• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Anastasi: Nie sprowadzimy gwiazd siatkówki

Marcin Dajos
18 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Trefl Gdańsk

Andrea Anatsasi wie, że w zeszłym sezonie odniósł niespodziewany sukces z Lotosem Treflem, a kolejne zdobycie np.Pucharu Polski będzie ogromnie trudne. Włoch podkreśla jednak, ze ma komfort spokojnej pracy, opierającej się m.in. na wprowadzeniu do zespołu młodych, perspektywicznych siatkarzy. Andrea Anatsasi wie, że w zeszłym sezonie odniósł niespodziewany sukces z Lotosem Treflem, a kolejne zdobycie np.Pucharu Polski będzie ogromnie trudne. Włoch podkreśla jednak, ze ma komfort spokojnej pracy, opierającej się m.in. na wprowadzeniu do zespołu młodych, perspektywicznych siatkarzy.

Andrea Anastasi podkreśla, że w nowym sezonie będzie miał skład, którego oczekiwał w ramach budżetu klubu. Włoch twierdzi, że jeżeli ktoś spodziewał się w gdańsku gwiazd pokroju Osmany'ego Juantoreny, to mocno się przeliczył. Lotos Trefl dalej odstaje budżetem od najbogatszych. A ci, według Anastasiego mają mieć łatwiej w lidze dzięki nowemu systemowi, który nie pasuje Włochowi.



Marcin Dajos: Nie byliście aktywni na rynku transferowym. To oznacza, że jest pan zadowolony ze składu, który zbudowaliście w poprzednim sezonie?

Andrea Anastasi: Oczywiści jestem zadowolony ze składu, który posiadam. Wiem, że w czasie minionego sezonu nie zmieniałem za dużo w wyjściowym ustawieniu. Teraz dołączyliśmy jednak do drużyny siatkarzy, których chciałem, jak: Miłosz Hebda, Sławomir Zemlik, który trenował w pewnym momencie z nami w poprzednim sezonie. Jest także nowy środkowy bloku, Karol Behrendt, ale przecież mamy również Jakuba Lewandowskiego, znajdującego się w juniorskiej kadrze Polski. Ci siatkarze trenują z nami, a ja postaram się ich ukierunkować na odpowiednią grę. Istotne jest to, że siatkarze, którzy pokazali się z dobrej strony podczas ostatnich rozgrywek Młodej Ligi teraz mogą sprawdzić się w realiach pierwszej drużyny. Mamy pomysł, jak z nimi pracować. A stabilny, podstawowy skład tylko nam to ułatwia.

Dlaczego chciał pan w zespole Miłosza Hebdę? W końcu w ostatnich sezonach nie pokazywał wielkich umiejętności.

Śledzę jego karierę od momentu, gdy spotkaliśmy się podczas zgrupowania kadry Polski. Stało się to 5 lat temu. Pracowaliśmy wtedy w Spale. Od tego czasu grał jako przyjmujący, środkowy bloku czy nawet atakujący. Często zmieniano boiskowy profil Miłosza. Dla mnie jest to dziwne, ponieważ zawsze postrzegałem go jako przyjmującego.

Miłosz zagrał bardzo dobrze dwa sezonu temu w barwach AZS Częstochowa. Ostatnio w Będzinie miał taki sobie okres, ale to też nie była do końca jego wina. W trakcie rozgrywek doszło tam do zmiany trenera, a cały zespół nie grał stabilnie. W takich warunkach nie jest łatwo się odnaleźć. Uważam, ze podobnie jak Zemlik jest w stanie przyczynić się do rozwoju naszego projektu.

Tym sposobem ma pan tylko jednego seniora, która wzmacnia drużynę przed nowym sezonem. Nie potrzeba panu więcej świeżej krwi?

Nie jesteśmy jak Asseco, Skra czy Zaksa. Pierwsi z nich mają tyle pieniędzy, że są w stanie stworzyć trzy równorzędne zespoły na jeden sezon. Byliśmy zaskoczeni w minionych rozgrywkach, że mieli w sumie dwie mocne drużyny w jednej. A teraz są jeszcze silniejsi. Wystarczy spojrzeć na ich atak. Nas nie stać ani na Bartosza Kurka, ani na Jochena Schopsa. Aseeco ma obu. To trochę szalone. My nie dysponujemy takim budżetem. Mamy natomiast coraz więcej pomysłów i wiemy, jak przełożyć je na zespół. Do tego zarządzający klubem chcą, aby inwestować czas w młodych siatkarzy. I to jest bardzo dobre i mi wystarcza. Jeżeli ludzie czekają, że zatrudnimi zawodników z wielkimi nazwiskami, to popełniają błąd. Może taki czas nastąpi w przyszłości, ale nie teraz. Kiedy przychodziłem do klubu rok temu powiedziano mi, że chce on rozwijać się krok po kroku - stabilnie, spokojnie, bez presji, ale także bez wielkich pieniędzy. Sprawiliśmy niespodziankę w poprzednich rozgrywkach sięgając po puchar i wicemistrzostwo Polski. Przed nami trudny okres, gdyż oczekiwania wzrosły. Poza tym zagramy w Lidze Mistrzów. My jednak dalej idziemy swoją drogą i postaramy się wyciągnąć to, co najlepsze. Lubię pracować z tym zespołem, oni chyba ze mną też i to jest najważniejsze.

Zawodnik

Andrea Anastasi

Andrea Anastasi (pierwszy trener)

ur.
1960
wzrost
183 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Uważa pan, że jest w stanie wprowadzić na tyle do gry Schulza, Czunkiewicza, Ratajczaka czy Zemlika, aby odegrali ważną rolą podczas sezonu i dawali odpowiednio odpocząć kadrowiczom, którzy będą mieli za sobą kolejny, bardzo ciężki sezon reprezentacyjny?

Myślę, że tak. Wierzymy, że ci, którzy byli z nami podczas ostatniego sezonu wykonali taką pracę, która pozwoli im w nowyc rozgrywkach skorzystać z większej liczby minut. Nadchodzące rozgrywki powinny być dla nich przełomowe. W końcu czeka nas rywalizacja na wielu frontach. Zaczniemy praktycznie w listopadzie i będziemy grali co trzy dni. To wymusi rotację. Powiedziałem trenerowi od przygotowania motorycznego, że przed nami czas jak w NBA. Teraz jest czas na trening i trzeba wykorzystać to w stu procentach. Później będzie czas tylko na podróże i mecze. I na to musimy być przygotowani.

Patrząc na formę Mateusza Miki z ostatnich meczów reprezentacji już teraz można mieć obawy, czy podoła kolejnym rozgrywkom ligowym w takim wymiarze czasowym jak ostatnio, czyli praktycznie nie schodząc z boiska?

Ale on teraz nie pracuje ze mną, dlatego nie mogę odpowiadać za jego kondycję (śmiech). A tak na poważnie, to nie obawiam się tego. Jesteśmy jednak zespołem, który najwcześniej rozpoczyna przygotowania do PlusLigi. Mamy przed sobą trzy miesiące treningów i postaramy się wyciągnąć z naszych siatkarzy wszystko co najlepsze, aby mogli zaprezentować się w pełnej krasie. Pierwszy tydzień był dla nich prosty, z lekkim naciskiem na kondycję. Ale później zaczynamy ciężką pracę, aby siatkarze mogli dać z siebie wszystko co najlepsze.

A w kontekście nowego systemy rozgrywek PlusLigi? Przecież, aby grać w finale nie będzie można pozwolić sobie na żadne potknięcie.

Władze ligi popełniły duży błąd. Zupełnie nie podoba mi się nowy system rozgrywek. Wydaje mi się, że promuje on najbogatsze zespoły w Polsce. Ich stać na to, aby mieć co najmniej po dwóch wartościowych siatkarzy na jedną pozycję. Jest to niemal koniecznie, aby nie zaliczyć w sezonie żadnej wpadki. Nam takowe przytrafiały się w poprzednich rozgrywkach a i tak zaatakowaliśmy z 3. miejsca i zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski. Szkoda, że nikt nie chciał podyskutować nad formułą play-off. Ja nie potrafię jej zaakceptować.

Skład jest już zamknięty?

Jest zamknięty. Proszę nie wierzyć, że w ostatniej chwili sprowadzimy Osmany'ego Juantorenę, gdyż prezes będzie chciał zrobić mi prezent, a ja go przyjmę z uśmiechem na twarzy.

Kluby sportowe

Opinie (8)

  • Ostatni sezon z państwowym sponsorem (6)

    I siatkarzy i siatkarek i piłkarzykow z Gdańska i Sopotu. PIS wygra wybory i się weźmie za to marnowanie milionow z państwowych firm na etaty dla działaczy PO przy klubach sportowych.

    • 11 83

    • To dziadzie będziesz siedział sobie na ławce przed blokiem piwo popijając bo klubów już nie będzie żadnych. Co za idiota to szkoda gadać.

      • 39 4

    • W Gdyni już zacierają ręce.

      • 13 8

    • i przeznaczy te miliony

      na purpuratów i pomniki nieudacznika Lecha K.

      • 15 5

    • Lemingi

      Akysz stąd okropne lemingi. Nawet w tematach sportu staracie się wylewać wasze frustracje związane z nieuchronną klęską PnieObywatelskiej.

      • 4 1

    • co ma piernik do wiatraka

      ?

      • 1 0

    • Powiedział

      co wiedział

      • 0 0

  • I gra

    gitara.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Trefla

Bogdanka LUK Lublin
73% TREFL Gdańsk
27% Bogdanka LUK Lublin

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Trefla

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mateo Wycz 34 61 67.6%
2 Renata Koczyńska 33 61 66.7%
3 Radosław Dymkowski 34 60 70.6%
4 Ada Bert 34 60 67.6%
5 Katarzyna Ziembicka 34 60 67.6%

Tabela końcowa

Siatkówka - PlusLiga mężczyzn
M Z P Sety Pkt.
1 Jastrzębski Węgiel
2 Aluron CMC Warta Zawiercie
3 Projekt Warszawa
4 Asseco Resovia Rzeszów
5 Trefl Gdańsk
6 Bogdanka LUK Lublin
7 PSG Stal Nysa
8 Indykpol AZS Olsztyn
9 PGE GiEK Skra Bełchatów
10 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
11 Barkom Każany Lwów
12 Ślepsk Malow Suwałki
13 KGHM Cuprum Lubin
14 GKS Katowice
15 Exact Systems Hemarpol Częstochowa
16 Enea Czarni Radom
  • Półfinały play-off (dwumecze, możliwy złoty set)
  • Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia (20 kwietnia, w pierwszym meczu 3:2)
  • Aluron CMC Warta Zawiercie - Projektem Warszawa (20 kwietnia, w pierwszym meczu 3:0)
  • Dwumecz o 5. miejsce (możliwy złoty set)
  • Bogdanka LUK Lublin - TREFL GDAŃSK (22 kwietnia, godz. 20:30, w pierwszym meczu 3:0)
  • Dwumecz o 7. miejsce (możliwy złoty set)
  • Indykpol AZS Olsztyn - PSG Stal Nysa (21 kwietnia, w pierwszym meczu 3:1)
  • Dwumecz o 9. miejsce (możliwy złoty set)
  • Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE GiEK Skra Bełchatów (1:3, 3:2)
  • Dwumecz o 11. miejsce (możliwy złoty set)
  • Ślepsk Malow Suwałki - Barkom Każany Lwów (21 kwietnia, w pierwszym meczu 3:0)
  • Dwumecz o 13. miejsce (możliwy złoty set)
  • GKS Katowice - KGHM Cuprum Lubin (22 kwietnia, w pierwszym meczu 3:0)
  • Klasyfikacja końcowa na miejscach 15-16 ustalona na podstawie wyników z sezonu zasadniczego
  • Degradacja z PlusLigi: Enea Czarni Radom

Playoff

Ćwierćfinały

Jastrzębski Węgiel 2
Indykpol AZS Olsztyn 0
Asseco Resovia 2
TREFL GDAŃSK 0
Aluron CMC Warta Zawiercie 2
PSG Stal Nysa 0
Projekt Warszawa 1
Bogdanka LUK Lublin 1

Półfinały

Jastrzębski Węgiel 1
Asseco Resovia 0
Aluron CMC Warta Zawiercie 1
Projekt Warszawa 0

Finał

Ostatnie wyniki Trefla

Bogdanka LUK Lublin
18 kwietnia 2024, godz. 20:30
72% Bogdanka LUK Lublin
28% TREFL Gdańsk
Asseco Resovia Rzeszów
14 kwietnia 2024, godz. 17:30
HIT
93% Asseco Resovia Rzeszów
7% TREFL Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane