- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (12 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (13 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (12 opinii)
- 5 Tego jeszcze nie było. Na mecz samolotem
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
Trefl Gdańsk wyciągnął rękę do Ukraińca. Teraz zagra przeciwko niemu
Trefl Gdańsk
W niedzielę, 30 października, Trefl Gdańsk zagra na wyjeździe z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. To okazja do pojedynku m.in. z Dmytro Paszyckim, do którego żółto-czarni wyciągnęli rękę po wybuchu wojny. Natomiast dziś podstawowym środkowym gdańskiej drużyny jest Patryk Niemiec. - Nie ma znaczenia, kto jest po drugiej stronie siatki. Wszystko zależy od taktyki - mówi nam 25-latek. Początek spotkania o godz. 14:45.
Typowanie wyników
Jak typowano
92% | 188 typowań | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | |
8% | 17 typowań | TREFL Gdańsk |
Trefl Gdańsk zmierzy się na wyjeździe z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Co prawda, to triumfator ostatniej edycji siatkarskiej Ligi Mistrzów, ale w obecnym sezonie PlusLigi przegrał już dwa mecze. Dlatego też żółto-czarni nie jadą na skazanie, a chcą ugrać jak najwięcej.
- ZAKSA ostatnimi czasy ma swoje problemy. Można na to patrzeć dwuznacznie. Ich to motywuje do przełamania serii, ale nas też, bo widzimy, że to nie jest drużyna nie do przejścia. Na pewno oba zespoły wyjdą z bojowym nastawieniem. Będziemy walczyć o każdy punkt, chociaż jeden, dwa, a najlepiej i trzy. To trudny teren, ale postaramy się zrobić, co w naszej mocy, aby urwać ile się da - mówi nam Patryk Niemiec, siatkarz Trefla.
Trefl Gdańsk - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0. Przeczytaj relację, wystaw oceny siatkarzom i trenerowi
Spotkanie zapowiada się atrakcyjnie jeszcze z innych powodów. Przeciwko swojemu byłemu klubowi zagra Dmytro Paszycki. Przypomnijmy, że Ukrainiec reprezentował barwy Trefla w drugiej części poprzedniego sezonu po tym, jak uciekł z Zenitu Sankt Petersburg na znak protestu przeciwko agresji Rosji na Ukrainę. Klub z Gdańska bardzo mu wówczas pomógł. Dzięki niemu jego rodzina mogła chociażby trafić do Polski. Sam Dima przyznawał, że może nawet tutaj zakończyć karierę. Był przymierzany do zespołu na sezon 2022/23, ale ostatecznie wybrał ZAKSĘ.
Dmytro Paszycki: Chciałbym zakończyć karierę w Treflu Gdańsk. Przeczytaj, co jeszcze mówił siatkarz
W niedzielę na środku bloku przyjdzie mu się mierzyć z Patrykiem Niemcem. Dziś to on jest podstawowym środkowym Trefla. Jednak trudno wyrokować co by było gdyby obaj grali w jednym zespole. O ich możliwościach przekonamy się w bezpośrednim starciu.
- Zapatrywałbym się bardzo chętnie na rywalizację, boisko najlepiej nas sprawdza. Nie chcę się porównywać, bo to może mieć negatywny wpływ, zamykać głowę, wywołać stres czy przejmowanie się. Każdy nowy sezon to nowy rozdział, zawodnicy się rotują, są inne drużyny. Staram się skupić na sobie, żebym to ja utrzymał właściwy poziom. Raczej nie ma znaczenia, kto jest po drugiej stronie siatki. Wszystko zależy od taktyki. Będziemy realizować ją, niezależnie przeciwko komu gramy. Każdy środkowy ma swoją specyfikę, a na niektórych zawodników trzeba po prostu mocniej uważać - uważa Patryk.
Przypomnij sobie, w jakich okolicznościach Dmytro Paszycki trafił do Trefla Gdańsk
Zawodnik
Patryk Niemiec
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Co ciekawe, obaj panowie poznali się w sezonie 2016/17. Wtedy to rywalizowali o miejsce składzie... Trefla, podczas swoich pierwszych przygód z klubem.
- Pamiętam Dimę jako dobrego środkowego, którego było ciężko zatrzymać. Zobaczymy, co się zmieniło przez te lata, ale myślę, że jest tylko lepiej - dodaje 25-latek.
Sportowcy odwiedzają dzieci w szkołach. Sprawdź, co zrobić, żeby trafili do twojej?
Od tego jednak wiele się pozmieniało. Patryk po odejściu w 2019 roku grał dla Vervy Warszawa Orlen Paliwa, a następnie przez dwa lata dla Aluronu CMC Warta Zawiercie. W żadnym z tych klubów jego statystyki nie były na takim poziomie, jak podczas ostatniego sezonu nad morzem. Widocznie bryza morska mu służy, bo obecnie znów nawiązuje do tamtego udanego okresu. Sam twierdzi, że to jednak nie są jeszcze wyżyny jego możliwości.
- Jestem bardzo krytyczny wobec siebie. Uważam, że sporo rzeczy można zrobić lepiej. Staram się z tym walczyć, bo to nie zawsze ma pozytywne odzwierciedlenie. Wiadomo, że z każdego meczu można wyciągnąć jakieś rzeczy do poprawy. Nie na każde spotkanie wychodzimy z taką samą predyspozycją, ale w perspektywie ostatnich pięciu meczów oceniam, że nie było źle - uważa.
- Trzeci sezon w Gdańsku rozegrałem w podstawowym składzie. Jednak statystyki nie odzwierciedlają do końca tego, co się dzieje na boisku. Z tego, co wspominam, to bardzo dobrze mi się grało w Gdańsku. Byłem młodym zawodnikiem, który dopiero wchodził do gry. - kończy Niemiec.
Kluby sportowe
Opinie (5) 1 zablokowana
-
2022-10-29 09:53
Polska zginie bez pomocy Ukrainie
A może odwrotnie
- 6 8
-
2022-10-29 17:00
Ciekawostka
Paszycki ma na imię Dmitrij (Дмитрий) zgodnie z paszportem rosyjskim.
- 4 2
-
2022-10-30 01:15
Ten klub niczym filantrop. Pomógł Parzyckiemu. A on potem siedział i patrzył z ławki ?
- 4 0
-
2022-10-30 09:40
Niemiec lepszy jest od Ukraińca.
- 1 1
-
2022-10-30 16:24
Mam nadzieję że przegrana będzie po stronie ukraińca ( specjalnie z małej litery ) !!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.