:11.
Jednak gra na tablicach do przerwy była atutem Trefla. W tym elemencie wygrał pierwszą połowę 23:16. Natomiast drugim kluczowym atutem były rzutu wolne. W dwóch pierwszych kwartach sopocianie trafili 18 na 18 prób!
To właśnie wolne Simas Buterleviciusa dały gościom jednopunktowe prowadzenie (24:23) po 10 minutach gry. Natomiast po kwadransie od rozpoczęcia spotkania Sarunas Vasiliauskas stawał na linii wolnych pięciokrotnie i z zimną krwią powiększał przewagę żółto-czarnych do 35:29.
W drugiej kwarcie Trefl nie uniknął kryzysu, tak jak w pierwszej, choć tym razem przyszedł on nieco później. Jeszcze w 16. minucie po akcji Waczyńskiego goście prowadzili 38:31, ale dwie minuty później po dwóch celnych rzutach Damiana Kuliga ta przewaga stopniała do 40:38.
Ostatecznie sopocianie zeszli na przerwę z przewagą pięciu punktów (43:38), gdyż w ostatnich sekundach rywali "trójką" zaskoczył Vasiliauskas.
Dla odmiany w trzeciej kwarcie podopieczni Dariusa Maskoliunasa jak gdyby byli jeszcze w szatni, gdy gra już rozpoczęła się w najlepsze. "Trójką" tę odsłonę otworzył Muchał Chyliński, a po chwili pięć punktów z rzędu dołożył Dylewicz.
Turów prowadził 46:43, a po zaledwie 77 sekundach drugiej połowy o czas poprosił sopocki szkoleniowiec. Dopiero podczas tej przerwy jego podopieczni "przebudzili się".
W 28. minucie Lance'owi Jeterowi i Waczyńskiemu udało się zniwelowali wynik do 58:59. Natomiast po pół godzinie gry Trefl przegrywał 62:65. Było to następstwo licznych strat gości. W ciągu trzech kwart mieli ich aż 18! Rywale o 10 mniej.
W trzecich 10 minutach Turów zdobył aż 27 punktów. Najwyraźniej miejscowi "wystrzelali się". W ostatniej odsłonie potrzebowali aż 5 minut i 31 sekund, aby zdobyć punkt. Niemoc rzutową "trójką" przełamał Nemanja Jaramaz.
Szkoda, że wówczas Trefl nie miał drugiego poza Waczyńskim koszykarza, który potrafi punktować, gdyż już wówczas można było rozstrzygnąć mecz. W tym okresie jedynie Adam dwukrotnie sforsował defensywę gospodarzy, dając prowadzenie żółto-czarnym 66:65.
Na niespełna 4 minuty przed końcem za pięć przewinień "spadł" z parkietu Milan Majstorović. Ale sopocianie nie dali sobie odebrać zwycięstwa. Waczyński "ciągnął" wynik do 71:70.
Dwie kolejne akcje żółto-czarni w ofensywie rozegrali na Leończyka, który punktował na 73:72 i 75:74. Natomiast zwycięstwo gościom zapewnił Buterlevicius. Na 14 sekund przed końcową syreną Litwin wykorzystał oba wolne.
W tym elemencie zresztą Trefl w Zgorzelcu zaimponował. Z 30 wolnych aż 29 zostało zamienionych na punkty. Jedyne pudło przydarzyło się Marcinowi Stefańskiemu w 37. minucie przy wyniku 69:70.
Typowanie wyników
Jak typowano
83% | 307 typowań | PGE Turów Zgorzelec | |
0% | 2 typowania | REMIS | |
17% | 63 typowania | TREFL Sopot |
Tabela po 23 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Stelmet Zielona Góra | 23 | 18 | 5 | 1943:1702 | 41 |
2 | PGE Turów Zgorzelec | 23 | 18 | 5 | 1905:1713 | 41 |
3 | TREFL Sopot | 23 | 17 | 6 | 1889:1708 | 40 |
4 | Anwil Włocławek | 23 | 13 | 10 | 1767:1716 | 36 |
5 | Rosa Radom | 23 | 13 | 10 | 1772:1745 | 36 |
6 | Energa Czarni Słupsk | 23 | 12 | 11 | 1731:1686 | 35 |
7 | Śląsk Wrocław | 24 | 12 | 12 | 1850:1842 | 36 |
8 | ASSECO Gdynia | 23 | 11 | 12 | 1631:1611 | 34 |
9 | AZS Koszalin | 23 | 10 | 13 | 1759:1756 | 33 |
10 | Stabill Jezioro Tarnobrzeg | 24 | 5 | 19 | 1817:2033 | 29 |
11 | Polpharma Starogard Gdański | 23 | 6 | 17 | 1627:1907 | 29 |
12 | Kotwica Kołobrzeg | 23 | 4 | 19 | 1668:1940 | 25 |
Wyniki 23 kolejki
- o miejsca 1-6:
- PGE Turów Zgorzelec - TREFL Sopot 74:77 (23:24, 15:19, 27:19, 9:15)
- Anwil Włocławek - Stelmet Zielona Góra 68:77 (16:24, 13:16, 20:19, 19:18)
- Energa Czarni Słupsk - Rosa Radom 76:83 (22:8, 22:25, 15:16, 12:22, d. 5:12)
- o miejsca 7-12:
- AZS Koszalin - ASSECO Gdynia 68:66 (11:17, 14:13, 12:13, 25:19, d.6:4)
- Stabill Jezioro Tarnobrzeg - Polpharma Starogard Gdański 67:68 (23:19, 18:15, 8:15, 18:19)
- Kotwica Kołobrzeg - Śląsk Wrocław 62:81 (14:19, 14:20, 16:22, 18:20)
- awansem z 29. kolejki
- Śląsk Wrocław - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 90:89 (16:17, 21:22, 24:20, 17:19, d. 12:11)
Kluby sportowe
Opinie (24) 1 zablokowana
-
2014-03-28 00:34
(1)
Będzie dobrze, na pewno.
Zamojski wrzuci znowu 28 lub więcej punktów i będzie git.
"Z stolca bicza nie ukręcisz"- trzymajcie się tego przysłowia.
O mistrzostwie to możecie sobie pomarzyć.- 0 11
-
2014-03-28 00:49
poszczekaj sobie piesku-leszku, w dolnej szóstce jest wasze miejsce
co zostało z drużyny, która "przeprowadziła się" do Gdyni ? Zmarnowano to jak w przypowieści o talentach. My możemy pomarzyć o kolejnym mistrzostwie a Wy już raczej nie bardzo.
- 10 1
-
2014-03-28 08:11
Panie Redaktorze,
nie dość, że skasowaliście mój post to teraz z Marcina zrobiliście Muchała :)- 2 0
-
2014-03-28 10:25
Brawo.
- 3 0
-
2014-03-28 13:20
Oby tak dalej !!!!!
Ale sukces !
Powoli zaczyna pachnieć pierwszym tytułem Mistrza !
trzymam kciuki, choć konkurencja spora. Nawet w Gdyni nie są bez szans.- 4 6
-
2014-03-28 19:23
ADAM!
Wczorajszy mecz w Zgorzelcu byl zarąbisty,emocje do samego konca i miejscowi kibice,ktorz po prostu darli pyska non stop ale to my w 3-osobowej ekipie opuszczalismy hale w Zgorzelcu z podniesioną głowa!HEJ TREFL!!!!!P.s.Adam zagrales super!!!
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.