• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Telewizja opóźniła mecz o 30 minut

jag.
14 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

W szóstej kolejce PGNiS Superligi piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu odniosły szóste zwycięstwo. Gdynianki pokonały na wyjeździe KSS Kielce 37:25 (17:11). Ich triumf opóźnił się o 30 minut, gdyż szczypiornistki z rozpoczęciem gry czekały na sygnał od stacji Polsat Sport, a ta zwlekała z początkiem transmisji, gdyż przedłużył się finał Klubowych Mistrzostw Świata siatkarzy, w którym Jastrzębski Węgiel przegrał z włoskim Trentino 1:3. Podopieczne Thomasa Orneborga przez 20 godzin otwierały tabelę.



KSS: Muszioł, Parandyk - Pokrzywka, Lalewicz, Piechnik 1, Młynarczyk 3, Kot 1, Drabik, Rosińska 3, Skrzyniarz 8, Paszowska 1, Nowak, Agova-Ivanova 8, Woźniak

VISTAL ŁĄCZPOL: Mikszto, Własenko - Sulżycka 1, Koniuszaniec 9, Kulwińska, Szwed 4, Siódmiak 3, Głowińska 6, Białek 1, Duran 6, Królikowska 3, Jędrzejczyk 1, Kobzar 1, Lipska 2, Mateescu.

Kibice oceniają



Zamiast o 20.00 mecz w Kielcach rozpoczął się o 20.30. Ale taki jest urok lig, w których decydujący głos należy do telewizji. Szczypiornistki mogły zacząć grać aż zwolniło się dla nich miejsce w ramówce Polsatu Sport.

Lepiej oczekiwanie zniosły gospodynie. Po bramkach Stefki AgovejKamili Skrzyniarz prowadziły 1:0 i 2:1. Gdynianki zgodnie ze stylem, który w tym sezonie narzucił im Thomas Orneborg niemal każdą akcję próbowali grać do szybkiego ataku. Po kilku minutach "zabiegały" rywalki i nawet przestrzelone piłki w pojedynku sam na sam z kielecką bramkarką gdyńskich skrzydłowych obyły się bez konsekwencji.

Pierwsze prowadzenie dla Vistalu Łączpolu dała Karolina Szwed, która popisała się przechwytem w obronie, przekozłowała całe boisko i rzuciła na 3:2. Potem coraz więcej piłek odbijała Patrycja Mikszto, a w kontrze mogły wykazać się zwłaszcza Katarzyna KoniuszaniecMonika Głowińska. Obie już do przerwy na koncie miały po pięć bramek.

Ponadto Koniuszaniec "wyrzuciła" dwukrotnie na ławkę kar Agovą i Bułgarka już od 16. minuty musiała odpuścić grę w defensywie, aby nie zarobić trzeciego wykluczenia, które byłoby równoznaczne z zakończeniem przez Bułgarkę meczu.

Vistal Łączpol zdecydowanie przeważał do 20. minuty i wyniku 14:8. Potem na kilka minut gdynianki dostosowały się do chaotycznego stylu gry kielczanek. Gdyby nie dobra postawa Mikszto, która obroniła m.in. dwa karne, trener Orneborg byłby jeszcze bardziej zdenerwowany. A tak mógł wziąć czas, gdy przewaga jego podopiecznych zmalała "tylko" do 10:14.

Przerwa na żądanie pomogła Vistalowi Łączpolowi. Nie było już gonitwy do kontr, a gdynianki pokazały, że i atak pozycyjny nie jest im obcy. Dwukrotnie na listę snajperek wpisała się Karolina Siódmiak, która ponadto zaliczyła efektowną asystę, gdy po jej wrzutce bramkę zdobyła Katarzyna Duran. Niewiele brakowało, aby Karolina ustaliła wynik pierwszej połowy na 18:11, ale jej ostatni rzut przed przerwą zatrzymał się na słupku.

Ostatecznie gdynianki zniechęciły KSS do walki zaraz po zmianie stron. Kielczanki, mimo że ich trener wykorzystał już wszystkie mu przysługujące czasy (od tego sezonu może wziąć po jednym w każdej połowie plus trzeci ekstra w dowolnym momencie meczu), po zmianie stron nie potrafiły zdobyć bramki przez 11 minut!

W tym czasie na listę snajperek wpisały się kolejno: Szwed, Siódmiak, Patrycja Królikowska i Głowińska, a prowadzenie Vistalu Łączpolu wzrosło do 21:11. Niemoc rzutową kielczanek wreszcie przełamała Skrzyniarz.

W 43. minucie trener Orneborg zdjął dobrze dysponowaną Mikszto i między słupki wprowadził Marinę Własenko. Ukraińska bramkarka od razu po wejściu na parkiet popisała się obroną karnego! Był już to trzeci z czterech rzutów z siedmiu metrów, który KSS nie przyniósł bramki!

W ostatnim kwadransie obie drużyny mniejszą uwagę przykładały do obrony, a że mecz był rozstrzygnięty, gdyż przewaga gdynianek cały czas oscylowała między 9 a 12 bramkami, to oglądaliśmy indywidualne popisy w ofensywie. W naszej drużynie o miano najskuteczniejszej zawodniczki spotkania walczyła Koniuszaniec, a po przeciwnej stronie parkietu celnie rzucały Skrzyniarz i Agova. Ostatecznie gdyńska skrzydłowa okazała się o jedno trafienie lepsza od jej kieleckich rywalek.

Po piątkowym zwycięstwie Vistal Łączpol był liderem PGNiG Superligi przez 20 godzin, czyli do czasu zakończenia sobotniego meczu dotychczasowego przodownika z Lublina w Jeleniej Górze. SPR, aby obronić pierwsze miejsce musiał wygrać co najmniej 6 bramek i zadanie wykonał z nawiązką.

Tabela po 6 kolejkach

Piłka ręczna - Orlen Superliga kobiet
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 SPR Lublin 6 6 0 0 226:156 12
2 Vistal Łączpol Gdynia 6 6 0 0 213:152 12
3 KGHM Metraco Zagłębie Lubin 5 5 0 0 199:98 10
4 AZS AWF Gardinia Wrocław 6 4 1 1 167:152 9
5 Ruch Chorzów 6 3 0 3 172:165 6
6 Piotrcovia Piotrków Tryb. 6 3 0 3 166:166 6
7 AZS Politechnika Koszalińska 6 2 1 3 164:160 5
8 KSS Kielce 5 2 0 3 142:165 4
9 Start Elbląg 6 1 0 5 152:170 2
10 KPR Jelenia Góra 6 1 0 5 156:213 2
11 Pogoń Baltica Szczecin 6 1 0 5 159:219 2
12 Finepharm Polkowice 6 0 0 6 123:223 0
Tabela wprowadzona: 2011-10-15



Pozostałe mecze 6. kolejki:
Ruch Chorzów - Pogoń Baltica Szczecin 38:24 (21:11), KGHM Metraco Zagłębie Lubin - KU AZS Politechnika Koszalińska 39:18 (19:9), Start Elbląg - Finepharm Polkowice 28:24 (23:13), KPR Jelenia Góra - SPR Lublin 29:43 (15:23), Piotrcovia - AZS AWF Gardinia Wrocław 23:27 (13:11).
jag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (12) 1 zablokowana

  • brawo Łączpol

    !!!

    • 10 3

  • NIE

    Tak być nie może

    • 6 5

  • Brawo dziewczyny!!!

    • 10 2

  • i oto chodzi brawo dziewczyny

    • 4 3

  • NARZEKAJCIE

    narzekacze

    • 1 4

  • fajnie, że wygrały (2)

    jednak róznica pomiędzy handballem męskim, a żeńskim jest wprost ogromna. Podobnie jest oczywiście także w innych dyscyplinach (kosz, siatka), jednak w handballu jest to szczególnie widoczne. Ogladam własnie powtórke meczu w LM Vive - Czechowskie Niedźwiedzie i tu jest wszystko - potężne rzuty, walka na kole, zdyscyplinowanie taktyczne, efektowne wkrętki itd!

    • 7 2

    • W wygladzie Pan i Panow tez jest ogromna roznica. zastanow sie zanim cos napiszesz

      • 3 3

    • Wydaje mi się, że jest to jedyna dyscyplina żeńska, którą można obejrzeć.

      • 6 1

  • KADRA

    PROSZĘ PAŃSTWA DRUGI RAZ DO GDYNI ZAWITAJĄ ORŁY WENTY. JAK NA RAZIE BILETY SPRZEDAJĄ SIĘ BARDZO SŁABO. KUPOWAĆ, CENA PRZYZWOITA ZA 3 DNI, 6 MECZÓW 72 ZŁ. JEDEN DZIEŃ 30 ZŁ. BILETY DOSTĘPNE NA WWW.KUPBILET .PL

    • 1 0

  • KADRA

    PROSZĘ PAŃSTWA W SPRZEDAŻY SĄ JUŻ BILETY NA TURNIEJ ORŁÓW WENTY. JAK NA RAZIE SPRZEDAJĄ SIĘ SŁABO. NIECH CHŁOPAKI NIE GRAJĄ PRZY PUSTYCH TRYBUNACH. BILETY DO NABYCIA NA KUPBILET. CENA KARNETU 72 ZŁ ZA TRZY DNI (6 MECZÓW). BILET NA JEDEN DZIEŃ 30 ZŁ (DWA MECZE)!

    • 0 1

  • VISTAL ŁĄCZPOL GDYNIA

    znowu jak rok temu najwyżej notowany zespół z wszystkich dyscyplin na Pomorzu w tabelach ekstraklasy:)

    • 2 0

  • Przypominam o możliwości zakupu biletów na turniej w Gdyni. Proszę Państwa to wstyd, żeby kibice z Trójmiasta nie byli w stanie zapełnić hali w Gdyni. Gdyby mecz był w Płocku pewnie nie byłoby już ani jednego biletu. U nas praktycznie cały górny taras nadal dostępny. Bilety na kupbilet.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane