Atom Trefl spotkał w niedzielę po drugiej stronie siatki kilku starych znajomych, którzy reprezentują barwy Beef Master Budowlanych Łódź. Nie byli oni jednak w stanie powstrzymać mistrzyń Polski, które wygrały 3:0 (25:16, 25:23, 25:19). W starciu nie wystąpiła z powodu urazu kolana Julia Szeluchina, ale także bez podstawowej środkowej sopocki blok funkcjonował na najwyższym poziomie. Dał on aż 18 punktów.
ATOM TREFL: Bełcik 6, Leys 9, Efimienko 14, Pietersen 16, Hill 8, Łukasik 5, Zenik (libero) oraz Gajewska, Kaczorowska
Beef Master: Śliwa 3, Nuszel 3, Pycia 5, Kwiatkowska 10, Trach 4, Ściurka 6, Grajber (libero) oraz Cabajewska, Cabrera, Love 8
Adam Grabowski na ławce trenerskiej,
Magdalena Śliwa,
Natalia Nuszel i
Anita Kwiatkowska w pierwszym składzie oraz
Naoris Cabrera wchodząca do gry z kwadratu dla rezerwowych. Wszyscy w przeszłości reprezentowali barwy Atomu Trefla, a obecnie grają w drużynie z Łodzi. W Sopocie nie zrobili wielkiej kariery, choć część zachowała z tych czasów tytuły mistrza Polski. W niedzielę nie byli jednak w stanie zrobić krzywdy sopockiej ekipie.
Atom Trefl przystąpił do meczu z Beef Master osłabiony. W składzie brakowało środkowej
Julii Szeluchiny. Zawodniczka, która ma najwyższą średnią punktów blokiem na set (1,17) w Orlen Lidze, doznała podczas ostatniego meczu Ligi Mistrzyń urazu kolana. Klub nie ogłosił jednak jak długa przerwa czeka Szeluchinę. Już w niedzielę, ze względu na brak środkowej w składzie, potwierdziły się przypuszczenia, że czeka ją kilka meczów pauzy.
JULIA SZELUCHINA NOMINOWANA DO TYTUŁU LIGOWCA ROKU 2013 - ZAGŁOSUJW wyjściowym ustawieniu Szeluchinę zastąpiła naturalnie
Justyna Łukasik, czyli jedyna rezerwowa środkowa Atomu Trefla. W zeszłym sezonie była ona jedną z głównych postaci w złotej drużynie. W tym sezonie trener
Teun Buijs postanowił schować ją w rezerwie. Na szczęście nie wpłynęło to negatywnie na Łukasik. Niedzielne starcie rozpoczęła w polu zagrywki. Jej serwis pomógł Atomówkom prowadzić 2:0. Gdy mistrzynie Polski ustawiły pierwszy szczelny blok, było już 5:1. Rywalki rozkręciły się dzięki Nuszel. Zdołały nawet doprowadzić do remisu (5:5), ale dwa bloki oraz as serwisowy
Charlotte Leys pozwoliły sopociankom odzyskać bezpieczne prowadzenie.
Przed meczem trener Grabowski za największy atut Atomu Trefla uważał wysoki skład, a co za tym idzie, obawiał się bloku. Jego siłę było widać wyraźnie podczas pierwszego seta. Przyjezdne często odbijały się od niego, a mistrzynie Polski budowały przewagę. Po dwóch z rzędu podwójnych blokach Leys z Łukasik i
Izabeli Bełcik z
Zuzanną Efimienko sopocianki prowadziły 19:11 i jasnym było, że pierwsza partia padnie ich łupem.
Druga zaczęła się bardzo podobnie, jak wcześniejsza. Atomówki przycisnęły na początku i po asie serwisowym Efimienko wygrywały 5:2. Grabowski był zmuszony poprosić o przerwę, a po niej jego podopieczne szybo doprowadziły do wyrównania 7:7. Kiwka Bełcik, as Łukasik i punktowy blok wróciły prowadzenie Atomówkom. Co do Bełcik, to ponownie, pomimo zmiany środkowej, nie wychodziła jej gra z siatkarkami właśnie na tej pozycji. Ani Efimienko, ani Łukasik nie mogły dostać dobrej piłki do ataku. A to zdecydowanie ułatwia rywalkom ustawianie bloku. Na szczęście
Judith Pietersen, Leys czy
Kimberly Hill atakowały na tyle mocno, że często przełamywał ręce łodzianek. A kiedy te zaczęły omijać sopocki blok i posyłać piłki w aut przegrywały 12:18.
Nieco emocji w końcówce partii dało pojawienie się na zagrywce Śliwy. Najpierw zdobyła punkt, następnie dała możliwość skutecznego ataku Kwiatkowskiej. Kiedy Pietersen posłała piłkę w aut (22:20) Buijs prosił o czas. Po nim Atomówki na chwilę opanowały sytuację i miały pierwszą piłkę meczową. Drugą z nich, z zagrywki popsuła im
Sylwia Pycia (24:23). Buijs poprosił o kolejny czas, a ostatnią akcję seta zakończyła atakiem po bloku Hill. Trener Grabowski nie mógł jednak uwierzyć, że sędziowie nie widzieli podwójnego odbicia u Bełcik.
-
Jak atakowaliśmy i powodowaliśmy to, że sopocianki się broniły, to mogliśmy grać z rywalkami na równi. A jak przebijaliśmy piłki za darmo, to nie mieliśmy antidotum na ataki Atomu Trefla. Rywal ustawiał nas sobie zagrywką i odskakiwał na 2-3 punkty, a my nie mogliśmy go dogonić. Nic więcej nie mogę dodać - stwierdził Grabowski.
Ostatni set miał bardzo podobny przebieg do dwóch pierwszych. Po przekroczeniu przez oba zespoły dwucyfrowego wyniku do wytężonej pracy zabrał się sopocki blok. Bardzo pozytywnie wypadały w nim Efimienko i Pietersen. Po dwóch blokach z rzędu sopocianki prowadziły 18:11 i spokojnie mogły myśleć o zakończeniu spotkania. Łodzianki co prawda starały się jeszcze poderwać, ale poza odrobieniem maksymalnie trzech punktów nic więcej nie mogły zrobić.
Typowanie wyników
ATOM TREFL Sopot
Beef Master Budowlani Łódź
Jak typowano
| 99% |
440 typowań |
ATOM TREFL Sopot |
|
| 1% |
4 typowania |
Beef Master Budowlani Łódź |
|
Tabela po 16 kolejkach
Siatkówka - kobiety
|
Drużyny |
M |
Z |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
Chemik Police
|
16
|
14
|
2
|
44:14
|
42
|
|
2
|
ATOM TREFL Sopot
|
16
|
12
|
4
|
39:16
|
36
|
|
3
|
Impel Wrocław
|
16
|
12
|
4
|
41:19
|
36
|
|
4
|
Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza
|
16
|
8
|
8
|
33:31
|
24
|
|
5
|
Aluprof Bielsko-Biała
|
16
|
9
|
7
|
31:30
|
24
|
|
6
|
Beef Master Budowlani Łódź
|
16
|
8
|
8
|
30:35
|
22
|
|
7
|
Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS
|
16
|
7
|
9
|
30:36
|
21
|
|
8
|
Siódemka SK Bank Legionovia Legionowo
|
16
|
4
|
12
|
26:39
|
17
|
|
9
|
PGNiG Nafta Piła
|
16
|
5
|
11
|
21:38
|
15
|
|
10
|
Pałac Bydgoszcz
|
16
|
1
|
15
|
8:45
|
3
|
Tabela wprowadzona: 2014-01-30
Wyniki 16 kolejki
- ATOM TREFL Sopot - Beef Master Budowlani Łódź 3:0 (25:16, 25:23, 25:19)
- Chemik Police - Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (25:21, 25:17, 22:25, 25:12)
- Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - PGNiG Nafta Piła 3:0 (25:16, 25:16, 25:21)
- Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS - Impel Wrocław 1:3 (15:25, 25:23, 14:25, 19:25)
- Siódemka SK Bank Legionovia Legionowo - Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:23, 29:27, 25:21)
- Mecz zaległy z 12. kolejki
- ATOM TREFL - Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS 1:3 (23:25, 25:22, 12:25, 18:25)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
