Bartosz Kaniecki i Piotr Grzelczak zasilą w rundzie wiosennej Lechię. Gdańszczanie za pozyskanie bramkarza i napastnika zapłacą Widzewowi Łódź około pół miliona złotych. Transfery mają być sfinalizowane w poniedziałek. Natomiast już w sobotę biało-zieloni sparować będą z Zawiszą Bydgoszcz. Gra rozpocznie się o godzinie 12.00 na głównej murawie stadionu przy ul. Traugutta. Dla kibiców wstęp wolny. W miejscowej drużynie ponownie zagra Abdou Razack Traore
.
Lechia zakończyła powodzeniem negocjacje z Widzewem w sprawie pozyskania już od rundy wiosennej
Piotra Grzelczaka. Przypomnijmy, że aby skłonić łodzian do oddania tego napastnika, gdańszczanie podpisali z nim kontrakt od 1 lipca, czyli dzień po tym, gdy miała wygasnąć jego dotychczasowa umowa (
czytaj więcej). Tym samym uniemożliwili również Widzewowi negocjacje z Grzelczakiem odnośnie nowej umowy.
Biało-zieloni próbowali pozyskać napastnika jeszcze przed wyjazdem do Turcji, oferując za niego 250 tysięcy złotych, ale wówczas kontrahenci się nie zgodzili i Piotr musiał pojechać na obóz z łodzianami do Tunezji. Dzisiaj dobito wreszcie targu, a Lechia poza napastnikiem kupiła również niespodziewanie bramkarza.
-
Myślimy już perspektywicznie i chcemy mieć zapewnioną pełną obsadę tak newralgicznej pozycji, jaką jest bramka także na nowy sezon, gdy już nie będziemy mieli Pawłowskiego. Kaniecki to utalentowany bramkarz, która ma na koncie powołanie do reprezentacji Polski - podkreśla
Maciej Turnowiecki, prezes Lechii.
Kaniecki urodził się 11 lipca 1988 roku, mierzy aż 196 centymetrów. Jest wychowankiem Widzewa. W tym klubie występował nieprzerwanie, jedynie z wypożyczeniem wiosną 2010 roku do Concordii Piotrków Trybunalski. W ekstraklasie zadebiutował już w grudniu 2007 roku, ale głośno o nim zrobiło się dopiero po rundzie jesiennej 2010 roku. Rozegrał w niej zaledwie po trzy mecze w ekstraklasie i Pucharze Polski, a mimo to otrzymał powołanie do reprezentacji Polski seniorów. Jednak w meczu z z Bośnią i Hercegowiną nie zadebiutował.
Łącznie w Widzewie bramkarz rozegrał 11 meczów w ekstraklasie. Jako że nie zgodził się na przedłużenie wygasającego 31 grudnia 2012 kontraktu, pozostawał zimą poza kadrą pierwszej drużyny. Nie został zabrany na zgrupowanie do Tunezji.
Oficjalnie oba transfery mają być podpisane w poniedziałek. Po pozyskaniu Kanieckiego Lechia będzie miała aż czterech bramkarzy. -
Nie wykluczam, że jeden z nich zostanie wypożyczony na rundę wiosenną - dodaje prezes Turnowiecki.
W sobotę, jeszcze bez piłkarzy, którzy przeniosą się z Łodzi do Gdańska, Lechia sparować będzie z Zawiszą Bydgoszcz. Gdańszczanie wracają na główną murawę stadionu przy ul. Traugutta, gdzie nie grali od lipca ubiegłego roku z żadnym rywalem. Wówczas kibice przyszli na sparingi z Olimpią Grudziądz i właśnie z Zawiszą, aby zobaczyć testy
Emmanuela Olisadebe, który ostatecznie kontraktu w Gdańsku nie dostał (
czytaj więcej)
Sobotni pojedynek z trzecią drużyną I ligi będzie dla biało-zielonych ostatnim sprawdzianem przed inauguracją rundy wiosennej w ekstraklasie.
Paweł Janas po raz pierwszy w okresie przygotowawczym mieć będzie do dyspozycji
Abdou Razacka Traore, który w czwartek wrócił do Gdańska po nieudanej wyprawie na Puchar Narodów Afryki z reprezentacją Burkina Faso. Lewoskrzydłowy nie wszedł na boisko ani na minutę, a jego drużyna przegrała wszystkie mecze.
SPARINGI LECHII - ZIMA 2012:
BILANS: 4 zwycięstwa - 2 remisy - 1 przegrana, bramki 10:414.01 (Niechorze) Flota Świnoujście
2:1 (1:0) przeczytaj relacjęBramki dla Lechii:
Ivans Lukjanovs,
Rafał Janicki18.01 (Kołobrzeg) Kotwica Kołobrzeg
1:1 (0:0) przeczytaj relacjęBramka:
Paweł Nowak21.01 (Malbork) Olimpia Grudziądz
2:0 (1:0) przeczytaj relacjęBramki:
Piotr Wiśniewski,
Adam Duda25.01 (Belek, Turcja) Universitatea Cluj (Rumunia)
1:0 (1:0) przeczytaj relacjęBramka:
Josip Tadić 28.01 (Antalya, Turcja) Vointa Sibiu (Rumunia)
0:0 przeczytaj relację2.02 (Antalya, Turcja) Zorja Ługańsk (Ukraina)
0:2 (0:0) przeczytaj relację6.02 (Antalya, Turcja) FC Costuleni 4:1 (2:0)
przeczytaj relacjęBramki: Piotr Wiśniewski dwie, Paweł Nowak, Ivans Lukjanovs
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
