Ma 18 lat, ale zdobył już mistrzostwo Polski koszykarzy do lat 20. Z Asseco Arką Gdynia rywalizował również w młodzieżowej Eurolidze po 12 latach przerwy, gdzie w turniejowym konkursie wsadów w Belgradzie zajął pierwsze miejsce, przed rywalami z Europy. Olaf Perzanowski wysokimi lotami chce zadebiutować w Energa Basket Lidze i reprezentacji Polski. To kolejny bohater cyklu Sport Talent. Poprzednio zaprezentowaliśmy żużlowca Mateusza Łopuskiego. 14 kwietnia przedstawimy siatkarza Karola Urbanowicza.
Olaf Perzanowski właśnie skończył 18 lat. Mieszka w Gdańsku, uczy się w Pierwszym Społecznym Liceum Ogólnokształcącym SMS w Gdyni, a koszykówkę trenuje w Asseco Arce Gdynia pod okiem trenera Milosa Mitrovicia. Jego sportowa przygoda zaczęła się jednak od piłki nożnej, gdy w 2010 roku został zapisany do UKS "Orlik" Sopot.
- Ani mi, ani klubowi nie szło zbyt dobrze. Po roku stwierdziłem, że to nie dla mnie. Tata, który sam jest trenerem koszykówki, zaproponował treningi basketu, a pierwszy odbył się pod okiem Tomasza Chwiałkowskiego w UKS 7 Sopot. Zapamiętam go na długo, bo ku zdziwieniu byłem na nim jedyną osobą. Uczyłem się kozłowania i rzucania. Pamiętam, że musiałem wykonać 10 dwutaktów, ale nie udawało się przez długi czas, co mnie irytowało. Na szczęście na kolejnych pojawili się już koledzy - mówi. Młodzi koszykarze mają aktualnie przerwę we wspólnym trenowaniu przez pandemię. Wcześniej ćwiczyli dwa razy dziennie. Rano indywidualnie, a później drużynowo. Był też czas na regenerację organizmu, najczęściej po meczach, które odbywały się co weekend oraz po turniejach rozgrywanych pod koniec sezonu. W tym sezonie Asseco Arka Gdynia U-20 została mistrzem Polski juniorów, a w Pucharze Polski zajęła drugie miejsce. Dzięki dobrym relacjom szkoły z klubem, chłopcy mają ustawiony plan pod treningi.
- Z tego powodu nie musimy opuszczać praktycznie żadnych lekcji. Oczywiście w związku z ćwiczeniami mamy mniej czasu na naukę w domu. Na szczęście nauczyciele rozumieją to i starają się zrobić jak najwięcej w szkole, a do domu zadać jak najmniej. W związku z tym staram się jak najwięcej wynieść ze szkoły, przez co myślę, że jestem całkiem dobrym, a nawet piątkowym uczniem. Zaległości spowodowane wyjazdami na turnieje staram się odrabiać na bieżąco podczas weekendów, gdy nie ma meczu lub dostajemy od trenera czas wolne po ciężkich starciach - tłumaczy.
Olaf Perzanowski w konkursie wsadów w Belgradzie
- Lubię koszykówkę, bo jest nieprzewidywalna. Z własnego doświadczenia wiem, że często zdarza się, że na papierze nawet słabsza drużyna potrafi wygrać z faworytem. Wystarczy, że paru zawodników "się odpali" i trafiają kosz za koszem. Wtedy nawet najlepszym drużynom ciężko zatrzymać przeciwników. To dynamiczny i widowiskowy sport. Wsady, crossovery, czy dalekie rzuty trzypunktowe potrafią być bardzo przyjemne dla oka. Ważny jest również wymiar drużynowy, dzięki czemu wiesz, że koledzy zawsze trzymają twoje plecy. To również wspomnienia, a świętowanie złotych medali mistrzostw Polski jest jednym z nich. Po wygranym finale, czujesz, że praca, którą włożyłeś w treningi się opłaciła. Jest to naprawdę niesamowite przeżycie - tłumaczy.
W lutym, zespół z Gdyni powrócił do młodzieżowej Euroligi po 12 latach przerwy, a weekendowy turniej zakończył na siódmym miejscu, z jednym zwycięstwem na koncie. Olaf wygrał jednak, ale indywidualnie - w konkursie wsadów.
- Szczerze nie wierzyłem w to, że mogę w ogóle powalczyć z resztą zawodników, a co dopiero wygrać. Z tego powodu z początku się troszkę stresowałem, przez co nie trafiłem w pierwszej próbie. Po udanych dwóch kolejnych zdenerwowanie zeszło. Bardzo się ucieszyłem, gdy okazało się, że zakwalifikowałem się do finału. W ostateczności wygrałem i zapamiętam to do końca życia - dodaje.
3
Dwa lata wcześniej, nasz bohater doznał jednak poważnej kontuzji.
- Podczas próby wsadzenia z góry w kontrataku, zawodnik drużyny przeciwnej mnie sfaulował i niefortunnie upadliśmy, że złamałem rękę z przemieszczeniem, przez dwa miesiące nie mogłem trenować. Ciężko było wrócić do formy i grać tak jak wcześniej. Jednak po jakimś czasie zacząłem łapać się do składu i wykonywać to, co miałem robić na boisku. Miłym zwieńczeniem tego trudnego sezonu było mistrzostwo Polski U-18, więc ostatecznie mogłem się cieszyć - oznajmia.
18-latek twierdzi, że dobry koszykarz musi przede wszystkim ciągle mieć chęć stawania się lepszym. Nie można spocząć na laurach. Trzeba zawsze być zaangażowanym w trening i w meczach na 100 proc. Jego zdaniem ważna jest również pewność siebie i cierpliwość, bo nie wszystko wychodzi za pierwszym razem. Dobry zawodnik musi być też zdyscyplinowany i zawsze słuchać trenera.
- Nawet po największych porażkach się nie poddawać i zawsze wierzyć w siebie oraz zespół. Należy pamiętać, że każda porażka uczy czegoś nowego. Sam pamiętam przegrany finał mistrzostw Polski U-20 w 2019 r. i przegrany finał Młodzieżowego Pucharu Polski w 2020 r. z Treflem. Byliśmy chwile podłamani, jednak wiara w nasze możliwości pozwoliła nam później w 2019 r. wygrać mistrzostwo Polski U-18, a w 2020 r. mistrzostwo Polski U-20 w meczu rewanżowym z sopocianami - mówi.
Osiągnięcia w UKS 7 Sopot:
mistrzostwo Polski kadetów U16 w 2018 r.
awans do Superfinału międzynarodowej ligi EYBL w kategorii U16 w 2018
mistrzostwo szkolnych mistrzostw Polski Szkół Podstawowych w 2015 r.
Osiągnięcia w Asseco Arce Gdynia:
mistrzostwo Polski juniorów U18 w 2019 r,
mistrzostwo Polski juniorów Starszych U20 w 2020 r.
wicemistrzostwo Polski juniorów starszych U20 w 2019 r.
2. miejsce w młodzieżowym Pucharze Polski w 2020 r.
1. miejsce w grupie A II ligi mężczyzn w 2020 r.
Najważniejsze osiągnięcia indywidualne:
wygrana konkursu wsadów na turnieju młodzieżowej Euroligi ADIDAS Next Generation Tournament
powołania do szerokiego składu kadry narodowej U16 i U18
MVP Mistrzostw Pomorza Kadetów U16 w 2018 r.
pierwsza piątka Stage-u II ligi EYBL U16
W klubie płaci się składki do 16. roku życia. Za wyjazdy wyjazdy na turnieje rodzice pokrywali część kosztów. Od małego finansowali sprzęt syna czy jego buty do grania. Suplementacja, witaminy i dieta to również głównie ich zasługa.
- Rodzice są ważną częścią mojej koszykarskiej przygody. Zawsze są dla mnie wsparciem. Dodają pewności siebie i często dają dobre rady. Przy okazji złamania ręki finansowali również moje leczenie i rehabilitację. Powtarzali, że z tego wyjdę i będzie dobrze, co podnosiło mnie na duchu. Dodatkowo mój tata jest trenerem, więc często daje mi praktyczne porady co powinienem robić podczas meczu i jak trenować. Dziękuje im bardzo za wszystko co dla mnie zrobili - podkreśla.
- Niezbędnym sprzętem jest oczywiście strój do trenowania, meczowy oraz buty. Trzeba je zazwyczaj kupować z własnej kieszeni. Kosztują od 200 zł do nawet 800 zł w zależności od modelu. Nowe kupuję mniej więcej co pół roku. Do 16. roku życia stroje kupowałem od klubu. Był to koszt na pewno ponad stu złotych. Teraz granie jest już poważniejsze, tym samym w Gdyni stroje dostajemy od klubu - dodaje.
3
Olaf kiedyś ćwiczył taniec towarzyski, ale przez koszykówkę musiał postawić na jedną dyscyplinę. Lubi obserwować również inne, a ponadto robi to, co inni nastolatkowie: seriale, muzyka, gry komputerowe. Po zdaniu matury chce wybrać studia o charakterze ścisłym.
- Jestem koszykarzem, więc moimi idolami są raczej zawodnicy. Zawsze ceniłem Lebrona Jamesa za jego dominacje w tym sporcie oraz za to jak pomaga ludziom poza boiskiem. Aktualnie moim ulubionym zawodnikiem jest Kawhi Leonard. Jest zawsze skupiony na wygrywaniu i raczej nie patrzy na blask fleszy. Ma charakter cichego zabójcy. W najważniejszych momentach potrafi rzucić nawet z trudnych pozycji, co pokazał chociażby w meczu nr 7 półfinałów konferencji wschodniej w 2019 r. Idolami z Polski są dla mnie Adam Waczyński i Mateusz Ponitka. Głównie za ich grę w kadrze, ale również dlatego, że nie przestraszyli się wyzwania grania w najlepszych ligach świata i bardzo dobrze radzą sobie w swoich klubach - wyjaśnia.
Aktualnie jego celem jest zdobycie mistrzostwa Polski U-18. Jednak nie wiadomo czy się odbędą przez panującą pandemię.
- Chciałbym również załapać się na zgrupowania narodowej kadry. Za rok w najprawdopodobniej ostatnim moim roku grania w koszykówce młodzieżowej chciałbym zdobyć mistrza nowej kategorii U-19. Wiem, że w tym klubie pod okiem Milosa Mitrovica te wszystkie cele są bardzo możliwe. W dalszej przyszłości chciałbym zadebiutować w Energa Basket Lidze. Już grałem w seniorskiej II lidze, jednak nie jest to ten sam poziom co ekstraklasa. Odległym marzeniem jest oczywiście gra w najlepszych ligach świata. Wiadomo - Euroliga, NBA. Wiem, że do tego bardzo daleka droga. Następnie kadra narodowa, ale jeszcze jednym, mniejszym celem jest wystąpienie w kolejnych konkursach wsadów. Chciałbym pokazać moje możliwości dunkowania na oczach jeszcze innych przeciwników - podsumowuje.
Co drugi wtorek w serwisie sportowym Trojmiasto.pl prezentujemy młodych sportowców z rozmaitych dyscyplin sportowych. Pisząc o ich początkach, treningach, sukcesach, ale i wyrzeczeniach, a także nakładach finansowych, które ponoszą ich rodzice, nie tylko będziemy towarzyszyć w drodze nastolatków na sportowe szczyty, ale również na ich przykładzie zamierzamy przedstawiać realny obraz sportu młodzieżowego.
W naszym zamyśle jest nie tylko cykl, który służy nadaniu rozgłosu i przysporzeniu satysfakcji tym, którzy już mocno zaangażowali się w sport i mają pierwsze osiągnięcia, ale na ich przykładzie chcemy pokazać, jakie aspekty pod uwagę muszą wziąć ci, którzy dopiero zastanawiają się, jaką ewentualnie drogę aktywności fizycznej wybrać dla swojego dziecka.
Oczywiście czekamy na wasze opinie, sygnalizowanie spraw, które w tej kwestii najbardziej was interesują, czy też dyscyplin, o których najbardziej chcielibyście przeczytać. Jesteśmy również otwarci na zgłoszenia kolejnych kandydatów z Trójmiasta, którzy chcieliby zaprezentować się w tym cyklu.
Kontakt mailowy: sport@trojmiasto.pl z dopiskiem "Sport Talent".
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.
1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.
Wyniki 29 kolejki
MKS Dąbrowa Górnicza - KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA GDYNIA 107:86 (22:16, 27:20, 33:19, 25:31)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
