- 1 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (108 opinii)
- 2 Żemojtel o Arce: Nie wyobrażam sobie... (25 opinii)
- 3 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie
- 4 Kosiorek i Szemiot walczą o głosy kibiców (254 opinie)
- 5 Klindt: Niezwykłe wyróżnienie i motywacja (41 opinii)
- 6 Zmora siatkarzy w kończącym się sezonie (17 opinii)
Stanisław Mikołajczyk - "ze wskazaniem na nas"
16 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat)
W następny czwartek w niemieckim Guetersloh reprezentacja Polski U-19 rozegra pierwszy mecz barażowy o awans do turnieju finałowego ME. Rewanż, o czym z pewnością wiedzą już wszyscy kibice futbolu w Trójmieście, odbędzie się 2 maja w Gdyni. W ubiegłym tygodniu biało-czerwoni dwukrotnie pokonali gospodarzy czempionatu, Norwegów (5:3 i 2:0). O wnioskach płynących z tego dwumeczu rozmawialiśmy ze Stanisławem Mikołajczykiem, drugim trenerem kadry.
- Generalny sprawdzian nie udał się, bo nie grało trzech reprezentantów: Kuzera, Dudka i Wójcik. Mała pociecha - bo dla zmyłki graliśmy czterema, a nie trzema obrońcami - że może zgłupiał od tego Uli Stielike. Nie... to jest za mądry szkoleniowiec na takie sztuczki. Gdyńskie spotkanie stało pod znakiem naszych błędów w obronie. W Lęborku ogólnie zagraliśmy słabiej. Potwierdziła się opinia, że ci chłopcy odczuwają trudy tak częstych gier. Niektórzy zaliczyli od soboty do czwartku trzy występy.
- Ludzie z Wybrzeża...
- Rygielski, który gra w Krakowie, jest pewniakiem w kadrze. Nie chcę mówić za Antka Szymanowskiego, ale kto wie, czy Damian Pek nie przebił się do podstawowej "jedenastki". Przeprowadzka z Gdyni do Wronek dobrze mu zrobiła. Nabrał pewności. Jedyny obecnie przedstawiciel naszych klubów, Piotrek Tusk z Bałtyku, jest blisko "osiemnastki", jednak po lewej stronie dominuje Burkhardt, a i Pluta wreszcie przebudził się. Gdyby Tusk grał w Arce, z pewnością jego notowania stałyby wyżej. Piotr gra tylko w IV lidze. Kiedyś radziłem Mietkowi Gierszewskiemu, aby zrobił z niego lewego obrońcę. Na tej pozycji chłopak mógłby zrobić większą karierę.
- Niemców się nie boicie...
- Losowanie mogło być lepsze, ale to nie jest absolutny top. We wtorek zespół pokazał, jaką ma siłę ognia. Taktyka nie będzie wynikać z hasła: "nie przegrać". Chcemy strzelić bramkę. Szansę oceniam po równo, lecz za wskazaniem na nas. Jednak nie mam wątpliwości, że trudniej będzie przejść Niemców niż przebić się do finałów mistrzostw świata w Dubaju. Proszę sobie wyobrazić, że kilka dni temu UEFA poinformowała nas, iż przepustki na MŚ otrzymają nie cztery - jak dotąd - a sześć najlepszych ekip norweskiego turnieju! A będzie tam grać tylko osiem reprezentacji.
- Czy obiekt GOSiR sprostał waszym oczekiwaniom?
- Wszystko było w porządku oprócz murawy. Trawa wygląda źle. Dyrektor Jałoszewski obiecał, że to poprawi. Poza tym wobec bankructwa grupy medialnej Kircha stacja DSF wycofała się z umowy z PZPN. Słyszałem, że gdyński mecz ma transmitować Polsat bądź regionalny oddział TVP.
- Generalny sprawdzian nie udał się, bo nie grało trzech reprezentantów: Kuzera, Dudka i Wójcik. Mała pociecha - bo dla zmyłki graliśmy czterema, a nie trzema obrońcami - że może zgłupiał od tego Uli Stielike. Nie... to jest za mądry szkoleniowiec na takie sztuczki. Gdyńskie spotkanie stało pod znakiem naszych błędów w obronie. W Lęborku ogólnie zagraliśmy słabiej. Potwierdziła się opinia, że ci chłopcy odczuwają trudy tak częstych gier. Niektórzy zaliczyli od soboty do czwartku trzy występy.
- Ludzie z Wybrzeża...
- Rygielski, który gra w Krakowie, jest pewniakiem w kadrze. Nie chcę mówić za Antka Szymanowskiego, ale kto wie, czy Damian Pek nie przebił się do podstawowej "jedenastki". Przeprowadzka z Gdyni do Wronek dobrze mu zrobiła. Nabrał pewności. Jedyny obecnie przedstawiciel naszych klubów, Piotrek Tusk z Bałtyku, jest blisko "osiemnastki", jednak po lewej stronie dominuje Burkhardt, a i Pluta wreszcie przebudził się. Gdyby Tusk grał w Arce, z pewnością jego notowania stałyby wyżej. Piotr gra tylko w IV lidze. Kiedyś radziłem Mietkowi Gierszewskiemu, aby zrobił z niego lewego obrońcę. Na tej pozycji chłopak mógłby zrobić większą karierę.
- Niemców się nie boicie...
- Losowanie mogło być lepsze, ale to nie jest absolutny top. We wtorek zespół pokazał, jaką ma siłę ognia. Taktyka nie będzie wynikać z hasła: "nie przegrać". Chcemy strzelić bramkę. Szansę oceniam po równo, lecz za wskazaniem na nas. Jednak nie mam wątpliwości, że trudniej będzie przejść Niemców niż przebić się do finałów mistrzostw świata w Dubaju. Proszę sobie wyobrazić, że kilka dni temu UEFA poinformowała nas, iż przepustki na MŚ otrzymają nie cztery - jak dotąd - a sześć najlepszych ekip norweskiego turnieju! A będzie tam grać tylko osiem reprezentacji.
- Czy obiekt GOSiR sprostał waszym oczekiwaniom?
- Wszystko było w porządku oprócz murawy. Trawa wygląda źle. Dyrektor Jałoszewski obiecał, że to poprawi. Poza tym wobec bankructwa grupy medialnej Kircha stacja DSF wycofała się z umowy z PZPN. Słyszałem, że gdyński mecz ma transmitować Polsat bądź regionalny oddział TVP.