• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sport Talent. Zapaśnik Gor Hovsepyan uciekł do Gdyni przed wojną

Rafał Sumowski
1 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Gor Hovsepyan (na najwyższym stopniu podium z trenerem Bartoszem Pryczkowskim) ma nadzieję, że sportowe sukcesy pomogą mu otrzymać polskie obywatelstwo. Ormianin i jego rodzina starają się o azyl w Polsce, do której uciekli przed wojną. Gor Hovsepyan (na najwyższym stopniu podium z trenerem Bartoszem Pryczkowskim) ma nadzieję, że sportowe sukcesy pomogą mu otrzymać polskie obywatelstwo. Ormianin i jego rodzina starają się o azyl w Polsce, do której uciekli przed wojną.

Gor Hovsepyan razem z rodziną uciekł przed wojną z Armenii do Polski. 17-latek mieszka i uczy się w Gdyni, a do Kartuz jeździ trenować zapasy. Na koncie ma już trzy tytuły międzynarodowego mistrza Polski w kategoriach młodzieżowych, a w przyszłości chciałby reprezentować nasz kraj. Obecnie jego rodzina ubiega się o azyl. Poprzednio w cyklu Sport Talent pisaliśmy o Lenie Jachmiek. 15 grudnia jego bohaterem będzie szachista Jan Malek.



Gor Hovsepyan w Polsce żyje od czterech lat. Razem z rodzicami i siostrą uciekł z Armenii przed wojną. Mieszkają w Gdyni skąd 17-latek kilka razy w tygodniu dojeżdża do Kartuz, gdzie w tamtejszej Cartusii trenuje zapasy w stylu klasycznym.

- Zapasy trenuję od 6. roku życia. Z sukcesami trenował je kuzyn mojego taty. To mnie zaciekawiło i poprosiłem rodziców, aby zapisali mnie na trening. Zanim sprowadziliśmy się do Gdyni, wiedziałem że w Kartuzach jest klub. Pracuje w nim mój rodak - Edgar Barsegjan, który jest trenerem narodowej kadry Polski juniorów - mówi Gor.
Ormianin, który w Cartusii trenuje pod okiem trenera Bartosza Pryczkowskiego, może pochwalić się sporymi sukcesami. Wiek kadeta zakończył z trzema tytułami międzynarodowego mistrza Polski na koncie, ostatnio w kategorii do 55 kg.

- To moje największe sukcesy. Właśnie wchodzę w wiek juniora. Moim celem jest wystartować w mistrzostwach Europy oraz mistrzostwach świata, a kiedyś oczywiście na igrzyskach olimpijskich jako reprezentant Polski - mówi Gor, który szybko opanował nasz język.
Rodzice zapaśnika starają się o azyl w Polsce, ale ich los jest niepewny. Uciekając z ojczyzny stracili m.in. paszporty a bez nich decyzja mogła być tylko negatywna. Państwo Hovsepyan odwołali się od niej i wciąż liczą na to, że będą mogli na stałe zostać w Polsce.

- Nie wyobrażam sobie powrotu do kraju, w którym panuje wojna. Chcemy zostać w Polsce i jeśli tylko moje osiągnięcia sportowe mogłyby w tym pomóc, byłbym szczęśliwy. Naszą sprawą zainteresowała się ostatnio telewizja. Po reportażu w "Dzień dobry TVN" pojawiły się osoby, które zadeklarowały nam pomoc. Na razie jednak nie wiemy jak sprawy się potoczą. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. W Polsce czujemy się dobrze. Uczę się w technikum mechanicznym w Gdyni, mam przyjaciół i nie spotkały mnie tu żadne nieprzyjemności. Wielu moich kolegów również uprawia sport i szanują moją ciężką pracę - mówi Gor.
Gor (w czarnym stroju) trzykrotnie sięgał po mistrzostwo Polski w kategoriach młodzieżowych. Gor (w czarnym stroju) trzykrotnie sięgał po mistrzostwo Polski w kategoriach młodzieżowych.
Pomimo sukcesów w swojej dyscyplinie, chłopak pozostaje bardzo skromny. Jak przyznaje, to właśnie zapasy zaraz obok rodziców, nauczyły go zarówno walki o swoje, jak i pokory.

- Zapasy zbudowały mój charakter. Nauczyły mnie, że trzeba zawsze walczyć do końca, ale też okazywać szacunek innym - wyjaśnia 17-latek.
Zapasy nie są drogim sportem, ale bez znaczących sukcesów na arenie międzynarodowej, nie przynoszą też dużych pieniędzy.

- Treningi w klubie są za darmo, podobnie jak sprzęt. Tak naprawdę koszty ponoszę wyłącznie za dojazdy a raz do roku za badania lekarskie. Po szkole wsiadam w kolejkę. Podróż w obie strony zajmuje około dwóch godzin, czyli drugie tyle, co sam trening. Teraz jest mi trochę łatwiej, gdyż w czasie pandemii zajęcia szkolne mamy online z domu. Nie mam polskiego obywatelstwa, więc nie mogę liczyć na stypendia w związku z moimi wynikami. Zapasy nie przynoszą dużych pieniędzy w przeciwieństwie do wielu innych dyscyplin, ale nie myślę o o tym. Chcę się rozwijać i osiągać sukcesy - mówi Gor.
Jego największym idolem jest... starszy klubowy kolega Gevorg Sahakjan, który również pochodzi z Armenii. Już jako reprezentant Polski był drugi na mistrzostwach Europy i trzeci na mistrzostwach świata.

- Jeszcze w Armenii trenował tam, gdzie ja. Teraz obserwuję go w Cartusii. Chciałbym być jak on, podążyć jego ścieżką - kończy Hovsepyan.

Cykl Trojmiasto.pl Sport Talent



Co drugi wtorek w serwisie sportowym Trojmiasto.pl prezentujemy młodych sportowców z rozmaitych dyscyplin sportowych. Pisząc o ich początkach, treningach, sukcesach, ale i wyrzeczeniach, a także nakładach finansowych, które ponoszą ich rodzice, nie tylko będziemy towarzyszyć w drodze nastolatków na sportowe szczyty, ale również na ich przykładzie zamierzamy przedstawiać realny obraz sportu młodzieżowego.

W naszym zamyśle jest nie tylko cykl, który służy nadaniu rozgłosu i przysporzeniu satysfakcji tym, którzy już mocno zaangażowali się w sport i mają pierwsze osiągnięcia, ale na ich przykładzie chcemy pokazać, jakie aspekty pod uwagę muszą wziąć ci, którzy dopiero zastanawiają się, jaką ewentualnie drogę aktywności fizycznej wybrać dla swojego dziecka.

Oczywiście czekamy na wasze opinie, sygnalizowanie spraw, które w tej kwestii najbardziej was interesują, czy też dyscyplin, o których najbardziej chcielibyście przeczytać. Jesteśmy również otwarci na zgłoszenia kolejnych kandydatów z Trójmiasta, którzy chcieliby zaprezentować się w tym cyklu.

Kontakt mailowy: sport@trojmiasto.pl z dopiskiem "Sport Talent".

Opinie (26) 5 zablokowanych

  • Mam nadzieje ze szybko bedzie mogl wrocic

    • 0 2

  • Dlaczego urzędnicy tyle lat przeciągają sprawę?

    To nieludzkie trzymać taką rodzinę tyle lat w niepewności.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane