• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sebastian Mila określił karę po przegranej

jag.
21 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Lechia Gdańsk

Trenerzy Lechii: Piotr Nowak (w środku), Michał Adamczewski (przygotowanie motoryczne, z prawej) i Andrzej Woźniak (szkoleniowiec bramkarzy, z lewej) muszą szybko wyciągnąć wnioski po porażce w Kielcach, gdyż w następnej kolejce w Gdańsku stawi się lider ekstraklasy. Trenerzy Lechii: Piotr Nowak (w środku), Michał Adamczewski (przygotowanie motoryczne, z prawej) i Andrzej Woźniak (szkoleniowiec bramkarzy, z lewej) muszą szybko wyciągnąć wnioski po porażce w Kielcach, gdyż w następnej kolejce w Gdańsku stawi się lider ekstraklasy.

Karne w głupich sytuacjach, niepotrzebna czerwona kartka, ale przede wszystkim słabe minuty otwierające pierwszą i drugą połowy oraz zbyt wolna gra to zdaniem Piotra Nowaka główne powody przegranej Lechii w Kielcach 2:4. - Będziemy z tego powodu cierpieć. To nasza kara - dodaje Sebastian Mila, kapitan biało-zielonych.



WYSTAW NOTY PIŁKARZOM ZA MECZ W KIELCACH. PRZECZYTAJ RELACJĘ

Co twoim zdaniem było głównym powodem porażki Lechii w Kielcach?

W 8. minucie Lechia sprezentowała Koronie pierwszego karnego. 3 minuty po przerwie Gerson dostał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Po chwili Grzegorz Kuświk, próbując blokować strzał z wolnego Nabila Aankoura, wystawił ręce do góry i w jedną z nich dostał piłką, co skutkowało kolejną jedenastką dla kielczan.

- Początek meczu z Podbeskidziem oraz pierwsze minuty w obu połowach w Kielcach nie wyglądały dobrze. Musimy zastanowić się, co zrobić by lepiej wchodzić w mecze, nie powtarzać tych samych błędów. Potrzebna będzie m.in. analiza w zakresie cech motorycznych. W następnej kolejce Piast na pewno tez będzie grać szybko - mówił Piotr Nowak na konferencji prasowej w Kielcach.
Szkoleniowiec Lechii nie zastanawiał się, czy nie popełnił błędu, stawiając na Gersona. Brazylijczyk już w sparingach nie najlepiej wyglądał w ustawieniu z trzema obrońcami. W Kielcach dodatkowo miał problemy, gdy musiał asekurować defensywę z prawej strony, a nie na jej środku - jak zazwyczaj to czynił. A Korona od pierwszych minut ruszyła właśnie tym skrzydłem, ustawiając naprzeciw tego piłkarza szybkiego Łukasza Sierpinę. Trener biało-zielonych nadal wierzy w swój system.

- Jeśli gramy szybko i składnie, każdy piłkarz jest w ruchu, to zespół dobrze funkcjonuje. Natomiast, gdy są przestoje, zbyt wolno przechodzimy z jednej do drugiej strefy, to zdarzają się kłopoty. Karne miały miejsce w głupich sytuacjach i w dużej mierze to one zaważyły o przebiegu meczu. Czerwona kartka także była niepotrzebna. Ponadto przy stanie 1:2 powinniśmy zagrać mądrzej, gdyż za bardzo się otworzyliśmy. A pokazaliśmy, że nawet w liczebnym osłabieniu, możemy stwarzać sobie sytuacje strzeleckie - dodał trener Nowak.
ZOBACZ PEŁNY RAPORT STATYSTYCZNY Z MECZU KORONA - LECHIA (.PDF)

Mimo niekorzystnego wyniku, a potem niemal całej drugiej połowy w osłabieniu to Lechia była częściej przy piłce niż Korona. Najaktywniejszym piłkarzem na boisku był Grzegorz Wojtkowiak. Na to przynajmniej wskazują statystyki. Obrońca nie tylko strzelił gola na 1:1, ale zagrywał piłkę aż 82 razy, z czego 81 procent jego podań było celnych. Ponadto odzyskał najwięcej piłek ze wszystkich zawodników na boisku (24). Tym występem były reprezentant Polski z pewnością pokazał, że w tym systemie można na niego stawiać nie tylko wówczas, gdy za kartki pauzują Rafał Janicki czy Jakub Wawrzyniak.

- Nie graliśmy najgorszego spotkania, ale popełniliśmy zbyt wielu błędów. Niestety, na tym poziomie płaci się za nie wysoką cenę. Przegraliśmy i będziemy teraz cierpieć. Także dzień wolny nie będzie tak przyjemny jak przed tygodniem. To nasza kara - podkreślał przed klubową kamerą Sebastian Mila, kapitan biało-zielonych.
OSTRZEGALIŚMY PRZED MECZEM: KORONA NIE LEŻY LECHII. TRZY LATA BEZ ZWYCIĘSTWA NAD TYM RYWALEM

To on - obok Milosa Krasicia - najczęściej był przy piłce wśród ofensywnych graczy Lechii (po 64 zagrania), a także oddał dwa strzały. Natomiast najczęściej uderzającym gdańskim piłkarzem na bramkę Korony okazał się Kuświk. Oddał 7 strzałów, z których 3 były celne, a a jeden zaowocował 6. golem w tym sezonie tego napastnika.

GRZEGORZ KUŚWIK: ODRZUCIŁEM OFERTĘ TERMALIKI

Tego dnia z pewnością 28-latek prezentował się lepiej niż bracia Paixao. Okazało się, że nie musi z nimi rywalizować, a szkoleniowiec ma również wariant, w którym mieści ich wszystkich w "11". Po stracie gola na 1:3 Marco zmienił defensywnego pomocnika - Daniela Łukasika, tym samym notując debiut w Lechii.

- Żałuję, że odbyło się to w takich okolicznościach. Próbowałem pomóc odmienić losy meczu, dochodziliśmy do sytuacji, ale niestety się nie udało. W płynnej grze nie pomagało boisko. Nie mieliśmy możliwości pokazania na co nas stać. W naszej drużynie jest wielu zawodników, którzy lubią grać techniczną piłkę, a tutaj się po prostu nie dało - tłumaczył Portugalczyk.
Lechii nie udało się wygrać z Koroną szóstego kolejnego meczu, a po raz trzeci z rzędu w Kielcach przegrała. A w tym sezonie zostawić komplet punktów na tym stadionie to duża sztuka. Zwycięstwo w sobotę jest pierwszym dla gospodarzy u siebie w ekstraklasie od 19 lipca!

- Jest z dedykacją dla naszych kibiców, gdyż gdy nie szło, cały czas nas wspierali. Naczekaliśmy się na to zwycięstwo w Kielcach. Tym lepiej smakuje, bowiem zostało odniesione nad silnym rywalem, który ma składzie reprezentantów Polski. Strasznie się cieszymy - mówił Marcin Brosz.
Szkoleniowiec nie omieszkał także zwrócić się do tych, którzy krytykowali jego zespół za to, że nie strzela goli, w tym do narzekających na Airama Cabrerę. Hiszpan w spotkaniu z Lechią popisał się hat-trickiem, zdobył też gola przed tygodniem w Szczecinie, a łącznie ma na koncie już 8 trafień w tym sezonie.

- Widać jak dużo dał mu przyjazd rodziny. Potrzebował też czasu, aby w Koronie się zaaklimatyzować. Jednak w naszej drużynie mieliśmy też cichych bohaterów, którzy może mniej rzucali się w oczy. Jednym z nich był Zbyszek Małkowski. To on regulował nasze tempo. Wpływał na to, kiedy zagrać szybciej, a kiedy wolniej - dodał trener kieleckiej drużyny, która po sobotnim zwycięstwie wyprzedziła Lechię w tabeli i ma korzystny bilans w dwumeczu.
Ten parametr będzie decydował po 30 kolejce w przypadku równej liczby punktów. W Gdańsku jesienią było 0:0.

Typowanie wyników

LECHIA Gdańsk
Piast Gliwice

Jak typowano

50% 245 typowań LECHIA Gdańsk
22% 111 typowań REMIS
28% 137 typowań Piast Gliwice

Twoje dane



Tabela po 23 kolejkach

Piłka nożna - Ekstraklasa
Drużyny M Z R P Bramki Pkt.
1 Piast Gliwice 23 14 5 4 39:25 47
2 Legia Warszawa 23 13 7 3 48:22 46
3 Cracovia 23 11 7 5 48:30 40
4 Pogoń Szczecin 23 10 10 3 29:22 40
5 Ruch Chorzów 23 10 5 8 29:31 34
6 Lech Poznań 23 9 4 10 29:31 31
7 Jagiellonia Białystok 23 8 4 11 32:39 28
8 Zagłębie Lubin 23 7 7 9 28:33 28
9 Korona Kielce 23 7 6 10 22:28 27
10 Górnik Łęczna 23 7 6 10 26:33 27
11 Lechia Gdańsk 23 7 6 10 32:31 26
12 Termalica Bruk-Bet Nieciecza 23 6 7 10 24:33 25
13 Śląsk Wrocław 23 6 7 10 23:31 25
14 Wisła Kraków 23 5 10 8 29:25 24
15 Podbeskidzie Bielsko-Biała 23 5 9 9 25:41 24
16 Górnik Zabrze 23 4 10 9 29:37 21

* Przed sezonem Wisła Kraków oraz Górnik Zabrze zostały ukarane odjęciem jednego punktu za niespełnienie wymogów licencyjnych.

* Przed rundą wiosenną Lechia Gdańsk oraz Ruch Chorzów zostały ukarane odjęciem jednego punktu za opóźnienia związane z uregulowaniem zobowiązań finansowych

Tabela wprowadzona: 2016-02-23

Wyniki 23 kolejki

  • Korona Kielce - LECHIA GDAŃSK 4:2 (1:1)
  • Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 2:1 (1:1)
  • Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 0:0
  • Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Cracovia 1:1 (0:0)
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1 (1:0)
  • Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 1:2 (0:2)
  • Górnik Zabrze - Ruch Chorzów 0:2 (0:1)
  • Wisła Kraków - Górnik Łęczna 1:1 (1:0)
jag.

Kluby sportowe

Opinie (122) 4 zablokowane

  • LG

    Największym niebezpieczeństwem zespołu są sami piłkarze,

    największym niebezpieczeństwem Lechii są ich działacze którzy niszczą klub i durne transfery + trenerzy...

    Największym skarbem Lechii są kibice...

    • 13 6

  • Zgraja

    Sporo ludzi nie chodzi i zaczynam widzieć w tym sens..

    Szkoda..Następni kibice odpadają ze względu na to co się dzieje się w klubie..

    3-5-2 to deb.i.lizm pana trenejro..

    • 12 5

  • Powinni grać za darmo.

    Szkoda tych gnojków na taki stadion.

    • 15 4

  • Mila w kilku postaciach.

    Słuchając Mili to nie wiem śmiać się czy płakać! Jest coraz bardziej żałosny w swoich wypowiedziach, myślę,że nadal jest bez formy a dziennikarza wmawiają nam co innego.

    • 12 2

  • Gratulowałem wszystkim niepoprawnym optymistom którzy obstawiali zwycięstwo Lechii...

    Pozwólcie, że jeszcze raz Wam pogratuluję, a to chyba ponad 60% człowieków było....
    Pośmiewisko sobie drużyna urządza, a kibice wierzą.
    Dajcie spokój.
    Zero szacunku.
    Tylko bojkot może im przemówić do rozsądku.

    • 11 4

  • (1)

    won do I ligi

    • 8 7

    • Lechio II

      • 1 0

  • Tak to robią hanysy.

    http://sport.interia.pl/klub-gornik-zabrze/news-gornik-ruch-pilkarzyki-pajacyki-nerwowo-w-zabrzu,nId,2148683

    • 2 0

  • Następny mecz w łeb na 100%

    a i dwa następne punktów raczej też nie przyniosą... Dlatego cieszmy się że są gorsi Wisła Górnik. Może nie spadniemy

    • 8 1

  • Proponuje Marića posadzić na ławkę i dać Budziłka. Peszko jest słabiutku. System 3-5-2 moim zdaniem nie zdaje egzaminu. Gerson nadal jest za szybki i za szczupły oraz bez uśmiechu na twarzy.

    • 5 2

  • Zawsze się tak kończy ....

    gdy o sile klubu mają stanowić najemnicy, którzy odcinają kupony przed emeryturą. Policzmy ilu ich jest: Mila, Peszko, Wawrzyniak, Wojtkowiak, Krasic i jeszcze pewnie ktoś sie znajdzie. Połowa podstawowego składu. To są ci co o grze mają stanowić??? Kiedyś w Gdyni zrobili to samo. Ściągnęli: Zakrzewskiego, Wachowicza, Sokołowskiego, Żurawia, Chmiesta, Karwana, Mazurkiewicza itd. Jak się skończyło .... do dzisiaj próba budowy zespołu i powrotu do ekstraklasy. Należy pamiętać trzon drużyny musi być swój, z regionu. Wtedy będzie walka, gryzienie trawy i radość z wygranych. Albo trzeba mieć tyle kasy żeby kupować graczy z górnej półki i w dodatku w kwiecie piłkarskiego wieku..

    • 9 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

Górnik Łęczna
20 kwietnia 2024, godz. 17:30
10% Górnik Łęczna
26% REMIS
64% LECHIA Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 28 61 67.9%
2 Łukasz Gawlik 28 59 57.1%
3 Miś Beżuś 28 57 67.9%
4 Mariusz Kamiński 28 56 60.7%
5 Mirosław P. 28 55 64.3%

Ostatnie wyniki Lechii

Bruk-Bet Termalica Nieciecza
92% LECHIA Gdańsk
3% REMIS
5% Bruk-Bet Termalica Nieciecza
7 kwietnia 2024, godz. 15:00
HIT
20% GKS Katowice
26% REMIS
54% LECHIA Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane