- 1 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (139 opinii)
- 2 Kuciak z trybun Lechii do bramki Rakowa (50 opinii)
- 3 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (6 opinii)
- 4 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (72 opinie)
- 5 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 6 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (94 opinie)
Stoczniowiec Gdańsk - JKH Czarne 2:0
13 marca 2002 (artykuł sprzed 22 lat)
Cała nasza drużyna tworzy klasę szóstą B w SSP 35. Uzupełnia ją dwóch chłopców z piątej klasy. Wróbel pracuje z nimi trzeci sezon. W kategorii żaków gdański klub czeka na medal od czterech lat. Wróblowi marzy się chociażby powtórzenie sukcesu najlepszego w klubie rocznika 1985. W 1998 roku podopieczni Janusza Bochińskiego, późniejsi mistrzowie Polski młodzików, sięgnęli po srebrny medal, co zresztą działo się na lodzie "Olivii". - Faworytem turnieju, obok nas, ma się rozumieć, są Podhale i Unia, które grają w drugiej grupie - mówił trener Wróbel. - W pierwszym dniu nowotarżanie rozgromili Damis 8:0, ale to o niczym nie świadczy, ponieważ w lidze gromiliśmy zespół ze stolicy nawet dwucyfrowo. Jednak nie wątpię, że jeden z dwóch wymienionych klubów będzie naszym przeciwnikiem. Chociaż oświęcimianie mają problem, ponieważ przyjechali bez swojego najlepszego napastnika. Tydzień temu podczas mistrzostw młodzików kopnął przeciwnika i musi pauzować za karę meczu.
Stoczniowiec męczył się z Czarnymi. Marek Wróbel, syn szkoleniowca, zdobył pierwszą bramkę dopiero w 30 min. Autorem drugiego gola był Dawid Maj. Liderzy zespołu zrobili więc swoje, lecz Antoni Wróbel miał zmartwioną minę. - Marek zdążył zdjąć gips z ręki i... dopadła grypa. Grał mimo stanu podgorączkowego. Patryk Tarańczuk też bardzo potrzebny napastnik, przegrał z chorobą. W związku z tym musiałem zamieszać w piątkach. Mieliśmy przewagę, ale jakoś nic nie chciało wejść.
STOCZNIOWIEC: Tomasz Witkowski - Marek Malinowski, Filip Kwieciński; Kamil Ruszkiewicz, Dawid Maj, Karol Śliwowski - Marcin Kabat, Julian Żebrowski; Tomasz Żiółkowski, Robert Gumiński, Łukasz Rolbiecki - Bartosz Rutkowski, Mateusz Danek; Mateusz Strużyk, Marek Wróbel, Krzysztof Wróblewski.
Nie grali: bramkarz Bartosz Maza oraz napastnicy - Sebastian Turos, Paweł Kurzawa, Jakub Zaremba.