• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańska florecistka brązową medalistką MŚJ

jag.
9 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Polskie florecistki na podium mistrzostw świata do lat 20. Wśród nich Anna Szymczak (druga od prawej w dolnym rzędzie) z Sietomu AZS AWFiS Gdańsk. Polskie florecistki na podium mistrzostw świata do lat 20. Wśród nich Anna Szymczak (druga od prawej w dolnym rzędzie) z Sietomu AZS AWFiS Gdańsk.

Anna Szymczak wraz z drużyną florecistek zdobyła brązowy medal na mistrzostwach świata do lat 20. To jedyne miejsce na podium, które zdobyli reprezentanci Polski w kategoriach kadetów i juniorów podczas turnieju dzisiaj kończącego się w Taszkiencie. Indywidualnie zawodniczka Sietom AZS AWFiS Gdańsk uplasowała się w stolicy Uzbekistanu na 7. miejscu.



Od 1 do 9 kwietnia Uzbekistan gości najlepszych szermierzy do lat 17 i 20. W przeszłości Polska z tego typu mistrzostw wracała z workiem medali. Jednak w ostatnich latach już każde miejsce na podium jest wydarzeniem. W rywalizacji kadetów największym osiągnięciem naszych reprezentantów były ćwierćfinały.

Także dla juniorów długo ta bariera była nie do sforsowania. Wreszcie udało się florecistkom. Drużyna zestawiona przez gdańskiego fechtmistrza Longina Szmita oraz szkoleniowca reprezentacji Polski seniorek - Pawła Kantorskiego w stawce 22 zespołów uplasowała się na 3. miejscu.

Zawodniczka Sietom AZS AWFiS, Anna Szymczak miała wsparcie Mariki Chrzanowskiej (AZS UAM Poznań) i Julii Walczyk (Zjednoczeni Pabianice), a w rezerwie pozostawała Martyna Długosz (Kusy Szczecin). Polki rozpoczęły turniej od zwycięstwa w 1/8 finału z Chinami 45:39. Największa w nim zasługa gdańszczanki, która doskonale zaczęła ten mecz (zwycięstwo 5:1) i go zakończyła (7:3), a w połowie spotkania zmieniła niekorzystny wynik z 12:18 na 25:23!

W ćwierćfinale Ania nie miała już tak doskonałego bilansu (wyniki kolejnych pojedynków: 5:2, 4:8, 6:7), ale znacznie lepiej spisywały się jej partnerki i było zwycięstwo nad Węgrami 45:40.

Bój o finał z Włoszkami Szymczak znów zaczęła znakomicie, wygrywając 5:3, ale korzystny wynik Polki utrzymały tylko do drugiej walki, a po trzeciej jeszcze remisowały. Ostatecznie nadzieje na zwycięstwo prysły, gdy gdańszczanka przegrała trzecią swoją walkę w tym meczu 3:7. Biało-czerwone przegrały 35:45, jak się później okazały z mistrzyniami świata.

W spotkaniu o brąz przeciwko Rosjankom Szymczak wygrała dwie pierwsze walki w stosunku 6:2 i 5:1, a że na wysokości zadania stawały jej koleżanki, do ostatniego pojedynku meczu Ania wyszła przy prowadzeniu 40:34. Szybko zdobyła dwa trafienia, co pozwoliło jej na spokojne toczenie starcia aż do zwycięskiego końca przy wyniku 45:41.

Czołówka turnieju drużynowego mistrzostw świata juniorek
1. Włochy, 2. USA, 3. POLSKA
4. Rosja, 5. Rumunia, 6. Węgry, 7. Japonia, 8. Niemcy


Niewiele zabrakło Szymczak do medalu także indywidualnie. Świetnie biła się aż do ćwierćfinałów. Walka o podium z Yiting Fu była wyrównana do 6. minuty, gdy było 12:12. Niestety, w ostatniej trzyminutowej tercji Chinka trafiła trzy razy bez żadnych strat. Tym samym gdańszczanka skończyła zmagania indywidualne na 7. miejscu, czyli powtórzyła ubiegłoroczny wynik z Płowdiw.

Mistrzynią została Sara Taffel (USA), wicemistrzynią - Eleanor Harvey (Kanada), a na najniższym stopniu podium stanęły Fu i Leonie Ebert (Niemcy).

Sietom AZS AWFiS w Taszkiencie był reprezentowany jeszcze przez juniorów we florecie. W tej broni również wiązaliśmy nadzieje medalowe z drużyną, gdyż Polska była rozstawiona z numerem dwa. Niestety, skończyło się zaledwie na 10. miejscu.

Biało-czerwoni z gdańskimi zawodnikami w składzie (Maciej Podralski, Piotr Sobczak) przegrali w pierwszym meczu z Australią 31:45. To była największa sensacja 1/8 finałów, gdyż żaden z rywali indywidualnie nie zdołał awansować nawet do czołowej "64", gdy mu mieliśmy dwóch florecistów w najlepszej "11"!

W kolejnych spotkaniach Polska pokonała Łotwę 45:33 i Egipt 45:22, a na koniec mistrzostw uległa Hongkongowi 38:45.

Indywidualnie z gdańskich zawodników walczył tylko Podralski. Jego pech polegał na tym, że już w 1/32 finału wpadł na kolegę z reprezentacji, kończąc zawody na 59. miejscu. Natomiast jego zwycięzca - Andrzej Rządkowski (KSz Wrocławianie) dotarł do 7. lokaty. Natomiast jedenasty był Bartosz Cegielski (AZS AWF Poznań).
jag.

Kluby sportowe

Opinie (2) 3 zablokowane

  • Brawo

    Jeszcze raz brawo dla Ani i jej trenera Longina Szmita trzymajcie tak dalej a za rok będzie złoto!!!

    • 3 1

  • Nowa Gruchała nie bedzie

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane