Lechia Gdańsk zagra u siebie z Piastem Gliwice w 1/4 finału Totolotek Puchar Polski. Spotkanie odbędzie się między 10 a 19 marca 2020 roku, a jego zwycięzca awansuje do półfinałów. Dokładny termin wskazany zostanie po konsultacjach PZPN z telewizją Polsat. Losowanie odbyło się 12 grudnia w siedzibie PZPN z udziałem pięciu drużyn ekstraklasy i trzech I ligi. Nikt nie był rozstawiony. Przypomnijmy, że to biało-zieloni bronią trofeum - zdobytego 2 maja tego roku.
Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni Pobierz aplikację:AndroidiPhone
Lechia Gdańsk zmierzy się z aktualnym mistrzem Polski. Mecz z Piastem Gliwice w 1/4 finału Pucharu Polski zostanie rozegrany na Stadionie Energa Gdańsk. Spotkanie odbędzie się między 10 a 19 marca 2020 roku. Dokładny termin wskazany zostanie po konsultacjach PZPN z telewizją Polsat, która ma wyłączność na transmisję z tych rozgrywek.
Posiadacze karnetów Lechii na cały sezon ten mecz obejrzą bezpłatnie. O dystrybucji biletów dla pozostałych poinformuje klub w późniejszym terminie.
Zwycięzca spotkania awansuje do półfinałów, bo w tym sezonie nie ma w pucharowej rywalizacji na żadnym etapie meczu i rewanżu. Gdyby w marcu rozstrzygnięcia nie było po 90 minutach gry, zarządzona zostanie dogrywka 2x15 minut, a gdyby i ona nie wyłoniła zwycięzcy, strzelane będą rzuty karne.
Superpuchar Polski 2019 dla Lechii Gdańsk po zwycięstwie nad Piastem w Gliwicach
Losowanie 1/4 finału Pucharu Polski rozpoczęło się w samo południe 12 grudnia w siedzibie PZPN. Przeprowadził je sekretarz generalny związku - Maciej Sawicki. Nie było drużyn rozstawionych. Wszystkie zespoły trafiły do jednego koszyka, a każdy z nich symbolizowała niebieska kulka.
Jako że w rozgrywkach pozostało 5 drużyn ekstraklasy i 3 I ligi, obowiązywały dwie zasady. Gospodarzem była drużyna jako pierwsza wylosowana w danej parze. Natomiast w przypadku drużyn z różnych klas, zawsze gospodarzem zostawała ta z niższej klasy bez względu na kolejność wylosowania.
I ta pierwsza reguła wykorzystana była w przypadku Lechii. Gdańszczanie zostali wylosowani jako 7. drużyna. Już wówczas było wiadomo, że zagrają u siebie, a ich rywalem będzie Piast Gliwice, gdyż kulka z oznaczeniem tej drużynie pozostała już tylko w urnie do losowania.
We wcześniejszych trzech parach trzeba było zmieniać gospodarzy, bo za każdym razem jako pierwsza losowana była drużyna z ekstraklasy.
Pozostałe pary 1/4 finału Pucharu Polski
Miedź Legnica - Legia Warszawa
GKS Tychy - Cracovia
Stal Mielec - Lech Poznań
Stało się tak jak życzył sobie Mario Maloca. Chorwacki obrońca oceniał, że nawet lepiej grać u siebie z kimś z ekstraklasy niż mieć daleki wyjazd do jednego z I-ligowców. Natomiast Sławomir Peszko nie chciał jedynie trafić na Cracovię na wyjeździe.
Jednak generalnie w Lechii nie było nadmiernych emocji związanych z losowaniem. Była gotowość, aby każdy werdykt przyjąć ze spokojem, bez nadmiernej radości, czy tym bardziej zwątpienia.
- Przede wszystkim cieszymy się, że nadal jesteśmy w grze po bardzo ciężkim meczu z Zagłębiem. Podobnie było i w tamtej edycji. W tych rozgrywkach też nie ma łatwych meczów. Można się oszukać, gdy zacznie się wybierać rywali. Wyjazdy do I-ligowców też mogą być trudne, tym bardziej iż w marcu mogą tam być jeszcze nie do końca przygotowane boiska. Aby zdobyć Puchar Polski, nie można się nikogo bać. Trzeba pokonywać wszystkie przeszkody. Z pozoru te łatwe mogą okazywać się najtrudniejsze. By zdobyć trofeum, trzeba pokonać też najgroźniejszych rywali, tak jak to zrobiliśmy w poprzednim sezonie. Nie liczę na szczęście w losowaniu, ale na pracę i swój zespół. Niech kule się toczą po swojemu. My będziemy gotowi na wszystko - mówił Piotr Stokowiec.
Radość po awansie do ćwierćfinału Pucharu Polski
Przypomnijmy, że Lechia broni Pucharu Polski. W bieżących rozgrywkach pucharowych odniosła trzy zwycięstwa, a dwa z tych spotkań były niezwykle emocjonujące, gdyż biało-zieloni awansowali dalej, mimo że przegrywali już 0:2. Po 3:2 ekipa trenera Stokowca pokonała na inaugurację II-ligowym Gryf w Wejherowie oraz w 1/8 finału u siebie z Zagłębie Lubin. Natomiast pomiędzy tymi bojami bez problemu poradziła sobie na wyjeździe z III-ligową Chełmianką Chełm, wygrywając 2:0.
Piast Gliwice w Pucharze Polski 2019/20 grał wyłącznie na wyjeździe. Rozpoczął od zwycięstwa nad III-ligową Unią Skierniewice 5:1, ale sukces zapewnił sobie dopiero w dogrywce, strzelając w niej 4 gole. Następnie wygrał z II-ligową Pogonią Siedlce 4:0. Natomiast ćwierćfinał osiągnął po sukcesie nad III-ligową Legią II Warszawa 2:0.
Pomocnik Piasta - Gerard Badia jest obecnie najskuteczniejszym piłkarzem pucharowych rozgrywek, mając 4 gole. W grupie pościgowej (3 trafienia) znajduje się m.in. Flavio Paixao.
Jeśli brać pod uwagę wyniki z bieżącego sezonu, to losowanie dla Lechii było korzystne. Z Piastem biało-zieloni dwukrotnie grali w Gliwicach i w obu przypadkach wygrali. Najpierw sięgnęli tam po Superpuchar Polski, zwyciężając 3:1, a następnie zdobyli 3 ligowe punkty, po sukcesie 2:1.
W marcu to Lechia jak i Piast mogą być już innymi drużynami jak dziś.Po przerwie zimowej zajdą zmiany personalne a w związku z tym i sposób gry może ulec zmianom, wpływ samych przygotowań w okresie zimowej przerwy też.
A mogą być też i inne niespodzianki ze strony prezesów klubów.
Lechista
4 lata
40
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-12-13 10:55
Na Traugutta nie da rady. Czego wy nie rozumiecie?
4 lata
01
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-12-13 12:13
No Panie jag.!
Teraz to w ogóle zrobił się miszmasz!
Przypomnijmy, że to biało-zieloni bronią zdobytego trofeum 2 maja tego roku.
Z tego zdania wynika, że Lechia 2 maja tego roku zagra mecz o obrone tytułu...
Roman Skielc
4 lata
11
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-12-13 12:39
mandziaro co ty robisz z kasą , że nie ma kasy na wypłaty
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
