Zobacz jak na co dzień trenują piłkarki Sztormu AWFiS Gdańsk.
Piłka nożna uchodzi za domenę mężczyzn, ale nie wszystkie panie zamierzają ograniczać się do podziwiania tej dyscypliny z trybun i sprzed telewizora. Są takie, które dryblingami, zwodami czy siłą strzału zawstydziłyby niejednego mężczyznę, a jak trzeba, założą i "sito". Z kamerą odwiedziliśmy na treningu piłkarki beniaminka ekstraligi - Sztormu AWFiS Gdańsk. - Zaangażowaniem w niczym nie ustępują mężczyznom, a w odróżnieniu od nich, nie symulują fauli - mówi trener Robert Chałaszczyk. "Sztormówki" już w sobotę o godz. 12 powalczą o ligowe punkty na boisku przy ul. Meissnera z Czarnymi Sosnowiec. Wstęp jest bezpłatny.
Polskie rozgrywki piłkarskie dla pań liczą obecnie cztery szczeble rozgrywkowe. Dla gdańskiego Sztormu AWFiS obecny sezon jest pierwszym na tym najwyższym, czyli ekstralidze. Podopieczne Roberta Chałaszczyka to najmłodszy kadrowo zespół w krajowej elicie - najstarsza zawodniczka ma 25 lat. Podstawowym celem drużyny jest utrzymanie się w krajowej elicie, choć szkoleniowiec mierzy nawet wyżej - w pierwszą szóstkę (ekstraliga liczy dwanaście zespołów).
Jak przyznaje trener Chałaszczyk, praca z piłkarkami jest wyjątkowa. W kobiecym futbolu większą rolę odgrywa aspekt psychologiczny.
- Kobiety grające w piłkę nożną są niesłychanie charakterne. Każda ma swoje zdanie i do każdej trzeba dotrzeć osobno. Na pewno trzeba z nimi więcej rozmawiać. Z drugiej strony są jednak bardzo pracowite. Wiedzą czego chcą i po co przychodzą na treningi. Natomiast urazy i kontuzje znoszą jak mężczyźni. W odróżnieniu od nich nie symulują, tylko w każdej akcji walczą do końca. Takie małe oszustwa to część piłki, ale ich nawet nie sposób tego nauczyć, są szalenie ambitne - wyjaśnia szkoleniowiec Sztormu AWFiS. TABELA EKSTRALIGI KOBIET PO 15 KOLEJKACH
W większości przypadków dziewczyny przygodę z piłką zaczynały na podwórkach, czy "Orlikach" gdzie wielokrotnie zdarzało im się grać z chłopakami. Choć futbol wydaje się domeną mężczyzn, nie zraziło to ich do najpopularniejszego sportu na Starym Kontynencie.
- Mówi się, że faceci są lepsi w piłkę, ale to tak nie działa. Wszystko zależy od pasji i miłości do sportu - przekonuje Karolina Wierzbicka, która w Sztormie AWFiS występuje na pozycji napastniczki.
Najbliższe mecze trójmiejskich drużyn piłkarskich SOBOTA Lechia II Gdańsk - Wierzyca Pelplin, III liga, godz. 11, boczne boisko ul. Traugutta Sztorm AWFiS Gdańsk - Czarni Sosnowiec, ekstraliga kobiet, godz. 12, boisko ul. Meissnera Olimpia Osowa - Orkan Rumia, V liga, godz. 13, boisko ul. Nauczycielska MKS Władysławowo - Jaguar Gdańsk, IV liga, godz. 14 KP Starogard Gdański - Gedania, IV liga, godz. 15 Bałtyk Koszalin - Arka II Gdynia, III liga, godz. 15 Bałtyk Gdynia - Vineta Wolin, III liga, godz. 17, Narodowy Stadion Rugby, ul. Górskiego Helios Białystok - AZS Uniwersytet Gdański, futsal ekstraklasa, godz. 18 Unisław Team - Politechnika Gdańska, futsal ekstraklasa, godz. 19
NIEDZIELA GKS Sierakowice - Polonia Gdańsk, V liga, godz. 14 Lechia Gdańsk - Termalica Bruk-Bet Nieciecza, ekstraklasa, godz. 15:30, Stadion Energa Gdańsk Wigry Suwałki - Arka Gdynia, I liga, godz. 17
- Chyba wszystkie z nas zaczynały od gry z chłopakami i do dziś wielu z nas to się zdarza. Większość jest do nas pozytywnie nastawiona i na boisku zachowują się jak dżentelmeni, nawet gdy któraś z nas ośmieli się na przykład założyć komuś "sito". Gdy jednak dziewczyny grają między sobą, żadna z nas nie odstawia nogi. Oczywiście jesteśmy słabsze fizycznie od chłopaków, ale wolą walki w niczym im nie ustępujemy - mówi obrończyni Natalia Świętoniowska. O tym, że piłkarki w naszym kraju przy tej dyscyplinie trzyma głównie pasja, nie trzeba nikogo przekonywać. Większość pań grających w ekstralidze nie może liczyć na zarobki porównywalne do mężczyzn nawet w niższych klasach rozgrywkowych.
Szansa utrzymywania się z gry otwiera się dopiero wówczas, gdy uda się wyjechać do klubu zagranicznego. W najsilniejszych piłkarsko krajach kobiecy futbol jest dużo bardziej rozwinięty i opłacalny, a najbardziej pożądanym kierunkiem jest niemiecka Bundesliga.
- W zasadzie wszystkie zawodniczki w Polsce łączą grę ze studiami lub pracą. Na Zachodzie kultura kobiecej piłki, warunki, a przede wszystkim zainteresowanie nią są na dużo wyższym poziomie. Statystyki pewnie byłyby okrutne, ale nas to nie zraża - wyjaśnia Świętoniowska. PORAŻKA SZTORMU WE WROCŁAWIU NA INAUGURACJĘ WIOSNY
Na piłkarskie mecze z udziałem kobiet chodzą w Polsce przede wszystkim rodziny i znajomi zawodniczek. W naszym kraju brakuje ponadto żeńskich zespołów, które funkcjonowałyby przy dużych, utytułowanych klubach.
- Ciągle jest dużo do zrobienia. Brakuje profesjonalizmu i promocji naszej dyscypliny. Żeński futbol cały czas się jednak rozwija i myślę, że małymi kroczkami będziemy szły do przodu - mówi pomocniczka Klaudia Słowińska. Piłkarki Sztormu AWFiS w akcji będzie można zobaczyć już w sobotę o godz. 12 podczas meczu z Czarnymi Sosnowiec. Gdańszczanki zagrają na boisku przy ul. Meissnera. Jesienią musiały występować we Władysławowie, gdyż boisko AWFiS wciąż czeka na remont. Na tym obiekcie mogą na razie jedynie trenować.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
