Koszykarze Trefla Sopot wygrali na wyjeździe z Rosą Radom 83:81 (26:24, 18:17, 24:20, 15:20) i zachowali kontakt z czołową dwójką Tauron Basket Ligi. Żółto-czarnym wygrana nie przyszła łatwo. W ostatnich minutach gry niemal roztrwonili bowiem prowadzenie, które wcześniej wynosiło nawet 9 punktów. Najskuteczniejszym zawodnikiem sopocian był Yemi Gadri-Nicholson, który otarł się o double-double, zdobywając 24 punkty i 9 zbiórek.
ROSA: Dłoniak 19 (5x3), Archibeque 17 (12 zb.), Lucious 14 (1x3, 5 as.), Majewski 14 (5 zb.), Witka 6 oraz Łączyński 9, Zalewski 2, Adams 0 (7 zb.), Jeszke 0.
TREFL: Gadri-Nicholson 24 (9 zb.), Leończyk 12 (8 zb.), Waczyński 12 (2x3), Michalak 8, Vasiliauskas 2 oraz Majstorović 9 (1x3), Jeter 7 (5 zb.), Stefański 4 (5 zb.), Buterlevicius 3 (1x3), Brembly 2
Do Radomia Trefl pojechał zrealizować dwa cele. Pierwszym było odzyskanie zagubionej ostatnio formy, która została utracona przez koszykarzy
Dariusa Maskoliunasa podczas dwutygodniowej przerwy na polsko-czeski Mecz Gwiazd. Po powrocie na ligowe boiska, w poprzedniej kolejce żółto-czarni wypadli fatalnie we Wrocławiu. Trener Maskoliunas stwierdził wówczas, że nie było elementu, w którym sopocianie byli lepsi od Śląska.
Po drugie żółto-czarni, jeśli chcieli utrzymać kontakt z mistrzem i wicemistrzem Polski, którzy przewodzą ligowej tabeli, musieli w Radomiu wygrać. PGE Turów rozegrał bowiem swój mecz już w czwartek i pokonał Śląsk. Porażka Trefla sprawiłaby, że sopocianie mieliby już dwa punkty straty do wicemistrza kraju.
Na początku starcia z Rosą żółto-czarni pokazali nad czym najbardziej pracowali przez ostatni tydzień. Ponownie, na bardzo wysokim poziomie, funkcjonował ich atak. Dominowała w nim trójka:
Adam Waczyński,
Michał Michalak i
Yemi Gadri-Nicholson. Lider punktowy sopocian straszył rywali zarówno spod kosza, jak i na obwodzie. Strefa trzech sekund należała do Gadri-Nicholsona. Obaj po pierwszej kwarcie mieli po 8 pkt. Dwa mniej dołożył Michalak.
Żółto-czarni nie mogli jednak zbudować przewagi, gdyż mieli problemy w defensywie. Pierwszą linię obrony z łatwością mijał
Korie Lucious, a pod deską sopocian dominował
Kirk Archibeque. Co ciekawe, razem ze środkowym Trefla, lepiej radzili sobie w ataku niż w defensywie. Z drugiej strony parkietu trójki dokładał również
Jakub Dłoniak. I tak, przy dobrej ofensywie z obu stron, wynik oscylował w okolicach remisu. Już po 10 min. gry obie drużyny zdobyły aż 50 pkt.
Po krótkiej przerwie Trefl i Rosa równocześnie wzmocniły obronę. A kiedy już koszykarze obu drużyn zaczęli trafiać, to... na przemian. Sytuacja zmieniła się nieco w 16 min. Po trójce
Milana Majstorovicia i rzucie "hakiem" Gadri-Nicholsona, przyjezdni prowadzili 38:32. Trójka
Łukasza Majewskiego i wolne Archibeque'a sprawiły, że radomianie szybko doprowadzili do kolejnego remisu.
O dobrej ofensywie świadczy też fakt, że już po pierwszej połowie, aż trzech zawodników miało podwójną zdobycz punktową - po 10 pkt. W Treflu uzyskał ją Gadri-Nicholson, a w Rosie Dłoniak i Archibeque.
Po przerwie Rosa zdołała najpierw zmniejszyć stratę do jednego punktu, a następnie po celnym rzucie zza łuku Dłoniaka doprowadzić do remisu po 50. Trefl odzyskał przewagę po rzutach wolnych Leończyka oraz wsadzie Gadri-Nicholsona. Ponownie dystans zmniejszył Dłoniak, trafiając za 3 punkty. Serię 6:0, podczas której dwie asysty i 2 punkty zapisał na swoim koncie Michalak, zanotowali jednak sopocianie (64:57).
Na 10 minut przed końcem gry Trefl prowadził różnicą 7 "oczek", a po wznowieniu gry zdołał powiększyć ją o kolejne 2 punkty. W połowie ostatniej kwarty sygnał do ataku dał gospodarzom Korie Lucious, zdobywając 7 punktów w zaledwie minutę. Przewaga sopocian stopniała do dwóch punktów, ale zapędy Rosy zdołał na chwilę przytemperować Gadri-Nicholson. Akcję dwa plus jeden wykorzystał jednak
Łukasz Majewski i radomianie przegrywali już tylko 78:79.
To zapewniło kibicom emocjonującą końcówkę, w której goście zdołali znów odskoczyć. Ich 5-punktową przewagę zniwelował jednak kolejną "trójką" Dłoniak i na 18 sekund przed końcem gry o czas poprosił trener Maskoliunas. W ostatniej akcji piłkę stracił Leończyk i na sekundę przed końcową syreną rzut oddał Lucious, ale Amerykanin nie zdołał doprowadzić do remisu.
Typowanie wyników
15 marca 2014, godz. 17:00
3 pkt.
Jak typowano
| 11% |
56 typowań |
Rosa Radom |
|
| 0% |
1 typowanie |
REMIS |
|
| 89% |
458 typowań |
TREFL Sopot |
|
Tabela po 21 kolejkach
Koszykówka - Orlen Basket Liga
|
Drużyny |
M |
Z |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
Stelmet Zielona Góra
|
21
|
17
|
4
|
1782:1544
|
38
|
|
2
|
PGE Turów Zgorzelec
|
21
|
17
|
4
|
1741:1552
|
38
|
|
3
|
Trefl Sopot
|
21
|
16
|
5
|
1745:1562
|
37
|
|
4
|
Anwil Włocławek
|
21
|
13
|
8
|
1623:1556
|
34
|
|
5
|
Energa Czarni Słupsk
|
21
|
11
|
10
|
1578:1540
|
32
|
|
6
|
Rosa Radom
|
21
|
11
|
10
|
1606:1593
|
32
|
|
7
|
Asseco Gdynia
|
21
|
10
|
11
|
1493:1476
|
31
|
|
8
|
AZS Koszalin
|
21
|
9
|
12
|
1625:1616
|
30
|
|
9
|
Śląsk Wrocław
|
21
|
9
|
12
|
1605:1625
|
30
|
|
10
|
Stabill Jezioro Tarnobrzeg
|
21
|
5
|
16
|
1598:1798
|
26
|
|
11
|
Polpharma Starogard Gdański
|
21
|
4
|
17
|
1475:1762
|
25
|
|
12
|
Kotwica Kołobrzeg
|
21
|
4
|
17
|
1528:1775
|
23
|
Tabela wprowadzona: 2014-03-19
Wyniki 21 kolejki
- ASSECO Gdynia - Stelmet Zielona Góra 80:72 (23:25, 21:8, 21:20, 15:19)
- Rosa Radom - TREFL Sopot 81:83 (24:26, 17:18, 20:24, 20:15)
- Polpharma Starogard Gdański - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 71:81 (14:17, 21:26, 18:11, 14:13, d. 4:14)
- Śląsk Wrocław - PGE Turów Zgorzelec 91:97 (18:24, 24:21, 29:30, 20:22)
- Kotwica Kołobrzeg - Anwil Włocławek 68:84 (13:22, 21:20, 13:19, 21:23)
- Energa Czarni Słupsk - AZS Koszalin 71:63 (20:14, 18:16, 14:16, 19:17)
mad, ras.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
