Siatkarze Trefla Gdańsk dwukrotnie pokonali w Przywidzu Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (29:31, 25:21, 25:21, 23:25, 19:17) i 3:2 (16:25, 27:29, 25:20, 25:21, 15:9) i zrewanżowali się za sparingowe porażki sprzed tygodnia w Iławie.W obu spotkaniach do rozstrzygnięcia potrzebne były jednak tie-breaki.
Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (29:31, 25:21, 25:21, 23:25, 19:17)
TREFL: Janusz 6, Mijailović 16, Niemiec 12, Sasak 4, Jakubiszak 12, Grzyb 1, Olenderek (libero) oraz Hebda, Muzaj 17, Kozłowski
Indykpol: Zniszczoł 7, Woicki, Kapelus 16, Pietraszko 10, Hadrava 12, Lux 13, Żurek (libero) oraz Kańczok 6, Gil 4, Warda 1, Urbanowicz 6
Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (16:25, 27:29, 25:20, 25:21, 15:9)
TREFL: Mijailović 9, Grzyb 3, Sasak 17, Jakubiszak 2, Mordyl 14, Janusz 3, Olenderek (libero) oraz Hebda 12, Niemiec 4, Muzaj 11
Indykpol: Warda 11, Woicki, Kapelus 7, Pietraszko 4, Hadrava 12, Lux 3, Zabłocki (libero) oraz Żurek, Zniszczoł 7, Gil 2, Sokołowski 4
INDYKPOL LEPSZY OD TREFLA W IŁAWIEPodczas sparingów w Przywidzu do gry po lekkim urazie wrócił
Wojciech Grzyb. Gdańscy siatkarze musieli sobie jednak radzić bez
Fabiana Majcherskiego, który podkręcił kostkę i do treningów wróci w poniedziałek.
Zespół prowadzony przez
Piotra Grabana (
Andrea Anastasi szykuje się z kadrą Belgii do udziału w mistrzostwach świata) zrewanżował się olsztynianom za porażki w sparingach rozgrywanych w Iławie. Oba pojedynku w Przywidzu zostały jednak rozstrzygnięte w pięciu setach.
NOWAKOWSKI WYGRAŁ Z ANASTASIM W MECZU POLSKA - BELGIAW pierwszym meczu wykazali się przede wszystkim
Maciej Muzaj i
Nikola Mijailović, zaś w drugim więcej szansy do wykazania się miała młodzież. Najwięcej punktów zdobyli
Kewin Sasak i
Bartłomiej Mordyl, który świetnie prezentował się w bloku.
Kolejne sparingi czekają Trefla 14 i 15 września. "Gdańskie lwy" pojadą do Gostycyna, gdzie wezmą udział w turnieju towarzyskim z udziałem PGE Skry Bełchatów, Chemika Bydgoszcz i niemieckiego Netzhoppers KW. Żółto-czarni pierwszego dnia o godz. 17 zagrają w półfinale ze Skrą, a dzień później w finale lub meczu o 3. miejsce.
ras.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
