• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trener piłkarek ręcznych Arki Gdynia: Sytuacja jest dramatyczna

jag.
26 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
aktualizacja: godz. 14:19 (26 października 2018)
Trener Marcin Markuszewski i jego podopieczne błagają oraz apelują o pomoc. Natychmiast potrzeba 30 tys. zł na opłacenie licencji. Zaległości płacowe są dużo wyższe. Trener Marcin Markuszewski i jego podopieczne błagają oraz apelują o pomoc. Natychmiast potrzeba 30 tys. zł na opłacenie licencji. Zaległości płacowe są dużo wyższe.

- Sytuacja jest dramatyczna. Jeśli nikt nam nie pomoże, w poniedziałek drużyna zostanie zlikwidowana - alarmuje Marcin Markuszewski, trener piłkarek ręcznych Arki Gdynia. Przed tygodniem ujawniliśmy, jaka jest skala problemów finansowych. Mimo kolejnych obietnic, zaległości wobec zawodniczek i szkoleniowców nie są spłacane. Niektóre z nich musiały opuścić zajmowane mieszkania. Natychmiast potrzeba 30 tysięcy złotych, by opłacić licencję za występy w PGNiG Superlidze. Marek Łucyk, dyrektor GCS zapowiada serię spotkań, po których zapadną ostateczne decyzje.



PRZECZYTAJ LISTY, KTÓRE OPUBLIKOWAŁY SZCZYPIORNISTKI, ICH RODZICE ORAZ TRENERZY. JEDEN Z NICH SKIEROWANO DO MINISTRA SPORTU

- Apeluję do wszystkich, którym zależy na żeńskiej piłce ręcznej w Gdyni. Jeśli nie otrzymamy pieniędzy, na długie lata seniorska drużyna może zniknąć z PGNiG Superligi - deklaruje Marcin Markuszewski, trener drużyny Arki Gdynia.
Natychmiast potrzeba 30 tysięcy złotych. Tyle trzeba wpłacić, by klub otrzymał licencję na rozgrywki elity. Do sezonu został dopuszczony warunkowo, gdyż zobowiązał się zapłacić zaległość do końca października.

- Jestem zdruzgotany tym, co przeczytałem na temat sytuacji w Arce - mówił nam kilka dni temu Bogusław Trojan, Komisarz Rozgrywek Superligi kobiet.
Sytuacja Arki będzie jednym z tematów, którymi Komisja Ligi zajmie się na posiedzeniu 8 listopada w Warszawie.

Jako że klub nie ma pieniędzy, trener i kapitan zespołu ruszyli po pomoc do władz Gdyni.

- Wraz z Beatą Kowalczyk byliśmy na spotkaniach z: Markiem Łucykiem, dyrektorem Gdyńskiego Centrum Sportu oraz Markiem Stępą, wiceprezydentem Gdyni. Błagaliśmy o pomoc, o ratowanie choćby projektu Wielkiej Arki. Rozmowy były miłe, ale bez konkretów. Dowiedzieliśmy się, że jest swoisty pat. Miasto nie przeleje pieniędzy klubowi do czasu otrzymania przez niego licencji, a klub jej nie może dostać, bo nie ma środków na potrzebne opłaty. Obiecano nam, że ostateczne decyzje będą podejmowane w poniedziałek, gdy z urlopu wróci prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek - mówi trener Markuszewski.
PRZECZYTAJ, CO MÓWI KOMISARZ ROZGRYWEK O SYTUACJI W ARCE

Drużyna ruszyła do walki o utrzymanie miejsca w Superlidze, mimo że kolejne obietnice uregulowania zaległości względem niej, nie zostały dotrzymane. Przypomnijmy, że w opublikowanych listach podkreślano, że zawodniczki ostatnią wypłatę otrzymały w lipcu, a dotyczyła zobowiązań z marca. Natomiast byłe szczypiornistki należności wobec nich oszacowały na ponad 100 tys. zł. W ostatnim tygodniu niektóre z zawodniczek musiały opuścić zajmowane mieszkania, gdyż i za nie klub nie płacił.

- Wobec mnie też są wielomiesięczne zaległości. Czekaliśmy cierpliwie, gdyż gdzieś przed miesiącem otrzymaliśmy zapewnienie, że pieniądze z miasta będą około 23-24 października. Przyjęliśmy to za pewnik. Jednak kompletnie nic się nie wydarzyło. Sytuacja jest dramatyczna. Jeśli nikt nam nie pomoże, w poniedziałek drużyna zostanie zlikwidowana - dodaje szkoleniowiec.
PRZYPOMNIJ SOBIE, ILE PIENIĘDZY W POPRZEDNIM SEZONIE TRAFIŁO DO KLUBU Z TYTUŁU PROMOCJI GDYNI

30 tys. zł pozwoli pozostać drużynie w Superlidze. Natomiast do zapłacenia pozostają rachunki i zaległe wypłaty. Ile wynoszą te zobowiązania, publicznie nie wiadomo, gdyż prezes klubu, Marek Gutteter unika kontaktu z mediami.

A przypomnijmy, że tylko w poprzednim sezonie z tytułu promocji miasta i GCS przez klub piłki ręcznej, Gdynia przekazała ponad 2 mln zł. We wrześniu poinformowano o zamiarze zawarcia umowy - jak to określono - na promocję na rundę jesienną sezonu 2018/19. Wstępnie wartość szacowano na blisko 600 tys. zł. Jednak tak naprawdę czy i ile pieniędzy trafi do klubu, musi zostać określone w odrębnej umowie, która do dziś nie jest podpisana.

Przed sezonem klub opuściło aż 13 zawodniczek. Niektóre z nich rozwiązały kontrakty z winy klubu, z powodu zaległości finansowych. Drastycznie obniżyło to wartość drużyny. Zespół, który w 2017 roku był mistrzem Polski, a ostatnie rozgrywki ukończył na 6. miejscu, obecnie znajduje się na przedostatniej pozycji. Z 8 meczów wygrał tylko 1.

OGŁOSZENIE O ZAMIARZE ZAWARCIA UMOWY Z 12 WRZEŚNIA 2018 ROKU

Już 20 października skierowaliśmy do GCS zapytanie następującej treści:

"Czy miasto podjęło lub zamierza podjąć czynności wyjaśniające, co do sytuacji finansowej klubu bądź może zająć stanowisko, co do merytorycznych spraw, które zostały podniesione w cytowanych przez nas listach."
Dziś zadaliśmy kolejne pytania już bezpośrednio związane z uregulowaniem należności licencyjnych. Marek Łucyk, dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu udzielił następującej odpowiedzi:

"O tym, jak trudna jest sytuacja stowarzyszenia, dowiedzieliśmy się w trakcie postępowania, które miało doprowadzić do podpisania umowy na promocję Gminy Miasta Gdynia i Gdyńskiego Centrum Sportu oraz jego działalności przez zespół piłkarek ręcznych w rundzie jesiennej sezonu 2018/19. Umowy nie podpisano. Za to niezwłocznie podjęliśmy kroki, których efektem ma być znalezienie optymalnego wyjścia. W czwartek odbyło się spotkanie z radą sponsorów stowarzyszenia - do rozmów wrócimy w poniedziałek. Natomiast we wtorek spotkamy się z rodzicami zawodniczek, występujących w zespołach juniorskich. Po tych spotkaniach wydamy oświadczenie, w którym opiszemy przebieg wydarzeń i dalsze kroki. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by kobieca piłka ręczna wciąż funkcjonowała w Gdyni".
PRZECZYTAJ JAK RELACJONOWALIŚMY OSTATNI MECZ PIŁKAREK RĘCZNYCH



Tabela po 8 kolejkach

Piłka ręczna - Orlen Superliga kobiet
Drużyny M Z Rz Rp P Bramki Pkt.
1 Metraco Zagłębie Lubin 8 7 1 0 0 256:198 23
2 Perła Lublin 8 7 0 0 1 280:166 21
3 Vistal Gdynia 9 7 0 0 2 246:213 21
4 KRAM Start Elbląg 8 6 0 0 2 239:203 18
5 Energa AZS Koszalin 9 6 0 0 3 237:221 18
6 Pogoń Szczecin 8 5 0 1 2 218:196 16
7 Piotrcovia Piotrków Tryb. 8 3 0 0 5 228:226 9
8 KPR Jelenia Góra 8 2 1 0 5 188:240 8
9 KPR Gminy Kobierzyce 7 2 0 0 5 175:187 6
10 Ruch Chorzów 8 1 0 1 6 203:268 4
11 UKS PCM Kościerzyna 9 1 0 0 8 211:311 3
12 Korona Handball Kielce 8 0 0 0 8 186:238 0
Po 22. kolejce utworzone zostaną dwie grupy. Drużyny zagrają o miejsca 1-6 oraz 7-12 systemem każdy z każdy mecz i rewanż. Wcześniej zdobyte punkty zostaną zaliczone.
Tabela wprowadzona: 2017-10-30

Wyniki 8 kolejki

  • VISTAL GDYNIA - KPR Jelenia Góra 35:24 (18:15)
  • Pogoń Szczecin - KPR Ruch Chorzów 41:26 (20:9)
  • Energa AZS Koszalin - Perła Lublin 20:28 (9:13)
  • Korona Handball Kielce - KPR Gminy Kobierzyce 26:27 (10:16)
  • Kram Start Elbląg - UKS PCM Kościerzyna 31:24 (15:10)
  • Metraco Zagłębie Lubin - Piotrcovia 35:31 (18:12)
jag.

Kluby sportowe

Opinie (97) 7 zablokowanych

  • Lepiej rozwiazac druzyne niz przegrac z Koscierzyna

    • 6 0

  • Trener to kolega Prezia. Dziewczyny nie dajcie się wprowadzić w maliny, oni gdzieś tą kase mają. A wy zbieracie pieniążki , które klub powinien mieć..

    • 7 1

  • Ryzyko zawodowe

    Jesli chcesz uprawiać sport i z niego zyc, to musisz liczyć na kasę innych. Jeśli inni, ciężko pracujący ludzie sie rozmyślą, to albo myślisz o zmianie klubu, albo o zmianie branży. Życzę wytrwałości.

    • 6 1

  • Kończ waść wstudu oszczędź (1)

    Marek już możesz zrezygnować..zrobiłeś co trzeba i już nie musisz się już męczyć

    • 5 1

    • Teraz widać ile zrobił albo nie zrobi szkoda gadać zawiedliśmy się na chłopie i tyle

      • 1 0

  • Jacy jesteśmy ?

    coś się Gdynia pogubiła

    • 5 0

  • Od początku rządów Guttetera były problemy...

    Prezio jest mistrzem kłamstwa!Potrafi być bardzo przekonujący i nie uznaje kompromisu, nie ma żadnych skrupułów...Wiele osób się o tym przekonało na własnej skórze - zawodniczki, trenerzy i dyrektorzy!!!Facet uważa się za mesjasza a tak naprawdę jest grabarzem!Zrobił wszystko co można było zrobić, żeby ten klub zniszczyć a teraz zgasi światło:-)

    • 12 0

  • Dziwię się miastu

    Dziwię się miastu, że przez nieudolne rządu obecnego zarządu zbiera baty...wizerunkowo traci twarz, zamiast rozliczyć władze klubu z działalności. skoro miasto dało pieniędze to chyba może "wywołać prezesa do tablicy" i żądać wyjaśnienia? ten problem sam się nie rozwiąże a czas gra na niekorzyść klubu i miasta

    • 9 0

  • najpierw klub wygrywa przez wiele sezonów

    a następnie nazywa się wielki; a w Gdyni jak zwykle zaczyna się od d.... pleców strony; a dla Jaśnie Pana Prezydenta najważniejszy jest urlop, opijanie zwycięstwa wyborczego i ustawianie nowych przetargów; brawo gdynianie, brawo; Samorządność rządzi

    • 1 1

  • Wielka Arka - piłka ręczna kompromitacja

    Miasto wykręca się od rozwiązania problemów klubu. Rodzicom trenującej młodzieży zaproponowało halę za 1 zł i 10 tyś do lutego to wystarczy tylko na organizację ligi w 3 grupach wiekowych (sędziowie, opieka medyczna, wyjazdy). Trenerzy mają szkolić młodzież za darmo. Rodzice mają płacić za internat, kto pokryje koszty za wyjazdy na rozgrywki Ogólnopolskie MP w styczniu i lutym ? Rodzice? mega pomoc.
    Seniorki mają zapomnieć o dotychczasowych zaległych wypłatach, przejść do nowego klubu i reprezentować Miasto Gdynia przez najbliższe 2 miesiące za darmo, potem będzie wsparcie. Z czego żyć Panie Prezydencie ? Oferta Miasta to kompromitacja osób odpowiedzialnych za sport.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane