• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sport Talent. Miał za dużo energii, więc poszedł na judo. Dziś zdobywa medale

Damian Konwent
7 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (9)
  • Oskar Krzynówek na 1. miejscu  Matsuru Dutch Open Espoir Eindhoven.
  • Oskar Krzynówek
  • Oskar Krzynówek na drugim miejscu.
  • Oskar Krzynówek (w blond włosach).

Co zrobić z dzieckiem, które ma za dużo energii? Zaprowadzić je na trening judo. W przypadku Oskara Krzynówka to okazało się początkiem wielkiej przygody. Rodzice poszli z nim do gdyńskiego klubu Galeon, gdy miał 5 lat. Dziś ma ich na liczniku już 16, a w międzyczasie zdążył wygrać turnieje zarówno w Polsce, jak i w Europie. - Nie wyobrażam sobie życia bez judo - mówi nam kolejny bohater cyklu Sport Talent. Poprzednio pisaliśmy o Jagodzie Ejsmont, a 21 lutego zaprezentujemy Tolę Wawrzkiewicz trenującą jeździectwo.



Sztuki walki i samoobrona. Sprawdź, gdzie trenować w Trójmieście



Oskar Krzynówek ma 16 lat. Od urodzenia mieszka w Gdyni, w której to uczy się również w Liceum Ogólnokształcącym nr 2. Ponadto trenuje też judo w klubie Galeon. Jego przygoda ze sztukami walki trwa już ponad 11 lat, a jej początek nie jest taki oczywisty, jakby się mogło zdawać.

- Na pierwszy trening poszedłem w wieku pięciu lat. Pamiętam, że zaprowadzili mnie na niego rodzice. Jako dziecko byłem strasznie zalatany. Wszędzie było mnie pełno, miałem dużo energii i rodzice postanowili coś z tym zrobić. Klub Galeon był stosunkowo blisko domu, więc mnie tam zaprowadzili. Początek taki niepozorny, ale dziś nie wyobrażam sobie życia bez judo - wspomina 16-latek.

Jakub Sordyl to również wychowanek klubu Galeon. Poznaj historię kolejnego bohatera cyklu Sport Talent



Od tego czasu młody gdynianin zdążył wygrać w kilku zawodach i turniejach zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. To wszystko zasługa również jego trenerów, gdyż obecnie jest nim Andrzej Jasiński, ale wcześniej mentorami naszego bohatera byli: Dawid BiałowąsKasjan Kobus.

Najważniejsze osiągnięcia Oskara Krzynówka:

  • 1. miejsce - Matsuru Dutch Open Espoir Eindhoven 2023
  • 1. miejsce - Puchar Polski UKJ Tiger Oleśnica 2022
  • 2. miejsce - Drużynowe Mistrzostwa Polski PZJUDO Warszawa 2019

Kilkadziesiąt medali. Zobacz przebieg kariery Oskara Krzynówka



- Judo to już właściwie mój styl życia. Bardzo ciągnie mnie do judo ze względu na element sztuk walki. To moja pasja. Trening to nie tylko doskonalenie umiejętności, ale też ucieczka od codzienności. Można się wyładować, wyrzucić napięcie i być w pełni skupionym na wykonywaniu codziennych czynności. Uczy dyscypliny i pokory. Ponadto z judo jestem już tak długo związany, że dziś trudno byłoby mi sobie ułożyć dzień bez myślenia o tym. Idą za tym również wspomnienia, których jest całe mnóstwo. Tym największym jest chyba pierwszy sukces za granicą. W wieku 11 lat pojechałem do Budapesztu. Do rywalizacji w mojej kategorii przystępowało około 80 zawodników. Ustaliliśmy z trenerem, że to mój debiut na takim turnieju, więc traktujemy go jako wprowadzenie, żeby poznać ten świat i nie nastawiać się na konkretny wynik. Okazało się, że wygrałem wszystko. To był taki moment, gdy postanowiłem się odważyć jeszcze bardziej i w zgodzie z sobą podjąć decyzję, żeby oddać się tej dyscyplinie w stu procentach - uważa.


Dziś Oskar trenuje aż sześć razy w tygodniu, a weekendami dochodzą jeszcze turnieje i zawody. Do tego przecież jest jeszcze szkoła, dlatego 16-latek musiał zrezygnować m.in. z treningów strzelectwa i wspinaczki.

- Grafik jest bardzo napięty, bo rano idę do szkoły, a później na trening, który trwa od 1,5 do 2 godzin. Lekcje odrabiam do godz. 23 i idę spać. Na szczęście dom i klub są blisko siebie, więc po szkole mam jeszcze czas, żeby na spokojnie zjeść obiad. Łatwo nie jest, ale trzeba dawać radę. Zwłaszcza że niedługo mam maturę - wyznaje Oskar.

W tym wszystkim Oskar może liczyć na wsparcie rodziców.

- Bardzo pomagali mi do 12. roku życia. Wozili mnie na zawody nawet wtedy, gdy nie miałem zapewnionej opieki z klubu. Jeśli trener nie mógł ze mną jechać na zawody, to robili to właśnie rodzice. I bez szkoleniowca udawało się osiągać fajne wyniki. Aktualnie jestem starszy i dziś największe wsparcie rodziców to to finansowe. Oczywiście obserwują moje zawody w internecie, jeśli nie mogą ze mną być. Jednak cały czas opłacają składki członkowskie, która w skali miesiąca wynosi 160 zł lub rocznie 1200 zł, czy dbają o moje wyposażenie, które ogranicza się przede wszystkim do zakupu strojów - mówi.
A te nie są takie tanie, jakby mogło się wydawać.

- Profesjonalna judoka to koszt około 800 zł. Na zawodach i turniejach trzeba posiadać dwie: białą i niebieską. Cały czas rosnę, więc trzeba je wymieniać średnio co rok, zatem to już koszt 1600 zł. Można wybierać tańsze odpowiedniki, ale jest duże ryzyko, że nie zostaną dopuszczone do zawodów. Są specjalne wymogi, które trzeba spełniać - tłumaczy.


Jednak to ma być inwestycja. Oskar postawił na judo i liczy, że najlepsze dopiero jest przed nim. Jednocześnie jest przygotowany, że nagle może pojawić się nieoczekiwana sytuacja, jak np. kontuzja. Dlatego w głowie szykowany jest też plan B.

- 19 lutego wyjeżdżamy na Puchar Europy do Hiszpanii. Celuję tam w medal. Jeśli go zdobędę, to będę mógł przystąpić do eliminacji w mistrzostwach Europy. To są moje najbliższe plany. Natomiast najdalej idące to oczywiście igrzyska olimpijskie. Chciałbym kiedyś reprezentować na nich nasz kraj, Polskę - podsumowuje gdynianin.

Sport Talent - poznaj wcześniejszych bohaterów cyklu Trojmiasto.pl



Cykl Trojmiasto.pl Sport Talent



Co drugi wtorek w serwisie sportowym Trojmiasto.pl prezentujemy młodych sportowców z rozmaitych dyscyplin sportowych. Pisząc o ich początkach, treningach, sukcesach, ale i wyrzeczeniach, a także nakładach finansowych, które ponoszą ich rodzice, nie tylko będziemy towarzyszyć w drodze nastolatków na sportowe szczyty, ale również na ich przykładzie zamierzamy przedstawiać realny obraz sportu młodzieżowego.

W naszym zamyśle jest nie tylko cykl, który służy nadaniu rozgłosu i przysporzeniu satysfakcji tym, którzy już mocno zaangażowali się w sport i mają pierwsze osiągnięcia, ale na ich przykładzie chcemy pokazać, jakie aspekty pod uwagę muszą wziąć ci, którzy dopiero zastanawiają się, jaką ewentualnie drogę aktywności fizycznej wybrać dla swojego dziecka.

Oczywiście czekamy na wasze opinie, sygnalizowanie spraw, które w tej kwestii najbardziej was interesują, czy też dyscyplin, o których najbardziej chcielibyście przeczytać. Jesteśmy również otwarci na zgłoszenia kolejnych kandydatów z Trójmiasta, którzy chcieliby zaprezentować się w tym cyklu.

Kontakt mailowy: sport@trojmiasto.pl z dopiskiem "Sport Talent".

Opinie (9) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • Wow! Pamietam go - uczyłem go karate dokładnie 11 lat temu w przedszkolu na Grabówku - pamietam, bo wyróżniał się sprawnością i przepisał się na judo bo trudniej:))) Właśnie tak to musi wyglądać - Rodzice muszą inwestować w swoje dzieci przede wszystkim czas i wspierać ich w swoim hobby, które przeradza się w pasję. Szacunek!
    Naprawdę jestem dumny jak widzę że dzieciaki z którymi miałem jakaś tam styczność są w sporcie. Nieważne czy karate, judo, biegi czy siłownia. Tak trzymać dzieciaki!

    • 4 0

  • Sukces

    Brawo Oskar

    • 5 0

  • Pamiętam lata 80 i treningi na hali AWF (1)

    trenował z nami małolat ksywa Misiek, w 97 razem z kolegą zamordowali w hotelu Jantar w Sopocie rosjanina ,zabrali mu dolary, poćwiartowali i wynosili w walizkach z pokoju, szybko ich złapano bo recepcjonista się zorientował że coś nie halo i zadzwonił gdzie trzeba.Dostał Misiek dożywotkę ale w apelacji zmniejszyli do 25 lat , chyba już wyszedł, ciekawe czy wrócił do treningów. Zawsze jak widzę młodych judoków to ta historia mi się przypomina , może trochę nie w czas ,ale prawdziwa

    • 4 7

    • Co z tobą chłopie? Daj spokój

      • 5 1

  • Gratulacje.

    .... ja mam 43 lata, 3 lata temu zacząłem i też mi się podoba. Fajni i pozytywni trenerzy i ćwiczący. Można się odstresować i zmęczyć. Medali i wyniku raczej nie zrobię ale satysfakcja jest. Pozdrawiam Cię serdecznie, życząc sukcesów.

    • 23 0

  • Z takim nazwiskiem sukces gwarantowany ;) A lewą nogę pewnie ma zabójczo mocną. Powodzenia!

    • 11 1

  • Opinia wyróżniona

    Gratulacje dla Oskara i wytrwałości dla Rodziców!!!

    • 17 0

  • Opinia wyróżniona

    (1)

    Brawa dla chłopaka. Ja bym chciał, żeby mój starszak poszedł na lekkoatletykę. Jest najszybszy w bieganiu z rówieśników i nie tylko pewnie. Jednak syn nie chce za bardzo. Ech. Może kiedyś. Uprawiajcie dzieciaki sport.

    • 25 0

    • Dokładnie to samo dotyczy mojej wnuczki

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane