Jakub Szymański w tym roku dwukrotnie pobił rekord Polski juniorów, a jego wynik 7.60 jest najlepszym w tym roku na świecie w biegu przez płotki na 60 m wśród 20-latków. - Lekkoatletyka jest niezwykle sprawiedliwa. Tu wszystko jest czarno na białym - mówi zawodnik SKLA Sopot. To kolejny bohater cyklu Sport Talent. Poprzednio prezentowaliśmy Hanię i Igora Wegienek. 20 kwietnia przedstawimy Igora Skolimowskiego, który trenuje grę w badmintona.
Jakub Szymański trenuje bieg przez płotki. O 18-latku z Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego zrobiło się głośno pod koniec stycznia tego roku. Podczas mityngu seniorów w Toruniu dwukrotnie pobił rekord Polski juniorów i osiągnął najlepszy wynik na świecie 20-latków w tej konkurencji (7.60). W połowie lutego z czasem 7.73 sięgnął po halowe mistrzostwo Polski U-20.
- O moim wyniku mówili nawet w wiadomościach w Stanach Zjednoczonych. Wiem, bo dzwonił do mnie wujek, który tam mieszka. Pierwsze miejsce na listach światowych to dla mnie ogromny sukces. Szkoda tylko, że w mojej kategorii wiekowej nie ma halowych mistrzostw świata, bo w tej formie mógłbym powalczyć o medal - mówi nam Kuba.Udane starty trójmiejskich lekkoatletów. Najlepszy wynik na świecie 20-latka
18-latek mieszka w Gdyni, wychował się na Karwinach. Jest uczniem klasy maturalnej III Liceum Ogólnokształcącego w Sopocie. Jego trenerem od początku jest
Bernard Werner, mistrz Polski w rzucie oszczepem z 1974 roku.
- Trener Werner był moim nauczycielem jeszcze w szkole podstawowej i to on "zaciągnął" mnie do SKLA. Uznałem, że nic nie stracę, jeśli spróbuję. Jak chyba każdy chłopak, grałem dla zabawy w koszykówkę czy w piłkę nożną, ale trener miał na mnie duży wpływ. Można powiedzieć, że za jego sprawą, lekkoatletyka sama się o mnie upomniała. Pierwsze dwa lata trenowałem w ramach zajęć dodatkowych, ale później zapisałem się do klubu. Od razu pokochałem Stadion Leśny, który jest wspaniałym obiektem. Środek lasu, cisza i spokój to wspaniałe warunki do treningów. Doceniam, gdy jedyne co słyszę podczas zajęć to ćwierkanie ptaków. Na początku próbowałem różnych konkurencji. Ze względu na wysoki wzrost, trenowałem skok wzwyż, ale w pewnym momencie nie byłem już w stanie skakać wyżej. Bieg przez płotki to konkurencja, która dla poprawy koordynacji trenuje wielu lekkoatletów. Okazało się, że jestem w niej najlepszy. Gdy zająłem czwarte miejsce na halowych mistrzostwach Polski do lat 18 w 2018 roku, zrozumieliśmy, że to dla mnie najlepszy wybór - opowiada Szymański.Halowe mistrzostwa Polski w lekkoatletyce U-18 i U-20 obfite w rekordy życiowe
Lekkoatletyka to sport, w którym nie ma miejsca na kompromisy. Kuba wie o tym doskonale, bo na swoje wyniki musi cały czas ciężko pracować. Choć przygotowuje się do matury, trenuje sześć dni w tygodniu.
- W poniedziałki i czwartki ćwiczę w siłowni, we wtorki i piątki mam bieganie wytrzymałościowe, którego intensywność jest uzależniona od etapu sezonu. Środy do ćwiczenia techniki w hali, a sobota to praca nad siłą biegową, głównie podbiegi w lesie lub biegi z obciążonym wózkiem. Niedzielę poświęcam na regenerację. Oczywiście są jeszcze wyjazdy na obozy, gdzie pracujemy intensywniej - mówi 18-latek.Największe sukcesy Jakuba Szymańskiego:
2019: Halowe mistrzostwo i rekord Polski U-18 na 60 m, brązowy medal mistrzostw Polski na stadionie U-18 na 110 m
2020: Mistrzostwo polski na stadionie U-20 na 110 m, brązowy medal halowych mistrzostwo Polski U-20 na 60 m
2021: Halowe mistrzostwo i rekord Polski U-20 na 60 m, pierwszy wynik na listach światowych U-20 na 60 m
- Udaje mi się łączyć naukę z treningami, to kwestia odpowiedniej organizacji. Sport to moja największa pasja i daje mi ogromną satysfakcję. Trenując lekkoatletykę, rozwijam wszystkie partie ciała. Lubię to, co robię a dobre wyniki dodatkowo mnie uskrzydlają. Lekkoatletyka jest niezwykle sprawiedliwa - tu wszystko jest czarno na białym. Systematycznie pracujesz, powoli do celu na swój wynik. To mi się podoba. Nie chcę ujmować innym dyscyplinom, ale to, że na przykład w piłce nożnej obwołuje się kogoś gwiazdą po kilku dobrych meczów, to dla mnie żart - zaznacza Szymański, który jaki kibic pasjonuje się tenisem, koszykówką, piłką nożna, snookerem i MMA. Za treningi w SKLA Sopot Kuba płaci miesięczną składkę w wysokości 50 zł. Od początku wspierali go rodzice. Na szczęście wydatki związane z uprawianą przez niego konkurencją nie są wygórowane, a w dodatku można liczyć na stypendia.
- Nie wiem jak inni, ale ja dbam o sprzęt. Buty można kupić za ok. 300 zł, drugie tyle wydaję na kolce, które służą głównie do biegania w zawodach czy ważniejszych treningach i budowania szybkości na treningach. Ja w kolcach biegam dość często. Mają twardą powierzchnię, której nie da się zgiąć i generują większa moc, bo biegniesz tylko na śródstopiu. Można wydać na buty 600 zł i więcej, ale jeśli tak jak ja, ma się rozeznanie w promocjach, można poczekać chwilę i kupić taniej. Mocno "siedzę" w nowinkach dotyczących sprzętu i przywiązuję do nich dużą wagę - wyjaśnia zawodnik.
Szymański dotychczas ścigał się na płotkach o wysokości 99 cm. Zaczął już jednak treningi na tych o wysokości 107 cm, na których startują seniorzy. Jak sam przyznaje, jego mocniejszą stroną są starty w hali, gdzie ściga się na 60 m (na stadionie 110 m). W tym roku ma jeszcze pole do popisu podczas letnich startów w kategorii U-20. W lipcu w Tallinie odbędą się mistrzostwa Europy a w sierpniu w Nairobi - mistrzostwa świata. szykuje się do startu w mistrzostwach Europy juniorów, które w lipcu odbędą się w Tallinie oraz mistrzostw świata juniorów
- Nie ma co gdybać, ale liczę, że pojadę na te imprezy i zrobię kolejne postępy. Co dalej? Moim celem jest ustanowić nowy rekord Polski seniorów. 7.60 to już dobry wynik, ale na wyższych płotkach marzy mi się pobicie rekordu Tomasza Ścigaczewskiego, który w 1999 roku uzyskał czas 7.51. Będę też dążył do tego, aby na stadionie biegać co najmniej tak samo szybko jak w hali. Wierzę, że stać mnie na to, aby regularnie startować w największych międzynarodowych imprezach. Ogromnym wyróżnieniem byłoby wystartować kiedyś na igrzyskach olimpijskich - przyznaje Kuba.Cykl Trojmiasto.pl Sport Talent
Co drugi wtorek w serwisie sportowym Trojmiasto.pl prezentujemy młodych sportowców z rozmaitych dyscyplin sportowych. Pisząc o ich początkach, treningach, sukcesach, ale i wyrzeczeniach, a także nakładach finansowych, które ponoszą ich rodzice, nie tylko będziemy towarzyszyć w drodze nastolatków na sportowe szczyty, ale również na ich przykładzie zamierzamy przedstawiać realny obraz sportu młodzieżowego.
W naszym zamyśle jest nie tylko cykl, który służy nadaniu rozgłosu i przysporzeniu satysfakcji tym, którzy już mocno zaangażowali się w sport i mają pierwsze osiągnięcia, ale na ich przykładzie chcemy pokazać, jakie aspekty pod uwagę muszą wziąć ci, którzy dopiero zastanawiają się, jaką ewentualnie drogę aktywności fizycznej wybrać dla swojego dziecka.
Oczywiście czekamy na wasze opinie, sygnalizowanie spraw, które w tej kwestii najbardziej was interesują, czy też dyscyplin, o których najbardziej chcielibyście przeczytać. Jesteśmy również otwarci na zgłoszenia kolejnych kandydatów z Trójmiasta, którzy chcieliby zaprezentować się w tym cyklu.
Kontakt mailowy:
sport@trojmiasto.pl z dopiskiem "Sport Talent".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
