- 1 Kosiorek i Szemiot walczą o głosy kibiców (245 opinii)
- 2 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (87 opinii)
- 3 Żemojtel o Arce: Nie wyobrażam sobie... (20 opinii)
- 4 Euro tym razem ominie Trójmiasto (14 opinii)
- 5 Młoda sprinterka mierzy wysoko w IO (5 opinii)
- 6 Kapitan żużlowców z motywacją od kibiców (21 opinii)
"Super-Kugi" w Arce
Arka Gdynia
Ku naszemu zaskoczeniu, sprawa, o której pisaliśmy przedwczoraj, nabrała niezwykłego rozmachu. W poniedziałek z 27-letnim napastnikiem dopiero po raz pierwszy rozmawiał Mieczysław Gierszewski. W środę lechista uczestniczył w towarzyskim spotkaniu z prowadzoną przez Antoniego Szymanowskiego kadrą U-17 (2:1 dla żółto-niebieskich), dziś po raz pierwszy ma się pojawić na normalnym treningu arkowców. To jednak nie wszystko, ponieważ błyskawiczny plan szkoleniowca gdynian zakłada debiut Roberta w sobotnim meczu ze Szczakowianką! Prawda, że to rzecz niezwyczajna w trójmiejskim światku?
- Jestem już nawet po rozmowach z szefami Arki - oświadczył zadowolony zawodnik. - Przedstawiłem swoje warunki, zostały one zaakceptowane i praktycznie pozostało tylko złożyć podpisy na umowie. W sparingu zaprezentowałem się chyba nieźle. Jedyny kłopot, to zakaz transferów dla Lechii-Polonii. Odejść mogę, ale przecież i ze mną trenerowi Stachurze brakuje ludzi do grania.
- Wiem, że nasi działacze kontaktowali się z gdańską spółką - wyjaśnia sam Gierszewski. - Usłyszałem, że nasza propozycja spotkała się ze zrozumieniem. Zatem nie widzę problemu. Miejsce Roberta jest, oczywiście, w ataku. Dziś asystował przy pierwszej bramce, którą zdobył Kobus, a i jeszcze raz idealnie wystawił piłkę Zbyszkowi (autorem drugiego gola był Maciej Kalkowski - przyp.red.). Teraz pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia Jakubiaka. Prosiłem Wiesia Kędzię, aby zadzwonił do Warszawy. W marcu Polonia żądała 20 tysięcy za wypożyczenie i zastanawiam się, ile może chcieć teraz. Kamil nawet sam do mnie zadzwonił. Powiedziałem, że damy mu odpowiedź do końca tygodnia.
Trener pochwalił się również rozmową z Sebastianem Milą: "Oprócz gry niewiele możemy mu zaoferować, a mimo to chłopak przyjął moje słowa z radością. Jeśli wybierze inny, bogatszy klub, zrozumiem go. Piłkarzem jest się krótko." Dodajmy, że przeciwko 17-latkom grał Karol Piątek, jednak finalizację jego wypożyczenia wciąż blokuje gdański galimatias.
A co blokuje Macieja Faltyńskiego, który ponownie przerwał treningi?
- Pojechałem sam do Warszawy. W PZPN przesłuchiwała mnie chyba sześciosobowa komisja. Towarzyszył nam reprezentujący Pogoń Krzysztof Dmoszyński. Definitywnie uznano, że nie jestem graczem kontraktowym i że portowcom należy się za mnie wyłącznie ekwiwalent, którego nie należy mylić ze znacznie wyższą kwotą transferową. Z Arki nie było nikogo, co sprawiło, że moja pozycja była niezręczna. Nikogo w Warszawie nie obchodzi, że chcę grać w Gdyni. Dla związku oraz działaczy ze Szczecina kluczowe jest stanowisko Arki. Ja go nie znam.
star.
Kluby sportowe
Opinie (5)
-
2001-08-02 07:27
ULG
Z taka osobowoscia jak R.Kugiel ciezkko wam bedzie sie utrzymac... i nie dziwcie sie potem jak bedzie tracil forme w drugiej polowie meczu...
- 0 0
-
2001-08-02 16:09
po co nam on?
przeciez on jest cienki jak skora na pindolu. nieee ten clowiek powinien grac w III lub IV lidze. Po co nam taka osoba w ARce? Zalatwcie lepiej Smarzyńskiego a nei jakiegoś Kugiela czy tam Kugla. SPrzedawczyk i cienias!
- 0 0
-
2001-08-02 22:15
Po co Kugiel ?
Nie można budować składu na zawodnikach którzy spadli do III ligi. Z drugiej strony lepszy rydz jak nic...
- 0 0
-
2001-08-02 22:59
Trochę wiary!
Gierszewski słynie z tego, że przywraca zwodników zapomnianych do łask. Jak na razie wychodzi mu to całkiem dobrze! A Smarzyński jest kontuzjowany! Więc na razie nie ma tego tematu!
- 0 0
-
2001-08-03 17:03
Klimacik
Nie zgadzam się z przedmówcą. W tym wypadku Mietek pakuje się w kłopoty. Zawsze tam gdzie jest Kugiel, atmosfera spada na psy. Nie ważne czy to mecz, czy trening. Impreza czy pogadanka w szatni, ten gwiazdorzyk zawsze psuje klimat. Są osoby które go lubią (a raczej udają że go lubią), ale tak naprawde wolą po prostu być z nim niż przeciwko niemu. Spytajcie kilka murzyniątek grających w Lechii, jak pan Robert ich traktował i czemu tak szybko poznikali....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.