- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 3 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (11 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (77 opinii)
Czy Trefl pokaże w lidze zaangażowanie?
Trefl Sopot
Po odpadnięciu w pierwszej rundzie zmagań o Puchar Polski koszykarze Trefla mogą skupić się wyłącznie na rozgrywkach ligowych. - Myślimy już tylko o niedzielnym meczu z Kotwicą Kołobrzeg, w którym chcemy pokazać się z jak najlepszej strony - mówi trener żółto-czarnych Darius Maskoliunas. Do składu Trefla wrócił ostatnio David Brembly jednak jego miejsce na liście kontuzjowanych zajął Milan Majstorović. W meczu, który rozpocznie się w niedziele, w Ergo Arenie o godz. 18:00, Serb może nie wystąpić.
Typowanie wyników
Jak typowano
98% | 442 typowania | TREFL Sopot | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
2% | 7 typowań | Kotwica Kołobrzeg |
Odpadnięcie z rozgrywek o Puchar Polski jest na pewno ciosem dla Trefla. Sopocki klub właśnie na tym polu odnosił w ostatnich latach największe sukcesy. Pomimo iż trofeum nie dawało nic więcej poza prestiżem, to na początku kolejnego sezonu można się było nim pochwalić oraz zagrać o Superpuchar Polski. Walczący o drugą z rzędu obronę trofeum sopocianie trafili jednak w pierwszej rundzie PP na najbardziej wymagającego przeciwnika Energę Czarnych Słupsk. Biorąc pod uwagę fakt, że Stelmet Zielona Góra i PGE Turów Zgorzelec na tym etapie zmagań nie biorą udziału w rozgrywkach (ze względu na grę w europejskich pucharach), żółto-czarni nie mogli trafić gorzej.
- Czarni zrobili dobry wynik na naszym parkiecie, a my zagraliśmy wówczas poniżej możliwości. W drugim starciu próbowaliśmy odrobić straty, ale ponownie początek nie był dla nas udany, a to kosztowało za dużo sił, aby dogonić rywala i później myśleć o zwycięstwie. Czarni grali dobrze, a my nie wykorzystywaliśmy czystych pozycji pudłując m.in. rzuty za trzy punkty - uważa trener Trefla Darius Maskoliunas.
Brak stabilizacji formy drużyny podczas spotkań, to największa bolączka litewskiego szkoleniowca. Jego zespół potrafi grać szybki, skuteczny atak, aby po chwili oddać inicjatywę przeciwnikowi i przyglądać się, jak odrabia starty, albo powiększa przewagę.
- Czarni na pewno byli lepsi od nas wykazując się chociażby większym zaangażowaniem. Pierwsze spotkanie postawiło nas pod ścianą i spowodowało, że nie udało się obronić zdobytego pucharu - twierdzi skrzydłowy Trefla Adam Waczyński.
Trefl ma czym straszyć rywala w ataku, gdyż w miarę równo grają Waczyński (może poza ostatnim meczem w Słupsku), Paweł Leończyk, Yemi Gadri-Nicholson i Michał Michalak. Coraz pewniej czuje się także Lance Jeter, który nie próbuje już na siłę wpychać się pod kosz więc przestał łapać głupie faule. Trefl jednak, jak zacznie trafiać z półdystansu czy dystansu, to później, przez jakiś czas forsuje dokładnie takie same ataki. Nawet, gdy piłka przestaje wpadać do kosza. To rozbija również defensywę, w której jest jeszcze wiele rzeczy do poprawy. Może w tym przypadku chodzi o odpowiednie zaangażowanie, o którym wspomina skrzydłowy Trefla?
W niedzielę, w Ergo Arenie pojawi się dziwny rywal. Kotwica nie jest zaliczana do zespołów z grona tych mocnych - głównie ze względu na polski trzon. Kiedy jednak spojrzymy na umiejętności Amerykanów, można zacząć się zastanawiać, co robią w klubie, który będzie miał problem, aby zakwalifikować się do play-off. Takimi zawodnikami są podkoszowi Karron Johnson i Terrell Parks oraz rozgrywający Jordan Callahan. Kiedy do trójki Amerykanów dołożymy znanego już z polskich parkietów Jessie Sappa, mamy w komplecie najlepiej punktujących zawodników Kotwicy.
Zwłaszcza podkoszowych Trefla czeka w niedzielę sporo pracy. Johnson i Parks posiadają zasób ciekawych manewrów i potrafią grać jak skrzydłowi. Dlatego też minusem może być brak Milana Majstorovicia. Oczywiście nie ze względu na umiejętności, których w tym sezonie jeszcze nam nie zdążył zademonstrować, ale przy kryciu wspomnianej dwójki cenna będzie każda para rąk.
Majstorović nie wystąpił w ostatnim spotkaniu z Czarnymi. Przed nim pojawiły się problemy mięśniowe, które wykluczyły zawodnika z gry. Dlatego możemy nie zobaczyć go także podczas starcia z Kotwicą. Przypomnijmy, że cały poprzedni sezon silny skrzydłowy spędził poza grą, po zabiegu związanym z rzepką. W obecnych rozgrywkach miał on dojść do siebie i wrócić do pełni formy, którą demonstrował przed kilkoma sezonami w Eurolidze. Niestety na razie na to się nie zanosi.
Tabela po 6 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Stelmet Zielona Góra | 6 | 5 | 1 | 510:442 | 11 |
2 | Energa Czarni Słupsk | 6 | 5 | 1 | 455:400 | 11 |
3 | Rosa Radom | 6 | 4 | 2 | 438:430 | 10 |
4 | PGE Turów Zgorzelec | 5 | 4 | 1 | 428:338 | 9 |
5 | Trefl Sopot | 5 | 4 | 1 | 444:378 | 9 |
6 | Anwil Włocławek | 6 | 3 | 3 | 434:442 | 9 |
7 | Śląsk Wrocław | 6 | 3 | 3 | 451:463 | 9 |
8 | Asseco Gdynia | 6 | 2 | 4 | 426:426 | 8 |
9 | Kotwica Kołobrzeg | 6 | 2 | 4 | 438:478 | 8 |
10 | Stabill Jezioro Tarnobrzeg | 6 | 1 | 5 | 439:508 | 7 |
11 | Polpharma Starogard Gd. | 6 | 1 | 5 | 414:489 | 7 |
12 | AZS Koszalin | 6 | 1 | 5 | 431:514 | 7 |
Wyniki 6 kolejki
- Energa Czarni Słupsk - ASSECO Gdynia 77:62 (21:20, 19:14, 19:20, 18:8)
- TREFL Sopot - Polpharma Starogard Gdański 92:66 (28:16, 24:13, 15:18, 25:19)
- Kotwica Kołobrzeg - PGE Turów Zgorzelec 69:93 (9:22, 17:19, 18:30, 25:22)
- Rosa Radom - Śląsk Wrocław 83:65 (19:19, 27:13, 22:17, 15:16)
- Stabill Jezioro Tarnobrzeg - AZS Koszalin 95:78 (32:11, 16:17, 27:23, 20:27)
- Stelmet Zielona Góra - Anwil Włocławek 83:70 (23:19, 24:22, 18:6, 18:23)
Kluby sportowe
Opinie (3) 2 zablokowane
-
2013-11-24 09:12
Jak dla mnie to mogą wygrać i bez zaangażowania.
- 4 0
-
2013-11-23 16:13
Fajny tytuł (1)
swoją drogą to na czym mieliby się skupiać jak nie na lidze ??? Autor Marcin Dajos to jednak "jajcarz",gratuluję poczucia humoru.
- 10 0
-
2013-11-23 18:17
W tytule już jest o zaangażowaniu
skupiać się już nie muszą.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.