• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spójnia musi stać się agresywniejsza

Marcin Dajos
16 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Robert Kamyszek jest jednym z najlepszych szczypiornistów Spójni w Superlidze. Czy jako lider poprowadzi ją do drugie zwycięstwa w rozgrywkach? Robert Kamyszek jest jednym z najlepszych szczypiornistów Spójni w Superlidze. Czy jako lider poprowadzi ją do drugie zwycięstwa w rozgrywkach?

W piątek, o godz. 17 szczypiorniści Spójni podejmą w Gdynia Arenie Stal Mielec. Jeden z najlepszych zawodników drużyny zapowiada, że to idealny moment na przełamanie. - Po ostatnich meczach jest dużo do poprawy w obronie i pracujemy nad tym na treningach. Chodzi głównie o kontakt z zawodnikiem rzucającym. Za dużo gramy blokiem, co także nie do końca pomaga naszemu bramkarzowi - ocenia Robert Kamyszek.



W TEJ KOLEJCE ODBYŁY SIĘ JUŻ DERBY POMORZA. SPRAWDŹ, JAK WYBRZEŻU WIODŁO SIĘ W KWIDZYNIE

Typowanie wyników

Gdynia, Olimpijska 5/9
3 pkt.
SPÓJNIA Gdynia
Stal Mielec

Jak typowano

11% 34 typowania SPÓJNIA Gdynia
1% 3 typowania REMIS
88% 270 typowań Stal Mielec

Twoje dane



Marcin Dajos: Podstawowe pytanie, które nasuwa się po waszych ostatnich mecz, to co się dzieje z waszą obroną?

Robert Kamyszek: Po ostatnich meczach jest dużo do poprawy w obronie i pracujemy nad tym na treningach. Na nich wygląda to ewidentni lepiej niż podczas meczów. Jakoś nie możemy przełożyć tego na Superligę. Chociaż w Puławach wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, to i tak nie spodziewaliśmy, że stracimy tyle bramek. Mam jednak nadzieję, że od następnego meczu będzie z tym lepiej.

Nad czym konkretnie pracujecie?

Chodzi głównie o kontakt z zawodnikiem rzucającym. Za dużo gramy blokiem, co także nie do końca pomaga naszemu bramkarzowi. Jest on często zasłonięty i nie widzi piłki. Dlatego musimy podchodzić bliżej rywali, grać bardziej agresywnie.

Na karb obrony można zrzucić wasze porażki?

W głównej mierze tak. W ataku jest dobrze. Oczywiście też jest parę rzeczy do poprawy, głównie kontratak. Nie potrafimy spożytkować go odpowiednio. Brakuje w tym wszystkim dokładności. Do tego przydałoby się więcej cwaniactwa oraz doświadczenia. To ostatnie przydałoby się w sytuacjach, gdy skuteczność jest na niższym poziomie.

Dobra gra do 45-50 minuty, a później spadek formy w niektórych spotkaniach, także stały się waszą zmorą?

Można tak powiedzieć. Spokojnie przypominam sobie trzy-cztery mecz, kiedy graliśmy z rywalami jak równy z równym i nagle, w ostatnich 10 minutach brakowało nam chłodnych głów, lidera, czy czegoś innego.

Można powiedzieć, że momentem całkowitego załamania była porażka z KPR Legionowo?

Tak, ale równie bolesny był przegrany mecz w Kaliszu. Praktycznie wygrywaliśmy w nim przez większość czasu. A jednak w końcówce gospodarze okazali się o jedną bramkę lepsi. Z drugiej strony pokazaliśmy tam, że także na wyjazdach możemy pokusić się o punkty.

Macie już dość Superligi i pojawia się myśl, po co nam był ten awans?

Nic z tych rzeczy. Po to cały poprzedni sezon pracowaliśmy na awans, żeby teraz cieszyć się z gry na najwyższym poziomie rozgrywek. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Większość z nas dopiero uczy się Superligi. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy, ale mogę spokojnie stwierdzić, że zrobiliśmy postęp w stosunku do tego, co było na początku rozgrywek.

W OSTATNIEJ KOLEJCE AZOTY ROZBIŁY SPÓJNIĘ. WYSTAW OCENY PIŁKARZOM RĘCZNYM

Zawodnik

Robert Kamyszek

Robert Kamyszek

ur.
1995
wzrost
200 cm
ocena z sezonu
3.19 (406 ocen)
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Z drugiej strony jest pan jednym z tych, o których mówi się, że zaliczą obecny sezon w Spójni na plus. Czy zatem pan nie powinien być liderem drużyny?

Miło to słyszeć. A co do lidera, to pytanie do trenera, na kogo najbardziej liczy. Naszą siłą musi być drużyna, a nie 1-2 zawodników. Opieramy się na całej "16". Przede wszystkim trzeba wykonać przeskok pomiędzy I ligą a Superligą. Teraz musimy potrafić cieszyć się z każdej bramki i umieć dopracowywać akcje w ataku przez całe 60 minut meczu.

Teraz przed wami dwa mecze z drużynami środka tabeli, czyli czas na odbudowanie i poszukanie drugiego zwycięstwa?

Ja bym powiedział, że to nawet najlepszy moment na to. W piątek zagramy z drużyną w naszym zasięgu, czyli Stalą Mielec. Do tego będzie to mecz u siebie, więc pomogą kibice. Później wybierzemy się do Lubina i jeśli także tam wyeliminujemy błędy, to damy radę.

Wiecie jak zatrzymać Stal?

Przygotowujemy się przez cały tydzień pod zespół z Mielca. Graja mocno w obronie, a ich atutem jest także stojący w bramce trener Krzysztof Lipka. W ataku grają cierpliwie i w tym trzeba im przeszkodzić.

Trudno poradzić sobie bez kontuzjowanego Bogdana Oliferchuka?

Już sobie z tym radzimy, choć na początku nie było łatwo. Bogdan to jeden z liderów w ataku na prawej stronie, do tego był naszym kapitanem. Teraz jednak nadszedł czas, aby swoje umiejętności pokazali Rafał JamiołMaciej Marszałek, którzy go zastępują.

Kluby sportowe

Wydarzenia

Opinie (9)

  • panowie grac albo wypad nazwa zobowiazuje

    • 12 0

  • (1)

    Tylko zwycięstwo

    • 5 3

    • Z drużyny osiedlowej powstał zespół i jest w najwyższej ludzie.
      SKOK na głębokom wodę.
      Dajmy tej drużynie czas a nie tylko błotem obrzucacie.

      • 2 5

  • SPÓJNIA to MUSI... (4)

    ...ale wracać do Gdańska!!!

    • 5 4

    • (3)

      daj kasę to wrócimy
      a jak nie masz kasy to spadaj

      • 2 1

      • (2)

        Spójnia już dostała dawno temu od miasta i Powinna być w Gdańsku!

        • 2 1

        • (1)

          jak wyłożysz prywatna kasę albo przekonasz władze Gdańska
          to zakładaj gdańską Spójnię
          powodzenia życzę
          ale jak hejtujesz bo się nudzisz
          to spadaj gdzie indziej

          • 2 1

          • Tu nic nie trzeba zakładać Ten klub jest gdański.

            • 1 0

  • Do przerwy Spojnia prowadzi 16:15

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane