Konrad Stych, Krzysztof Domin, Marcin Ciemiński i Bartosz Łobaza zostali mistrzami Polski seniorów w curlingu. Sukces drużyny Sopot Curling Club Team Stych tym bardziej zasługuje na uznanie, gdyż w kończącym się sezonie nie mieli oni możliwości treningów w Trójmieście. Na zajęcia trzeba było dojeżdżać do Łodzi. Złoty medal daje prawo startu w mistrzostwach Europy, które w listopadzie mają się odbyć w Norwegii.
- W tym sezonie w Trójmieście nie było lodowiska na placu Zebrań Ludowych, a tor do curlingu w hali "Olivia" także nie funkcjonował. Dlatego na treningi dojeżdżaliśmy do Łodzi, gdzie jest pierwsza w Polsce profesjonalna hala do curlingu. Trzy razy w miesiącu spotykaliśmy się od piątku do niedzieli i mieliśmy codziennie po dwa, dwugodzinne zajęcia - mówi nam Krzysztof Domin, viceskip drużyny Sopot Curling Club Team Stych.W 2019 roku to ona była mistrzem Polski. W ubiegłym roku mistrzostw nie udało się odegrać. Teraz
mistrzostwa Polski były jedynymi zawodami w kończącym się sezonie 2020/21.
- Mimo że nie było łatwo, to teoretycznie podgoniliśmy wiele krajów europejskich. Szwajcarzy, Niemcy, Holendrzy, czy Włosi właściwie nie mogli wcale trenować. Tego problemu nie mieli jedynie Szwedzi - dodaje Domin.- Brak występów w turniejach odowłanych jesienią i zimą pozwolił nam skupić się w 100% na treningach. Udało nam się doszlifować wiele umiejętności technicznych, a także wprowadzić nowe elementy do naszej gry. Świetnymi sprawdzianami naszej dyspozycji była rozgrywana w lutym i marcu w Łodzi Liga Curlinug, skupiająca drużyny będące w szerokiej kadrze narodowej - podkreśla Konrad Stych, skip złotych medalistów.
Podczas mistrzostw w Łodzi Stych, Domin,
Marcin Ciemiński i
Bartosz Łobaza rozpoczęli od trzech zwycięstw inauguracyjnego dnia, a później nie spuszczali z tonu. Grupę A wygrali z kompletem 7 zwycięstw. Natomiast w rundzie finałowej zanotowali 2 wygrane i remis, co dało im awans do finału. Bój o złoto zakończył się sukcesem Sopot Curling Club Team Stych, który pokonał POS Łódź 9:3.
Wyniki Sopot Curling Team w MP 2021:
Faza grupowa:- MCC Warszawa (skip: Tarczyński) 6:4
- DKC Dzik Świdnica (Kubik) 9:3
- WARS Warszawa (Gumiński) 5:4
- POS Łódź (Telak) 7:5
- SCC Sopot (Światkowki) 7:5
- GKC Gdańsk (Berenthal) 13:2
- POS Łódź (Włodarczyk) 7:3
Runda finałowa:- AZS Gliwice (Szewczyk) 6:2
- AZS Gliwice (Hertman) 8:1
- KSW Warszowcie (Herman) 4:4
Finał:POS Łódź (Włodarczyk) 9:3
-
Jest to piąty złoty medal w historii sopockiego curlingu. Tytuł daje nam prawo reprezentowania Polski w mistrzostwach Europy, które odbędą się w listopadzie, w Norwegii. Sezon zamierzamy rozpocząć w sierpniu. Oby nie skończył się tak szybko jak obecny. Na międzynarodowej arenie zdążyliśmy tylko we wrześniu wystartować w Kolibris Cup 2020, gdzie osiągnęliśmy ćwierćfinał, w którym przegraliśmy z późniejszymi triumfatorami - reprezentacją Czech - informuje Krzysztof Domin.- Z optymizmem patrzymy na nowy sezon. Naszą ambicją jest wskoczenie do ścisłego topu drużyn europejskich walczących w największych imprezach curlingowych takich jak rozgrywki World Curling Tour, mistrzostwach świata czy nawet igrzyskach olimpijskich - zapewnia Konrad Stych.W realizacji tych ambitnych planów sopockich zawodników mogą powstrzymać tylko
kłopoty... rodzimej federacji. Na razie jest zawieszona z powodu problemów finansowych.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
