Aż 105 minut trwał debiut Tomasza Makowskiego w oficjalnym meczu pierwszej drużyny Lechii Gdańsk. 19-latek jest największym wygranym wtorkowego meczu z Wisłą Kraków w Pucharze Polski, który biało-zieloni rozstrzygnęli na swoją korzyść po karnych 5:4. - Czułem lekką tremę, ale szybko o niej zapomniałem - przyznaje pomocnik. Losowanie 1/16 finału odbędzie się w piątek, a kolejne spotkanie rozgrywane będzie na przełomie października i listopada.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU WISŁA - LECHIA I WYSTAW OCENY PIŁKARZOM ORAZ TRENEROWIDo Lechii Gdańsk
Tomasz Makowski trafił w lipcu 2015 roku. Wychowanek RUKS Rosanów sprowadzony został z SMS Łódź jako reprezentant Polski juniorów. Grał jedynie w juniorach i rezerwach, a miniony sezon spędził na wypożyczeniu do I-ligowego Górnika Łęczna.
Po powrocie został włączony ma stałe do szerokiej kadry pierwszego zespołu, ale zmagał się z kontuzją kolana. Podczas przerwy reprezentacyjnej dostał od trenera
Piotra Stokowca szansę w sparingu z Karpatami Lwów, a we wtorek wyszedł w podstawowym składzie na wyjazdowy mecz Pucharu Polski z Wisłą Kraków.
19-latek skorzystał na przepisie, który
nakazuje w meczu pucharowym grę jednego młodzieżowca. Ponadto dostał szansę, gdyż na urazy narzekali inni, bardziej rutynowani piłkarze, którzy mogli zagrać na pozycji defensywnego pomocnika:
Daniel Łukasik i
Ariel Borysiuk.
Makowski ustawiony został na pozycji nr 8, na której na ogół występował w tym sezonie
Jarosław Kubicki. We wtorek ten gracz przesunięty został na "6", czyli miał więcej zadań defensywnych niż zazwyczaj. Tym bardziej mógł błyszczeć Tomek.
Już w pierwszej minucie zanotował przechwyt piłki i zdecydował się na strzał, który zatrzymał
Michał Buchalik. Potem miał kolejne odbiory, po których inicjował groźne kontry. Szkoda, że golami nie kończyli ich:
Konrad Michalak i
Jakub Arak.
Makowski rozegrał w Krakowie 105 minut. Wówczas zmienił go inny młodzieżowiec -
Mateusz Sopoćko.
- To był mój pierwszy oficjalny występ w Lechii, więc czułem lekką tremę, ale szybko o niej zapomniałem i wszystko jakoś szło do przodu. Zespół fajnie funkcjonował i choć prowadząc straciliśmy gola, później wszystko poszło w dobrym kierunku. Cieszę się, że pomogłem drużynie wziąć rewanż na Wiśle za porażkę w ekstraklasie. Myślę, że z mojej strony był to dobry występ - powiedział przed klubową kamerą Makowski.
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
MATEUSZ SOPOĆKO: DROGI SIĘ OTWIERAJĄ. PRZECZYTAJ WYWIAD Z POMOCNIKIEM19-latek zebrał bardzo dobre recenzje nie tylko wśród komentatorów, ale i kibiców. Nasi czytelnicy przyznali mu najwyższe noty ze wszystkich piłkarzy Lechii, którzy w Krakowie pojawili się na boisku. Młodszemu koledze komplementów nie szczędził przed kamerami Polsatu Sport także
Michał Nalepa, który w meczu Wisłą pełnił rolę kapitana, a także zdobył bramkę otwierającą wynik spotkania.
- Tomek już na treningach pokazywał, że stać go na wiele. Zaprezentował się bardzo dobrze, a pamiętajmy, że niedawno wrócił po kontuzji. Naprawdę fajnie się zapowiada - podsumował stoper biało-zielonych.Jednak debiut w ekstraklasie Makowskiego nie musi nastąpić szybko. Na pozycjach 6-8, na których nastolatek czuje się najlepiej trener Stokowiec dysponuje wspomnianymi: Łukasikiem, Kubickim i Borysiukiem. Ponadto w wariancie bardziej ofensywnym dwie z trzech pozycji na środku drugiej linii obejmują pomocnicy mający za zadanie kreować akcje, a tutaj też szkoleniowiec ma duże pole manewru. Do wyboru są:
Patryk Lipski,
Rafał Wolski, wspomniany Sopoćko, czy wciąż czekający na debiut Indonezyjczyk
Egy Vikri.
Typowanie wyników
28 września 2018, godz. 18:00
3 pkt.
Wisła Płock
LECHIA Gdańsk
Jak typowano
| 9% |
39 typowań |
Wisła Płock |
|
| 22% |
95 typowań |
REMIS |
|
| 69% |
298 typowań |
LECHIA Gdańsk |
|
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
