Ignacy Ołownia z Gdyni po raz pierwszy na pływalni był mając pół roku. Od tego momentu regularnie minimum raz w tygodniu jest na zajęciach pływackich. Zaprowadziło go to nie tylko do kadry narodowej juniorów młodszych, ale i zdobycia worka medali. To kolejny bohater cyklu Sport Talent. Poprzednio pisaliśmy o Juliannie Ponto. 6 września zaprezentujemy Jakuba Sordyla trenującego judo.
Sport Talent - poznaj wcześniejszych bohaterów cyklu Trojmiasto.pl
ma 15 lat. Mieszka w Gdyni i to tu też uczy się w VI Liceum Ogólnokształcącym. Trenuje również pływanie w klubie Delfin, choć to nie tu zaczęła się jego przygoda.
- W wieku pięciu lat zacząłem chodzić do klubu UKS Siódemka Gdynia, w którym do moich pierwszych Mistrzostw Polski w 2021 roku trenował mnie Rafał Kaczyński. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że pierwszy raz byłem na pływalni mając pół roku i od tego momentu regularnie minimum raz w tygodniu chodziłem na zajęcia pływackie - wyznaje.Nie będzie więc przesady, jeśli powiemy, że nasz bohater czuje się w wodzie, jak ryba. Potwierdzeniem są sukcesy, które udało się dotychczas osiągnąć.
- Można do nich zaliczyć medale zdobyte podczas wszystkich trzech rocznikowych mistrzostw Polski. Medale w konkurencjach indywidualnych, które zdobyłem w 2021 i 2022 roku, w konkurencjach na 200m i 400m stylem zmiennym, w którym się specjalizuje. Ponadto od 2020 roku jestem członkiem kadry narodowej juniorów młodszych - wylicza Ignacy.Bartłomiej Kubkowski wycofał się z przepłynięcia wpław Bałtyku po 110 km
Taki dorobek nie bierze się jednak znikąd. Potrzeba dużo treningów, a także poświęcenia i wyrzeczeń.
- W tygodniu mam 10 jednostek treningowych po 1,5 godziny każda. Jednak tak naprawdę we wszystkich dniach powszednich, cały mój i rodziców dzień jest dostosowany pod moje treningi. Przed letnim sezonem muszę wyjeżdżać na zgrupowania w miejsca, gdzie jest dostępna pływalnia olimpijska (50m przyp. red.). Rocznie startuję w kilkunastu zawodach w najróżniejszych miastach Polski - w bieżącym sezonie miałem zawody między innymi w: Gdyni, Gdańsku, ale również w: Warszawie, Lublinie, Olsztynie, Łodzi czy Oświęcimiu - mówi.- Najcięższa sprawa w pływaniu to zdecydowanie liczba jednostek treningowych. Pływamy przed szkołą od godziny 5:45 rano i po szkole o 16:45. Co ciekawe, codziennie na treningach przepływam po około 8 km, a najdłuższy dystans podczas zawodów to 1500m, chociaż głównie startuję na dystansach 200 i 400m. Poza wyjazdami na obozy i zawody uczęszczam do szkoły, dotychczas nie miałem problemu z łączeniem szkoły z sportem - dodaje.Szkoła pływania w Trójmieście. Sprawdź, gdzie się nauczyć
Na szczęście Ignacy może liczyć na pomoc rodziców, którzy są zarazem największymi kibicami syna.
- Mama i tata wspierają mnie w stu procentach i bardzo doceniam. Dzięki nim jestem w stanie pogodzić pływanie ze szkołą. Kibicują mi od zawsze, a jedyne zawody, na których ich nie było, to te "bez udziału" publiczności" w czasie pandemii - mówi.
W podobnych sytuacjach rodzice często angażują się również finansowo. Tak jest i w tym przypadku, choć nie w całości. Ignacy jako medalista mistrzostw Polski nie płaci składek klubowych i z tych samych powodów ma refundowane wyjazdy na część zawodów. Z kolei MP ma dofinansowanie z Pomorskiego Okręgowego Związku Pływackiego. Jest też sponsor, który pomaga zaopatrzyć 15-latka w sprzęt.
- Przekazuje mi czepki startowe i najlepsze okularki korekcyjne do pływania. Ten koszt odpada, a byłby około 500 zł rocznie. Stroje treningowe to około 200 zł rocznie, największy koszt to stroje startowe - każdy z nas potrzebuje minimum dwóch, a na dziś topowe stroje kosztują i ponad 1000 zł za sztukę. Czyli łącznie rocznie potrzeba około 2700 zł. Podczas treningów używamy: rurki, łapki, płetwy, czy deski taki komplet to około 500 zł, ale nie trzeba tego zmieniać co roku - tłumaczy.Piotr Biankowski przepłynął wpław kanał La Manche. Poznaj jego historię
A jak to się przekłada na nagrody w największych imprezach? Niestety bardzo... skromnie.
- Na zawodach organizowanych przez Polski Związek Pływacki nie ma nagród dla młodszych zawodników. Na pozostałych zawodach organizatorzy często przewidują nagrody rzeczowe dla pierwszych trzech zawodników. Nie jestem w stanie określić jakie są nagrody na imprezach międzynarodowych z powodu zbyt małego doświadczenia - wyjaśnia 15-latek.Mimo to Ignacy mierzy bardzo wysoko. Wierzy, że ciężka praca i wszystkie wyrzeczenia zaprowadzą go tam, gdzie chcą znaleźć się wszyscy sportowcy.
- Moje marzenie to oczywiście występ na igrzyskach olimpijskich, a najbliższy cel to powołanie na imprezę międzynarodową - kończy.Cykl Trojmiasto.pl Sport Talent
Co drugi wtorek w serwisie sportowym Trojmiasto.pl prezentujemy młodych sportowców z rozmaitych dyscyplin sportowych. Pisząc o ich początkach, treningach, sukcesach, ale i wyrzeczeniach, a także nakładach finansowych, które ponoszą ich rodzice, nie tylko będziemy towarzyszyć w drodze nastolatków na sportowe szczyty, ale również na ich przykładzie zamierzamy przedstawiać realny obraz sportu młodzieżowego.
W naszym zamyśle jest nie tylko cykl, który służy nadaniu rozgłosu i przysporzeniu satysfakcji tym, którzy już mocno zaangażowali się w sport i mają pierwsze osiągnięcia, ale na ich przykładzie chcemy pokazać, jakie aspekty pod uwagę muszą wziąć ci, którzy dopiero zastanawiają się, jaką ewentualnie drogę aktywności fizycznej wybrać dla swojego dziecka.
Oczywiście czekamy na wasze opinie, sygnalizowanie spraw, które w tej kwestii najbardziej was interesują, czy też dyscyplin, o których najbardziej chcielibyście przeczytać. Jesteśmy również otwarci na zgłoszenia kolejnych kandydatów z Trójmiasta, którzy chcieliby zaprezentować się w tym cyklu.
Kontakt mailowy:
sport@trojmiasto.pl z dopiskiem "Sport Talent".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
