Niezwykle skomplikowana jest sytuacja na dole tabeli III ligi. Wiemy już, że spadły drużyny Bałtyku, Mieni oraz Zawiszy. Do obsadzenia pozostały cztery miejsca. Kandydatów aż dziesięciu! To chyba rekord. Niestety, znowu jesteśmy zamieszani w ten bałagan.
Cała matematyka ogranicza się do określenia możliwego dorobku Kotwicy, co w powszechnym mniemaniu jest działaniem dziecinnie prostym. Uważa się bowiem - chyba wiemy dlaczego, ale nie możemy napisać - iż "jedenastka" z Kołobrzegu wygra oba ostatnie mecze i będzie mieć 52 punkty. Aby uniknąć degradacji, trzeba mieć więcej, względnie tyle samo, lecz z lepszym bilansem bezpośrednich spotkań. Gryf jakoś nie radził sobie z Kotwicą (1:2 i 1:1), ale ma przed sobą teoretycznie łatwych przeciwników. Z Kaszubią jest dokładnie odwrotnie (2:0 i 1:1)! W tej chwili - wobec mnogości rozwiązań - właściwie żaden klub zagrożony spadkiem nie może sobie pozwolić na układy. Być może na mecie będą konieczne "małe tabelki". Z pewnością da o sobie znać lokalny patriotyzm, który radzimy brać pod uwagę przy zabawie w typowanie wyników (Flota raczej nie odpuści KKS, tak samo Amica - Goplanii). Można jednak pokusić się o wniosek, że Lignomat z Huraganem mają 1 procent szans na utrzymanie (oczywiście, z powodu siły przebicia Kotwicy).
- Wierząc, że poradzimy sobie w Lipnie, chciałbym, aby koledzy z Kościerzyny zdobyli coś na boisku Astry - powiedział Wojciech Bork, który znowu stracił Sławomira Walczewskiego (wyjazd do Niemiec). Bogdan Drzymała, wiceprezes teamu Lubiany, zapowiada zwycięstwo, choć dobrze wiemy, iż na wyjazdach bordowi zawodzą.
- Remis też byłby niezły - przyznał.
W przeciwieństwie do kolegów z "DB", napisaliśmy wczoraj, że do Gdyni wraca II liga. Nie mamy żadnych wątpliwości. Połączyliśmy się z byłym szefem Amiki, Romualdem Nikonowiczem, obecnie przewodniczącym Wydziału Gier Wielkopolskiego ZPN. Otóż nadal chodzi o to, aby jeden dokument znalazł się w Poznaniu. Jego treść eliminuje walkower dla Floty w meczu z Kotwicą (na boisku 0:1). Z Nikonowiczem rozmawialiśmy też w sprawie derbów Kaszubia - Arka. Kościerscy kibice zapewne zrozumieją nas, iż warto, aby takie spotkanie zyskało szczególną oprawę. Skoro na gdyńskiej murawie natychmiast mogą grać po sobie rugbiści i futboliści, to żaden kłopot, aby Bałtyk zagrał w obligatoryjnym terminie (17 czerwca, godzina 15.00), zaś arkowcy trzy godziny wcześniej. Sobota odpada, bo prowadzeni przez Mieczysława Gierszewskiego juniorzy starsi Bałtyku zmierzą się w tym dniu z Pogonią Szczecin w 1/8 finału MP (rewanż 20.06.). Zgodę WZPN i Kaszubii załatwiliśmy.
- Związek jest dla klubów - powiedział Nikonowicz. Tymczasem działacze "żółto-niebieskich" pierwszą fetę planują już pojutrze. Wszystkie bilety będą kosztować tylko 5 zł. Nie zabraknie dodatkowych atrakcji. Ci, którym nie podoba się stadion GOSiR, powinni wreszcie zrozumieć, że kibicuje się drużynie... Sukcesem w Pobiedziskach na doping zasłużyła.
star.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
