• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tour de Pologne pod Neptunem.

27 czerwca 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
3 września startem honorowym spod Studni Neptuna na gdańskiej Starówce rozpocznie się największe kolarskie przedsięwzięcie w naszym kraju - 58. Tour de Pologne. Oznacza to, że kibice na Wybrzeżu będą mogli oglądać zmagania osiemnastu grup zawodowych po raz pierwszy na żywo. W trakcie ośmioetapowych zmagań zawodnicy przejadą ponad 1800 kilometrów, mijając po drodze 400 miejscowości.

Start ostry pierwszego etapu przewidziano w Gdańsku-Oliwie (ul. Spacerowa), a metę w Sopocie. Tym razem jednak trasa z Gdańska do Sopotu nie będzie liczyła 12 kilometrów, ale aż 178. A wszystko dlatego, że organizatorzy wytyczyli ją między innymi przez Chwaszczyno, Wejherowo Krokową, Władysławowo i Puck.

Do udziału w imprezie zgłosiło się aż 41 zawodowych grup, co stanowi absolutny rekord. W wyścigu jednak będzie mogło wystąpić tylko 18 "stajni" (po ośmiu zawodników każda). Wśród zainteresowanych jazdą po Polsce są: Team Deutsche Telekom, Lotto - Adecco, Domo - Farm Frites, Festina Kelme - Costa Blaca, Mercatone Uno - Albacom. Na pewno w tourze jechać będą: Piotr Wadecki (Domo), Tomasz Brożyna i Dariusz Baranowski (obaj Banesto). Jednak pojawienie się gwiazd wielkiego formatu stoi pod znakiem zapytania. Między innymi dlatego, że termin rozgrywania Tour de Pologne wyznaczony jest nie tylko na końcówkę sezonu, ale i pokrywa się z takim gigantem jak Vuelta Espana. - Nazwisk zawodników nie możemy jeszcze podać. Wszystko rozstrzygnie się po Tour de France - mówi Czesław Lang, główny organizator imprezy. - Zaprosimy zawodnika z wielkim nazwiskiem i co? Załóżmy, że będzie to Mario Cippollini, który przejedzie dwa etapy, a potem się wycofa. To będzie wielkie rozczarowanie. Nazwisko samo nie wygra - dodaje zwycięzca naszego narodowego wyścigu z 1980 roku.

Przypomnijmy, że jeszcze nie tak dawno na polskich szosach jechały takie znakomitości jak Marco Pantani, Erik Zabel, Andriej Czmil, Paweł Tonkow czy Maurizio Fondriest.

Organizatorzy nie ukrywają, że mimo zaangażowania włożonego w przygotowanie touru, do najlepszych brakuje nam jeszcze dużo. Nieoficjalnie i bez złośliwości zauważono, że polski klasyk jest reprezentantem światowej trzeciej ligi z perspektywami.

Lang nie ukrywa, że dopingowa zawierucha wywołana podczas Giro d'Italia może się także odbić na atmosferze wokół wyścigu dookoła Polski. - I to jest złe. Karać powinno się ludzi, którzy za tym wszystkim stoją. Nie zaś kolarzy będących ostatnim i najmniejszym ogniwem w całym mechaniźmie. Mało jest ludzi, którzy odmówią wzięcia pigułki mogącej zapewnić mistrzostwo świata - twierdzi Lang.

Mamy jednak nadzieję, że kibiców na trasach Tour de Pologne nie zabraknie. Dodajmy, że pula nagród wyścigu wynosi 120 tysięcy dolarów (Vulety - około trzech milionów). Główną nagrodą dla zwycięzcy jest zaś fiat doblo. Ponadto honorowani będą zwycięzcy klasyfikacji na najbardziej aktywnego, wszechstronnego, najlepszego górala oraz klasyfikacji punktowej. Nagrody będą przyznanwane także za kolejne zwycięstwa etapowe oraz najlepszej drużynie (suma czasów trzech najlepszych).

Ciekawostką jest fakt, że pierwszą premię górską wyznaczono na trasie drugiego etapu z Gdyni do Koszalina.

Kryst.



Głos Wybrzeża

Opinie (2)

  • Extra! pierwszy raz peleton ruszy z Gdańska

    • 0 0

  • Lang = kabza

    Neptun spojrzy na to co zostało z Wyścigu Pokoju. Pozdrowienia dla Czesława Langa!!! Kabzę nabił - prestiżu nie podniósł!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane