• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piłkarze Polonii zmierzają ku degradacji

Rafał Sumowski
23 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Bałtyk skończył sezon III ligi z 4. lokatą
Polonia wiosną nie wygrała jeszcze meczu. Być może bilans gdańszczan byłby lepszy gdyby nie liczne kontuzje, które są skutkiem braku odpowiedniej odnowy biologicznej. Nic dziwnego, gdyż piłkarze łączą występy na boiskach z pracą zarobkową i nauką. Na zdjęciu Kamil Borkowski. Polonia wiosną nie wygrała jeszcze meczu. Być może bilans gdańszczan byłby lepszy gdyby nie liczne kontuzje, które są skutkiem braku odpowiedniej odnowy biologicznej. Nic dziwnego, gdyż piłkarze łączą występy na boiskach z pracą zarobkową i nauką. Na zdjęciu Kamil Borkowski.

Piłkarze Polonii Gdańsk mają już tylko teoretyczne szanse na utrzymanie w III lidze. Podopiecznym Pawła Pagieły z pewnością byłoby łatwiej, gdyby o punkty walczyli w pełnym składzie. - W ostatnim meczu graliśmy bez dziesięciu zawodników. Jesteśmy amatorami, więc zawodnicy na treningi przychodzą po godzinach pracy albo nauki. Z odnową musimy radzić sobie w chałupniczy sposób i widać, że organizmy piłkarzy się buntują - mówi szkoleniowiec gdańskiej drużyny.



Polonia w III lidze występuje drugi sezon z rzędu. Na czwarty poziom rozgrywek w Polsce gdańszczanie wrócili po ponad dekadzie, zaliczając dwa awanse z rzędu. Nowe władze klubu za cel postawiły sobie stopniowe odbudowanie klubu, który zaczął dźwigać się po nieudanej fuzji i rozpadzie Lechii/Polonii w 2001 roku.

POLONIA GDAŃSK WRACA DO III LIGI PO 11 LATACH

Nowe doświadczenia okazały się dosyć bolesne. W sezonie 2012/13 Polonia nie zdołała się utrzymać w rozgrywkach, zajmując 14. miejsce w Grupie Bałtyckiej. Pozostali jednak w III lidze, gdyż decyzję o wycofaniu się podjęła znajdująca się o siedem lokat wyżej Pogoń Barlinek.

GDAŃSZCZANIE ZOSTAJĄ W III LIDZE KOSZTEM POGONI BARLINEK

W Polonii wiedzieli, iż w tym sezonie o utrzymanie będzie jeszcze trudniej ze względu na reformę rozgrywek II ligi, w której efekcie do drastycznych zmian zajdzie w niższych klasach rozgrywkowych.

GRUPA BAŁTYCKA BEZ NIEWAŻNYCH MECZÓW W OBLICZU REFORMY

Paweł Pagieła wierzy, że jego zawodnicy nawet w obliczu spadku pokażą jeszcze charakter na III-ligowych boiskach. Paweł Pagieła wierzy, że jego zawodnicy nawet w obliczu spadku pokażą jeszcze charakter na III-ligowych boiskach.
Z tego tytułu z Grupy Bałtyckiej w najbardziej drastycznym wariancie może spaść aż sześć zespołów. Stałoby się tak, gdyby z II ligi spadły przynależne do niej geograficznie: Bytovia, Gryf Wejherowo i Błękitni Stargard Szczeciński, a awansu o klasą wyżej nie wywalczyłby w barażach mistrz grupy.

Bytovia jest jednak na drodze do I ligi, a Gryf i Błękitni bronią się przed spadkiem. Dla Polonii nie stanowi to jednak wielkiej różnicy. Gdańszczanie wiosną nie wygrali jeszcze meczu i zajmują ostatnie miejsce w tabeli.

ZOBACZ TABELĘ PO 23 KOLEJKACH

- Cudu prawdopodobnie nie będzie i przy reorganizacji rozgrywek pożegnamy się z ligą. Jeśli mamy do tego dojść, trzeba zrobić to godnie: pokazać sportową ambicję i charakter. Paru zawodników jest w słabszej dyspozycji i powinno odpocząć od grania, ale nie pozwala na to sytuacja na ławce rezerwowych. Przez kontuzje nie ma na kogo wymienić tych zawodników, którzy grają - tłumaczy ostatnie występy swoich podopiecznych trener Paweł Pagieła.

W ostatnim spotkaniu z rezerwami Arki, w którym gdańszczanie zremisowali 1:1, z powodu urazów nie mogli zagrać: Kamil Gałkowski, Daniel Drożdżak, Łukasz Rusinek, Adam Kozłowski, Mateusz Wiącek, Patryk Sidor, Paweł Sobczak, Kamil Kulas, Bartosz AnusikMariusz Cholewiński.

Liczne urazy to niestety efekt III-ligowej rzeczywistości wśród najsłabszych klubów. W Polonii zawodnicy grają na amatorskich kontraktach i występy na boiskach łączą z pracą zarobkową i nauką. Zdaniem trenera Pagieły brak właściwej odnowy biologicznej w dużej mierze sprawia, że mimo umiejętności i ambicji, gdański zespół odstaje od wielu rywali.

- Mnóstwo urazów jest bez kontaktu z przeciwnikiem. To są przewlekłe kontuzje, które kończą się operacjami i wykluczają z gry na miesiące. Jeśli chodzi o przygotowanie motoryczne, nie odstajemy od innych zespołów. Problem jest w tym, że inni mają czas i środki na prawidłową odnowę biologiczna. Do mnie zawodnicy przychodzi na trening po ośmiu godzinach pracy, albo po nieprzespanej nocy spędzonej na nauce do kolokwium albo do matury. Pomagamy im jak możemy, ale z odnową musimy radzić sobie w chałupniczy sposób i widać, że ich organizmy się buntują - mówi szkoleniowiec Polonii.

Pagieła słabych wyników nie tłumaczy tylko kontuzjami.

- O wyniku często decydują niuanse, które właśnie sprawiają, że ci chłopcy grają amatorsko u nas, a nie w innych klubach za wynagrodzenie. Walczymy z rywalami jak równy z równym, ale w innych zespołach często zawodnicy mają to coś, czego my nie mamy, a co często przesądza o wyniku. Są cwańsi, dokładniejsi w danych sytuacjach. Tabela nie kłamie, ja jestem realistą i trzeba surowo ocenić nasze możliwości. Najważniejsze jest to, że mój zespół się nie załamuje, nie rezygnuje, zawodnicy nie zwieszają głów tylko ciężko pracują. To jest dla mnie budujące - uważa trener gdańszczan.

Polonię czeka rychła degradacja, ale klub jest przygotowany na występy w IV lidze. Niewykluczone, że o klasę niżej Polonii uda się utrzymać większość obecnej kadry,

- Nasi zawodnicy są bardzo zżyci z klubem i myślę, że się od nas nie odwrócą. Oczywiście jeśli będzie opcja, że któryś z nich będzie miał szansę by pójść ligę wyżej na godziwych dla niego warunkach to warto żeby poszedł dalej i pograł. Myślę, że po taki gracz jak chociażby nasz czołowy strzelec Adam Piątkowski ma wystarczające umiejętności by wzbudzić zainteresowanie wyżej notowanych klubów - zakończył Pagieła.

Kluby sportowe

Opinie (7) 1 zablokowana

  • Szkoda

    • 17 2

  • Koniec polonii (1)

    Pan prezydent adamowicz niszczy caly sport gdanska.
    koniec hokeja, koniec pilki recznej lobiet, koniec zenskiej i meskim koszykowki, zadfnej pomocy dla żużla.
    tylko lechia ma sie dobrze i europejskie centrum solidarnosci.
    gdanskie druzyny uciekają do gdyni... I to od lat!
    żenada
    polonia dogorywa już od kilku sezonów - moim zdaniem to kolejny klub niszczony celowo.
    acha - pilkarzom gedanii, tym seniorom zbudowano boisko dla...Dzieci :)
    jak w filmie barei
    haha

    • 34 10

    • to co piszesz to prawda. potrzeba przede wszystkim nakreslic plan dla tych klubow

      zwiazany z rozwojem mlodziezy. Lechia powinna zainteresować się współpracą bo jak wiadomo ilosc osob w kazdej grupie rocznikowe jest ograniczona i czesto dzieje sie tak, ze kogos dobrego gdzies pominą. I wlasnie w tych mniejszych klubach powinno sie ogrywac przede wszystkim mlodych graczy, z ktorych moze ktos wystrzeli. Zreszta co z tego ze Polonia jest ostatnia, jak i tak niebawem kolejna reforma rozgrywek gdzie bedzie tylko jedna II liga oraz 4 grupy III ligi gdzie koszty beda zdecydowanie wyzsze

      • 6 1

  • Szkoda Poloni, wolałbym aby Bałtyk był na drodze do spadku do V ligi

    • 9 26

  • Boisko treningowe...

    jak oni na 5-6 treningów w tygodniu mają 3-4 na piasku, gdzie nie da się kopnąć. Inna sprawa, że są zajechani, po prostu. Widząc że nie ma szans na odnowe biologiczną po co robi takie treningi tyle razy w tygodniu ? A

    • 8 0

  • Nie to jak Bałtyk

    ten szybuje do ekstraklasy

    • 4 3

  • mądrość trenera polega na tym żeby w odpowiednim stopniu połączyc amatorskie granie i trenowanie z pracą..... widać ze ktoś bardzo chce zawodowego podejscia zawodnikow do obowiązków na amatorskich warunkach.....:)rozumię że trener tez tam pracuje za darmo....

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane