• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spójnia Gdynia - Orlen Wisła w Pucharze Polski piłkarzy ręcznych. Czy wreszcie przyjdą kibice?

Michał Rudnicki
6 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Podczas ligowego meczu Spójni z Orlen Wisłą Płock trybuny hali Gdynia Arena świeciły pustkami Podczas ligowego meczu Spójni z Orlen Wisłą Płock trybuny hali Gdynia Arena świeciły pustkami

Nawet eksportowe marki polskiej piłki ręcznej nie są w stanie przyciągnąć kibiców na mecze Spójni Gdynia. Ligowe starcie beniaminka PGNiG Superligi z PGE Vive Kielce oglądało 480 widzów, zaś z Orlen Wisłą Płock - 200. W środę gdynianie znów zagrają z drugim z tych zespołów, tym razem w 1/8 finału Pucharu Polski. Początek meczu o godz. 18 w Gdynia Arenie. Bilety w cenie 10 zł (ulgowe) i 15 zł (normalne).



Typowanie wyników

Gdynia, Kazimierza Górskiego 8
HIT
1 pkt.
SPÓJNIA Gdynia
Orlen Wisła Płock

Jak typowano

2% 7 typowań SPÓJNIA Gdynia
0% 0 typowań REMIS
98% 322 typowania Orlen Wisła Płock

Twoje dane



BY ZAGRAĆ W PUCHARZE POLSKI, SPÓJNIA PRZEŁOŻYŁA MECZ 25. KOLEJKI SUPERLIGI. PRZECZYTAJ RELACJĘ W MECZU WYBRZEŻA

Mecze piłkarzy ręcznych Spójni Gdynia w debiutanckim sezonie w PGNiG Superlidze nie cieszą się zainteresowaniem kibiców. Omijając eufemizmy - średnio każdy z nich oglądało zaledwie 258 widzów. To zdecydowanie najgorszy wynik w lidze. Mecze gdynian śledzi mniej osób niż domowe spotkania Stali Mielec, które rozgrywane są w hali o maksymalnej pojemności 299 widzów. Tylko cztery z dwunastu domowych starć beniaminka PGNiG Superligi zgromadziły na trybunach przynajmniej 300 widzów. W pozostałych przypadkach niekonieczne okazałoby się nawet ich zgłaszanie jako imprezy masowej.

Widzów do Gdynia Areny nie przyciągała nawet obecność gwiazd piłki ręcznej, które reprezentują barwy PGE Vive Kielce i Orlen Wisły Płock. Na starcie z 14-krotnymi mistrzami Polski i niedawnymi zwycięzcami Ligi Mistrzów pofatygowało się zaledwie 480 widzów. Mecz z wicemistrzami kraju obejrzało tylko 200 osób, co jest wynikiem nawet poniżej średniej meczów samej Spójni. Gdynianie przykład mogą brać choćby z sąsiadów zza miedzy. Kiedy Wybrzeże Gdańsk podejmowało te same drużyny, Ergo Arenę odwiedziło odpowiednio 2874 i 1266 kibiców.

W gdyńskim klubie dostrzegają frekwencyjny problem. Znajdują jego wytłumaczenie w obiektywnych czynnikach, ale też przyznają się do popełnionych błędów.

- Sami ubolewamy nad niską frekwencją. W Gdyni jest siedem zespołów na najwyższym poziomie rozgrywkowym, a my - mówiąc delikatnie - nie gramy najlepiej. Wpływ na naszą dyspozycję sportową miały oczywiście kłopoty zdrowotne, z gry wypadło nam dwóch czołowych zawodników - Bogdan OliferchukRobert Kamyszek. Przede wszystkim jednak jesteśmy nowym zespołem, a piłka ręczna w męskim wydaniu nigdy nie była przesadnie popularna w naszym mieście. To nasz pierwszy sezon w PGNiG Superlidze, musimy się przebić do świadomości trójmiejskich kibiców, mieszkańców, a na to potrzeba czasu - wyjaśnia Lech Ramczykowski, prezes Spójni Gdynia.
Frekwencja w miastach na meczach PGNiG Superligi z Orlen Wisłą Płock (sezon 2017/18):
1. Opole 2600
2. Kalisz 2350
3. GDAŃSK 1266
4. Kwidzyn 1200
5. Puławy 820
6. Głogów 800
7. Legionowo 700
8. Lubin 530
9. Piotrków Trybunalski 500
10. Szczecin 450
11. GDYNIA 200

Frekwencja w miastach na meczach PGNiG Superligi z PGE Vive Kielce (sezon 2017/18):
1. Płock 5000
2. GDAŃSK 2874
3. Opole 2800
4. Kalisz 2250
5. Lubin 2241
6. Szczecin 1500
7. Głogów 1400
-. Kwidzyn 1400
9. Elbląg 1100
10. Zabrze 950
11. Puławy 820
12. Piotrków Trybunalski 700
13. GDYNIA 480
14. Mielec 299


Władze beniaminka próbują uczyć się na błędach. Mecz Pucharu Polski z Orlen Wisłą, a także kwietniowe starcie z Wybrzeżem, mają być dla gdynian kolejnym sposobem na promocję. Spotkanie z potentatem z Płocka odbędzie się w środę o godz. 18 w Gdynia Arenie, zaś terminu rewanżowych Derbów Trójmiasta w piłce ręcznej jeszcze nie ustalono.

- Na mecz z Orlen Wisłą rozdaliśmy 1000 zaproszeń, głównie dla dzieci i młodzieży, robiliśmy konkursy w mediach, zaprosiliśmy wielu gości. Nasz dział marketingu pracuje nad popularyzacją drużyny i naszych meczów, mamy w nim nowe osoby. Z jednej strony czekamy na efekty tych działań, z drugiej myślimy już o kolejnym sezonie i również pod jego kątem planujemy pracę. Chcemy, by następne rozgrywki były dla nas dużo lepsze zarówno od strony sportowej, jak i wizerunkowej, frekwencyjnej - deklaruje prezes Ramczykowski.
Czy te działania przełożą się rzeczywiście na zwiększenie liczby widzów? Z pewnością liczą na to sami szczypiorniści Spójni.

- Jako zawodnikowi zawsze grało mi się lepiej przy pełnej hali, to oczywiste. Doping dodaje graczom dodatkowej motywacji i deprymuje przeciwnika. To nie jest frazes, fani naprawdę potrafią być ósmym zawodnikiem. Dlatego bardzo brakuje nam kibiców, tak podczas spotkań ligowych, jak i pucharowych. Zgadzam się z prezesem, że można zrzucić to na karb debiutanckiego sezonu, tak dla zarządu, jak i dla graczy. Dopiero się organizujemy - przekonuje Dawid Nilsson, trener Spójni.
Gdynianie wygrali dotąd zaledwie dwa z 23 meczów w PGNiG Superlidze. W drużynie nie obyło się bez roszad personalnych. Nilsson zastąpił na stanowisku trenera Marcina Markuszewskiego, a Oleksandr KirilenkoJewgen Krawczenko zostali zwolnieni z kontraktów. Wobec kontuzji w zespole Ukraińcy zostali przywróceni do składu, podpisano także umowy z Mariuszem CzająJackiem Lubereckim.

- Gdybyśmy grali lepiej, to kibiców na pewno byłoby więcej. Płacimy frycowe, ale wyciągamy wnioski. To dopiero mój drugi miesiąc w roli pierwszego trenera, więc sam też jeszcze uczę się tej drużyny. Proces budowy zespołu nie trwa miesiąca-dwóch, może trwać latami, zwłaszcza jeśli musisz poruszać się w ograniczonym budżecie. Cieszymy się, że Oleksandr i Jewgen do nas wrócili, ale za długo pozostawali poza rytmem meczowym, by od razu wpasować się w naszą grę. Mariusz dobrze wszedł w zespół, ale wciąż brakuje nam trochę tempa i zgrania. Ciągle się poznajemy - opisuje Nilsson.
Gdyński szkoleniowiec deklaruje przy tym, że środowy mecz z Orlen Wisłą, u w ramach 1/8 finału Pucharu Polski nie będzie dla jego zespołu tylko dodatkową okazją do zgrywania. Chce, by gdyńska drużyna grała o zwycięstwo, nawet jeśli mierzy się z drużyną jeszcze do niedawna rywalizującą w Lidze Mistrzów.

- To są najlepsze mecze do uczenia się i podnoszenia swojego poziomu sportowego. Przyjeżdża do nas topowy zespół nie tylko w skali Polski, ale i Europy. Nie oznacza to jednak, że do spotkania z płocczanami podchodzimy jak do treningu, że chcemy się tylko położyć i prosić o naukę. Niezależnie od klasy przeciwnika - to jest mecz, w którym trzeba grać od pierwszej do ostatniej minuty i wymagam od zespołu 120 procent zaangażowania i koncetracji - deklaruje.

Kluby sportowe

Wydarzenia

Opinie (30) 2 zablokowane

  • Nie ma szans! (1)

    Dopóki gracie padaczkę, doputy nie będzie kibiców!
    Proste, no nie?!

    • 22 8

    • Jak zmienicie te żółte barwy na inne to kibice przyjdą.

      • 1 1

  • (4)

    Spójnia tylko w Gdańsku!

    precz z podróbkami

    • 41 13

    • PRAWDA

      • 15 2

    • (2)

      no to w czym problem?
      Wypad do gdańska i będzie spokój!!

      • 10 8

      • (1)

        Spójni w Gdańsku nikt nie chciał, a teraz lament...

        • 8 8

        • Nie chciał Don Carleone korupcyjny budyń z komuchami.

          • 3 9

  • To jest trochę sztuczny klub bez historii w Gdyni

    I taki jest efekt

    • 34 5

  • Więcej ludzi przyjdzie na kosza zapewne

    Bez sensu robić dwa mecze o tej samej godzinie

    • 11 1

  • A na Vive przyszli?

    No właśnie ........

    • 9 1

  • (1)

    ja będę z kumplem

    • 4 4

    • A kumpel wie ,że idzie ?

      • 5 1

  • A gdzie są prawdziwi nauczyciele wychowania fizycznego ?

    potęgę Gdańskiej Spójni i Wybrzeża stworzył Wielki pasjonat piłki ręcznej nauczyciel Leon Wallerand,

    • 24 1

  • Daj robić bilety po 15 zł to naciągane 100 osób będzie

    • 9 3

  • Bilety

    Jeśli jest to możliwe ze względów finansowych, w następnym sezonie warto byłoby rozważyć powrót do cen biletów d. Vistalu z poprzedniego sezonu. Widać, że 15\10 zł za przyjemność oglądania porażki za porażka to za dużo.

    • 20 4

  • Gwiazdy (2)

    Z tym wynoszeniem do rangi gwiazdy to przesada.

    • 13 0

    • (1)

      Teraz to wszędzie tylko same gwiazdy.... byle szmira w ogłupiającej telewizji jest pełna (pseudo) gwiazd!

      • 6 0

      • A prym wiedzie tvnienawiść i pol szajs.

        • 7 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane