Tomasz Majewski został mistrzem olimpijskim! Kulomiot AZS AWF Warszawa trzykrotnie w Pekinie poprawiał rekord życiowy. Eliminacje wygrał pchnięciem 21.04, a w finale dołożył kolejnych 47 centymetrów. To sześćdziesiąte złoto w igrzyskach w historii polskich startów.
27-latek przyjechał do Pekinu
z rekordem życiowym 20.97. Przed rokiem zajął piąte miejsce na mistrzostwach świata, a w tym sezonie halowym zdobył brązowy medal w championacie globu pod dachem. Od dawna miotacz rodem z Nasielska uznawany był za wielki talent i następcę
Władysława Komara. Do mistrza olimpijskiego z Monachium z 1972 roku upodobnia go również broda oraz potężna sylwetka (204 centymetrów, 136 kilogramów). Co ciekawe Majewski sięgnął po złoto w przededniu dziesiątej rocznicy tragicznej śmierci Komara.
Tomek postraszył rywali już w porannych eliminacjach. Każdemu z miotaczy przysługiwały trzy próby. On wykorzystał tylko pierwszą, gdyż i tak uzyskał najlepszy wynik. Podopieczny
Henryka Olszewskiego posłał kulę na odległość 21.04.
Finał nasz faworyt rozpoczął od 20.80, co dało mu pozycję lidera, ale tylko na kilka minut. W drugiej próbie miał "tylko" 20.47. W klasyfikacji przed nim znalazło się trzech konkurentów:
Andriej Michniewicz (Białoruś, 21.05), Dylan Armstrong (Kanada, 21.04) i
Paweł Łyżyna (Białoruś, 20.98).
Majewski wrócił na szczyt po trzeciej kolejce. Pchnął 21.21! Żaden rywali tego wyniku już nie przebił, a kolejne centymetry dołożył Tomek. W czwartej serii przypieczętował złoto rezultatem 21.51! Do rekordu Polski jedynego naszego mistrza świata,
Edwarda Sarula jest już coraz bliżej. W 1983 roku ustanowił on rekord Polski w... Sopocie - 21.68.
Przypomnijmy, że dziś to już drugi medal na igrzyskach w Pekinie. W turnieju drużynowym szapadzistów Polska zdobyła srebro. W sobotę trzymać będziemy kciuki za florecistki. Cztery gdańszczanki pod wodzą
Tadeusza Pagińskiego w ćwierćfinale zmierzą się z USA (5.00 czasu polskiego). Ewentualnie w półfinale ich rywalkami będą Węgierki (8.00). Mecze o medale zaplanowano na 12.00 (o brąz) i 13.30 (finał). Z zainteresowaniem patrzyć też będziemy na finisz w lekkoatletycznym siedmioboju. Po czterech konkurencjach gdańszczanka
Karolina Tymińska jest ósma (3813 pkt.), a do trzeciej pozycji traci tylko 122 punkty. Prowadzi Amerykanka
Hyleas Fountain (4060).
Finaliści pchnięcia kulą Pekin 2008:
1. Tomasz Majewski Polska 21.512. Christian Cantwell USA 21.09
3. Andriej Michniewicz Białoruś 21.05
4. Dylan Armstrong Kanada 21.04
5. Paweł Łyżyn Białoruś 20.98
6. Jurij Biłonog Ukraina 20.63
7. Reese Hoffa USA 20.53
8. Paweł Sofin Rosja 20.42
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
