- 1 Lechia: Próba destabilizacji klubu (38 opinii) LIVE!
- 2 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (156 opinii)
- 3 Arka - Wisła bez sentymentów (8 opinii) LIVE!
- 4 Kuciak z trybun Lechii do bramki mistrza (64 opinie)
- 5 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (13 opinii)
- 6 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (81 opinii)
Tomasz Unton: Nie czuję się zdegradowany
Lechia Gdańsk
Tomasz Unton nie ma żalu do Lechii za to, że został odsunięty od pierwszej drużyny i wrócił do pracy z III-ligowymi rezerwami. Szkoleniowiec zamierza zrobić użytek z wiedzy, którą posiadł podczas pracy w ekstraklasie nie tylko samodzielnej, ale również jako asystent Ricardo Moniza i Joaquima Machado. - To były dwie inne szkoły, ale i doświadczenia, których nie sposób wyciągnąć z książek - przyznaje.
UNTON TRENEREM REZERW LECHII W MIEJSCE ROBAKIEWICZA
Rafał Sumowski: Niecałe dwa miesiące prowadził pan Lechię do spółki z Maciejem Kalkowskim w ekstraklasie. Wcześniej przez blisko pół roku był pan w sztabie szkoleniowym pierwszej drużyny przy Ricardo Monizie, a następnie Joaquimie Machado. Teraz podobnie jak w sezonach 2011/12 i 2012/13, znów poprowadzi pan III-ligowe rezerwy. Czuje się pan zdegradowany?
Tomasz Unton: Nie odbieram tego w ten sposób. Gdyby tak było, już bym się spakował. Od początku było wiadomo, że to tylko rozwiązanie przejściowe. Nie mam zresztą jeszcze uprawnień, bym samodzielnie prowadził zespół w ekstraklasie lub I lidze. Udzielona mi licencja była tymczasowa.
Czy ten epizod rozbudził pana ambicje, by niebawem postarać się o stosowne uprawnienia?
Tak, ale pamiętajmy, że to jest pewien proces. To nie jest tak, że ktoś ma ochotę uzyskać licencję, idzie na kurs, zdaje egzamin i gotowe. Przez to, że dosyć długo grałem w piłkę, nie mogłem przyspieszyć pewnych procedur. Trzeba przejść jeden kurs, drugi, studia podyplomowe. O nowe uprawnienia najszybciej będę mógł starać się dopiero w czerwcu. Jeśli będzie taka możliwość, na pewno będę chciał z tego skorzystać.
LECHIA ZAMIENIŁA UNTONA NA BRZĘCZKA
Pod pana wodzą Lechia zanotowała jedno zwycięstwo, dwa remisy i trzy porażki w lidze. Do tego doszedł przegrany mecz w Pucharze Polski ze Stalą Stalowa Wola. Czego zabrakło, by odnieść lepsze rezultaty i co wyniósł pan z tej przygody jako trener?
Chyba zwyczajnie zabrakło trochę szczęścia, które w piłce jest po prostu potrzebne. Współpraca z zespołem wyglądała bardzo dobrze. Nie miałem z nim żadnych problemów, choć to nie ja budowałem drużynę. To było duże wyzwanie i fajne doświadczenie.
Okres od momentu przyjścia do Gdańska Ricardo Moniza, przez pracę z Joaquimem Machado aż po prowadzenie zespołu z Maciejem Kalkowskim, dał mi bardzo dużo. Spotkałem się z różnymi szkołami trenerskimi, odmiennymi charakterami i sytuacjami. To są doświadczenia, których nie sposób wyciągnąć z książek. To był dla mnie bardzo dynamiczny, fajny okres. Dużo się działo. Bardzo cenna była dla mnie możliwość oglądania Ricardo Moniza i tego jak postępował w szatni.
Więcej wyniósł pan pracując u boku trenera Moniza czy Machado?
Nie chcę ich porównywać. To subiektywna ocena, wielu ludzi mogłoby nie zrozumieć przekazu. Na pewno obaj prezentują zupełnie inne szkoły i odmienne charaktery. Pamiętajmy też, że obejmowali Lechię w innym okresie. Od jednego i drugiego starałem się czerpać to, co najlepszego zaobserwowałem.
TABELA GRUPY BAŁTYCKIEJ III LIGI PO RUNDZIE JESIENNEJ
Korzysta pan z tego już teraz przy pracy z rezerwami? Objął je pan na 3. miejscu w tabeli Grupy Bałtyckiej, więc na koniec sezonu może być bardzo dobry wynik.
Praca z zespołem rezerw klubu z ekstraklasy ma swoją specyfikę. To nie jest to samo, co prowadzić zwykły zespół z niższej klasy rozgrywkowej. Wiele zależy od tego jacy i ilu zawodników będzie trafiało do nas z pierwszej drużyny. Gdy poprzednio prowadziłem rezerwy, po jesieni byliśmy liderem, kończąc rundę z jedną porażką, choć graliśmy praktycznie bez wzmocnień z pierwszej drużyny. Miałem wówczas na stałe do dyspozycji na treningach czternastu zawodników. Teraz mam ich mniej, z czego połowa to juniorzy. Nie zamierzam narzekać, bo doskonale wiem jak i po co funkcjonuje zespół rezerw.
Polityka jest taka, że mamy pierwszy zespół, drugi zespół i juniorów. Te elementy muszą się uzupełniać, ale nie zawsze przechodzi tak płynnie, jakbyśmy tego chcieli. Wiele zależy od kontuzji, terminów spotkań i tego jakie jest w danej chwili zapotrzebowanie, gdzie kto może zagrać. To wszystko jest dynamiczne, zespół trzeba składać tak naprawdę co tydzień.
REZERWY EKTRAKLASY DOPUSZCZONE DO II LIGI
Od poprzedniego sezonu rezerwy zespołu z ekstraklasy mogą ubiegać się o awans na szczebel centralny. Czy w budowanej obecnie Lechii pojawiły się sugestie, że większym pożytkiem będą rezerwy grające w II, a nie w III lidze?
Na chwilę obecną naszą rolą w drugim zespole jest przygotowywanie zawodników, aby byli gotowi do gry w pierwszej drużynie, szczególnie pod względem taktycznym. Temat II ligi na razie się nie pojawił.
Kluby sportowe
Opinie (18) 5 zablokowanych
-
2015-01-27 06:52
(3)
A może podpytacie, jak było z Robakiewiczem i czemu wyjechał?
- 41 2
-
2015-01-27 07:19
Zwłaszcza że zaczęli wygrywać-na układy nie ma rady
- 16 0
-
2015-01-27 12:58
jak wiesz to pisz
- 3 1
-
2015-01-28 12:32
Wyjechał bo już tu nie pracuje
- 0 0
-
2015-01-27 06:58
Trejner za 1 zł.
- 17 8
-
2015-01-27 08:01
Mandziara najgorszy prezes w Ekstraklasie (2)
To jest skandal, że Mandziara wywalił Robakiewicza! Trenera, który z rezerwami sukces osiągnął! Miał swoje zdania, stawiał na zawodników, którzy jego zdaniem, a nie Mandziary, powinni grać. Mandziara takich ludzi nie lubi i zwalnia!!!! Otacza się tylko wazeliniarzami. Np. Wojciechowski i Bałaziński oraz ten typek od kibiców. Wstyd mi za Mandziarę, prezesa buraka, bez wykształcenia. Intryganta i krętacza. Rysiu Robakiewicz był super, ale nie! Bo Untona trzeba było gdzieś wcisnąć. Ale to, że spuści nam rezerwy, bo jest kiepski, dla Mandziary nie ma znaczenia. Ważne, że w dowód wdzięczności za pracę przy rezerwach, a nie zwolnienie, Unton będzie robił to, co mu Mandziara każe! Brawo Robak, wstyd Unton. Mandziara raus!
- 29 21
-
2015-01-27 08:06
Prezio zwolnił Robaka cichaczem.
Ma media w kieszeni.Żaden dziennikarz, żadna gazeta nie zainteresowała się, czemu zwolnił Mandziara Robakiewicza! Cicho sza! Żadnego komunikatu na stronie nie było. A zwalniali go cały grudzień, bo się dogadać nie mogli.Mandziara to największe zło, jakie mogło spotkać LG.Kuchar przy nim to aniołek.
- 7 11
-
2015-01-27 09:12
a kto to jest RAUS?
- 1 3
-
2015-01-27 08:13
(1)
A Kaczmarek lepszy... myślicie dlaczego niektórzy młodzi grali a niektórzy nie? Cała ta piłka to układy i intrygi nie mające nic wspólnego z biznesem piłkarskim, liczą się znajomości.
- 28 4
-
2015-01-27 20:33
Kaczmarek z "niczego" i bez pieniędzy na transfery zrobił drużynę na 8 miejsce w tabeli ekstraklasy. Głównie z młodych!
- 4 0
-
2015-01-27 08:31
Tomasz Unton: Nie czuję się zdegradowany. (1)
A powinieneś.
- 34 6
-
2015-01-27 10:12
Oby wyniósł rzecz najistotniejszą - pokorę
- 8 0
-
2015-01-27 09:06
taa, zabrakło troche szczęścia, szczególnie w meczu z Koroną, w tym meczu ta drużyna naprawde kiepsko wyglądała, choć z Legią faktycznie brakło szczęścia....
- 18 0
-
2015-01-27 09:20
Nieudacznik.
I to na tyle o "trenerze" Untonie.
- 11 12
-
2015-01-27 09:29
Trener Tomasz "ruletka" Unton.
- 14 5
-
2015-01-27 11:34
Czuje się nagrodzony.
Mierny ale wierny, widać że jest ambitnym fachowcem.
- 5 2
-
2015-01-27 18:00
Pontą
Nie ma żalu do Lechii. Trudno żeby miał skoro po koleżeńsku działacze Lechii zwolnili dla niego tę posadę żeby dostał prace mając do wyboru bezrobocie i..... bezrobocie. Ale fart w życiu się kiedyś wyczerpie gdynianinie.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.