• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trzy oblicza medytacji w Trójmieście

Alicja Olkowska
22 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Miejsc, w których można medytować i szkolić się wśród doświadczonych praktyków, jest w Trójmieście sporo. Miejsc, w których można medytować i szkolić się wśród doświadczonych praktyków, jest w Trójmieście sporo.

Jedni lubią praktykować ją o świcie, inni po pracy lub tuż przed snem. Medytacja, bo o niej mowa, pomaga uspokoić rozbiegane myśli, wyciszyć się i żyć świadomie. W Trójmieście jest wiele miejsc, gdzie możemy jej spróbować i przekonać się, czy taka aktywność jest dla nas. W tym tekście pokazujemy trzy różne oblicza medytacji i ich wpływ na nasze samopoczucie.



Medytacja w Trójmieście - miejsca


Minazee: medytacja skrojona na miarę



Czy próbowałeś(aś) kiedykolwiek medytacji?

Choć wielu kojarzy medytację z czymś intymnym i ulotnym, a wręcz duchowym, to może być także przedmiotem badań naukowych. Tak się dzieje w przypadku neuromedytacji, gdzie przy pomocy najnowszych technologii, mierzy się fale mózgowe. Takie nowoczesne rozwiązania wykorzystuje pierwszy i jedyny tego typu gabinet w Polsce, Minazee w Gdańsku przy ul. Szczecińskiej 23Mapka.

Czym zatem różni się neuromedytacja od medytacji?

- W neuromedytacji opieramy się na wiedzy, zaś wstępem do pracy jest pomiar fal mózgowych. Doświadczenie i praktyka są tu bardzo istotne, wręcz kluczowe dla trenera i nauczyciela medytacji, ale nie są kompletne, bo to, co pomogło mnie, wcale nie musi być tym, co pomoże innemu człowiekowi. To chyba jest największa różnica - nie upieramy się, że wszyscy adepci mają praktykować ten sam rodzaj medytacji, ale dbamy o to, żeby dobrze dopasować praktykę do konkretnej osoby i stanu jej umysłu w danej chwili. Neuromedytacja bazuje na wynikach badań naukowych. Jest coraz więcej opracowań na ten temat: w samym 2018 roku było ich ponad 1400 i ta liczba stale rośnie. Wiedza, jak medytacja wpływa na człowieka, jest coraz bardziej rzetelna - mówi Kamila Orlińska z Minazee, jedyny w Polsce certyfikowany ekspert neuromedytacji.
Neuromedytacja to dopasowanie do stylu życia, a nie odwrotnie. W tym przypadku nie bez znaczenia jest także zawód, jaki wykonujemy, w jakim środowisku się obracamy oraz jakie są nasze psychiczne predyspozycje. Wszystko tak naprawdę ma znaczenie.

- Jeśli nie dostosujemy medytacji do stylu życia, to będzie bardzo trudno ją wprowadzić jako codzienny rytuał. Medytacja może być zabiegiem higienicznym, tak samo jak mycie zębów czy branie prysznica. Nie musi być tak czasowo i formalnie wymagająca jak pobyt w spa czy w saunie. Jeśli ktoś dowie się, jak medytować i zadba o to, by robić to 15-20 minut dziennie, nadal będzie widział wspaniałe efekty medytacji, choć pewnie nie stanie się mnichem, na czym większości z nas nie zależy. Drugim ważnym aspektem jest dopasowanie medytacji do tego, jak pracuje umysł danej osoby i jak może pomóc jej zbalansować pracę mózgu - dodaje właścicielka gabinetu Minazze.
Sporo uwagi Kamila Orlińska w swoim gabinecie poświęca stresowi: tym, jak wpływa na ludzki organizm i jak sobie z nim radzić na co dzień. Wsparciem w tym procesie jest właśnie medytacja.

- Badania wykazują, że to nie stres sam w sobie jest dla nas szkodliwy, a może być szkodliwy w dwóch sytuacjach: jeśli wierzymy, że nam szkodzi i jeśli pozwalamy mu się utrzymywać w naszym organizmie na dłużej. W obu przypadkach staje się toksyczny. Medytacja pomaga zarządzać stresem tak, żeby nam nie szkodził, a działał na naszą korzyść. Poprzez samoobserwację prowadzi do samopoznania, a następnie umiejętności zdystansowania się i odpowiedzenia w sposób świadomy i dojrzały - racjonalny. Dodatkowo, już na samym początku nauki, medytacja działa jak detoks z utrzymującego się w ciele stresu, obniża poziom kortyzolu i adrenaliny, a zwiększa poziom serotoniny i hormonu DHEA, który bierze udział w wielu procesach naprawczych naszego organizmu. Tego uczę moich klientów w Minazee - w moim gabinecie medytacji w Gdańsku, na sesjach online i prowadzonych przeze mnie warsztatach i kursach - mówi ekspertka.
  • Na zdjęciu: Kamila Orlińska, jedyny w Polsce certyfikowany ekspert neuromedytacji.
  • Na zdjęciu: Kamila Orlińska, jedyny w Polsce certyfikowany ekspert neuromedytacji.
  • Na zdjęciu: Kamila Orlińska, jedyny w Polsce certyfikowany ekspert neuromedytacji.

Mindfulness: trening uważności



Od kilku lat rośnie zainteresowanie praktyką mindfulness, czyli nauką uważności na co dzień, skoncentrowaniem się na tym, co właśnie dzieje się w naszym życiu i jego świadomym doświadczaniu.

- Uważność (z ang. mindfulness) jest pełnym otwarciem się na życie, na tę chwilę, która właśnie trwa. Bez różowych okularów, bez projekcji i oczekiwań, by było inaczej, niż jest. Rozbudzamy w sobie przytomność i świadomość tego, co się dzieje, a dzięki nim możemy być w bliskim kontakcie ze sobą - rozpoznajemy i przyjmujemy emocje i myśli bez selekcjonowania na te przyjemne i nieprzyjemne, bez przyciągania tych miłych, a uciekania od tych trudnych. Uważność ogrywa również kluczowe znaczenie w budowaniu życzliwych relacji z innymi - tłumaczy Agata BaranowTuite, która prowadzi m.in. cykliczne medytacje oraz ośmiotygodniowe kursy mindfulness w Trójmieście, m.in. na Uniwersytecie SWPS w Sopocie oraz we Wrzeszczu przy ul. De Gaulle'a 14/1.

Mindfulness w Trójmieście


Mówiąc o praktyce mindfulness, trzeba jednak wyraźnie oddzielić ją od relaksacji, która często kojarzy się z pozytywnym myśleniem i koncentrowaniem się na tym, co miłe i przyjemne. Podczas zajęć mindfulness można się odprężyć i zaznać wyciszenia, jednak nie jest to celem samym w sobie. Chodzi o coś znacznie głębszego.

- Już po godzinnej sesji można zauważyć uspokojenie na poziomie umysłu i ciała, jednak należy pamiętać, że efekt ten pozostanie na krótko. Tylko regularna praktyka pozwoli przebudować połączenia neuronalne w naszym mózgu na tyle, by na co dzień odczuwać efekt naszej pracy medytacyjnej - dodaje Agata Baranow.
  • Agata Baranow prowadzi w Trójmieście warsztaty mindfulness i medytacje.
  • Agata Baranow prowadzi w Trójmieście warsztaty mindfulness i medytacje.
  • Medytacja na plaży w Brzeźnie. Wakacyjne zajęcia, poprzedzone treningiem fitness, odbywają się w każdą niedzielę o godz. 9.
Na rezultaty nie trzeba długo czekać. Już chwilę po zajęciach uczestnicy często zauważają u siebie m.in. uspokojenie umysłu i obniżenie napięcia w ciele, spadek poziomu lęku czy niepokoju, lepsze samopoczucie i jakość snu oraz łatwiejszą akceptację trudnych doświadczeń.

- Kurs mindfulness można zacząć w każdym wieku i właściwie w każdym momencie życia. Z programów treningowych mindfulness korzystają zarówno dorośli, nastolatkowie, jak i dzieci; studenci, lekarze, pracownicy służb, wojsko, bibliotekarze, dziennikarze, nauczyciele i pedagodzy. Przeciwwskazaniem może być stan psycho-fizyczny, jednak każdy uczestnik przed rozpoczęciem ośmiotygodniowego kursu mindfulness odbywa rozmowę z nauczycielem prowadzącym na temat stanu zdrowia i samopoczucia - dodaje Baranow.
Ci, którzy chcą spróbować czegoś nowego, będą mieli okazję już w najbliższą niedzielę na plaży w Brzeźnie (wejście nr 40Mapka), gdzie odbędzie się trening mindfulness poprzedzony... zajęciami fizycznymi. To niespotykana dotąd w Trójmieście forma praktyki, która koncentruje się nie tylko na umyśle, ale też ciele. Zajęcia odbywać się będą w każdą niedzielę do końca wakacji o godz. 9. Więcej informacji o wydarzeniu tutaj.

Plaża nie tylko do opalania. Medytacja w Brzeźnie:

Buddyzm: w stronę oświecenia



Miejsc, w których można medytować i szkolić się wśród doświadczonych praktyków, jest w Trójmieście sporo. Jednym z nich jest Buddyjska Grupa Medytacyjna Diamentowej Drogi w GdyniMapka. Regularnie są tu organizowane spotkania, wykłady i wspólne medytacje (w czasie pandemii tymczasowo z nich zrezygnowano). To wydarzenia stworzone z myślą o osobach zainteresowanych i praktykujących buddyzm, ale nie tylko. Jeśli to dla nas zupełna nowość, na miejscu uzyskamy wszystkie potrzebne informacje.

- W buddyzmie ostatecznym celem jest stan oświecenia, czyli pełnej wolności i nieuwarunkowanego szczęścia - ujmując to w telegraficznym skrócie. Ten stan jest esencją każdej czującej istoty, a medytacja jest - dla buddystów Diamentowej Drogi - narzędziem, aby sobie o tym po prostu "przypomnieć" - mówi Maciej WiznerBuddyjskiej Grupy Medytacyjnej Diamentowej Drogi Karma Kagyu.
Buddyzm Diamentowej Drogi linii Karma Kagyu wywodzi się z Tybetu, gdzie kształtował się pod wpływem tybetańskiej kultury przez ok. 1000 lat. Ruchowi przewodzi znany nauczyciel, Lama Ole Nydahl, który na prośbę XVI Karmapy - głowy linii Karma Kagyu - przeniósł jej nauki na Zachód. To dzięki niemu, m.in. za sprawą popularnych książek i spotkań na całym świecie, buddyzm przyjął się w zachodniej cywilizacji i dostosował do jej potrzeb oraz codziennych wyzwań.

Polecamy: joga w plenerze dla ciała i umysłu



- Medytacje w Diamentowej Drodze są barwnymi, bardzo dynamicznymi wizualizacjami, pełnymi symbolicznych, oświeconych form. Działając na poziomie ciała, mowy i umysłu, uruchamiają - na zasadzie pozytywnego sprzężenia zwrotnego - doskonałe właściwości naszego umysłu na ponadosobistym poziomie - dodaje nasz rozmówca. - Regularna praktyka sprawia, że wszystko, co się wydarza, jest coraz częściej przeżywane jako świeże i interesujące. Jednocześnie działanie dla dobra innych staje się naturalne i spontaniczne. I w ten sposób wszyscy wygrywamy.
Więcej informacji o Buddyjskiej Grupy Medytacyjnej Diamentowej Drogi Karma Kagyu można znaleźć tutaj.

  • Wspólna medytacja w ośrodku Buddyjskiej Grupy Medytacyjnej Diamentowej Drogi Karma Kagyu w Gdyni.
  • Wspólna medytacja w ośrodku Buddyjskiej Grupy Medytacyjnej Diamentowej Drogi Karma Kagyu w Gdyni.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (112) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Medytacja (17)

    To jest moje odkrycie z kwarantanny. Chociaż jeszcze nie umiem tego dobrze robić, to faktycznie wycisza, uspokaja i nastraja pozytywnie do życia. Polecam chociaż spróbować , nawet samemu z filmikami z neta.

    • 27 19

    • (2)

      Jesli chodzi o relaks to wolę piwko na mieście, ewentualnie raz w miesiącu po wypłacie robi się wypad na lody po Kijowsku!

      • 2 5

      • jak się relaksujesz przy alkoholu to jesteś alkoholikiem ,bo tak zaczynają alkoholicy (1)

        • 2 5

        • Tobie by się przydał relaks, nie dość że frustrat jesteś to jeszcze spięty.

          • 2 0

    • Ja wpadłem w alkoholizm (3)

      • 4 1

      • Spotkaj się z ludzmi z AA są niesamowici a zrozumiesz ,że nie jesteś sam i odżyjesz , to ,że (2)

        się przyznajesz świadczy o twojej mądrości

        • 3 1

        • (1)

          albo odwiedź grupę wsparcia mężczyzn z rakiem jąder

          • 1 1

          • Tyler, to ty?

            • 0 0

    • no tak (5)

      medytacja super - bo taka moda, ale do kościoła się pomodlić w ciszy - to fuj

      • 6 10

      • nie każdy lubi bzdury

        typu kościół, nie każdy tego potrzebuje

        • 8 4

      • niestety ...

        jak raz próbowałem zbliżyć się do "ludzi księgi", dowiedziałem się, że Jezus nosił miecz (sic!), a "drugi policzek" to specyficzna retoryczna postawa wobec milicji rzymskiej. Generalnie wszystko, tylko nie Mt. 7 12...
        Rozjazd miedzy sferą deklaratywną, a tym co widzę na co dzień, jest dużo za duży.

        • 4 2

      • (2)

        by sie pomodlic trzeba w cos wierzyc najpierw.

        • 4 2

        • (1)

          a może być uniwersalne dobro w człowieku czy musi być dziadzio na chmurce?

          • 4 1

          • nie może być

            man in black jedynymi szafarzami dobra w tym kraju

            • 0 0

    • podróż zaczyna się od pierwszego kroku - powodzenia ;)

      • 2 0

    • Medytacja to zło i okultyzm to nie nasza kultura (2)

      • 4 10

      • Wybacz proszę

        ale nie. Zło to KK który rości sobie prawo co jest złem. Wisiałoby mi to, gdyby ograniczał te swoje pomysły do swoich wyznawców, ale KK chce narzucać swoje rojone wizje całości społeczeństwa.

        • 7 1

      • Zapraszam na medytacje ignacjańskie w kościele na Mickiewicza, w każdy wtorek. Można w ciszy kontemplować Pismo ;)

        • 1 1

  • taichi (12)

    medytacja i ruch - to chyba znacznie lepsze?

    • 6 6

    • tai chi (4)

      to ruch i spokój nie medytacja :/

      • 3 0

      • medytacja jak najbardziej (1)

        tylko na modłę chińską i DuSZA i CiAŁO - znacznie głębsza niż hinduska .... bardziej relaksująca... i trzeba się tego dobrze nauczyć!

        • 0 4

        • Szkoda mi Cię

          • 1 1

      • Medytacje są bez sensu (1)

        Lepiej pójść do lasu na spacer

        • 3 1

        • dokładnie

          relaks dla głowy, gimnastyka dla ciała. jakby nasi przodkowie tak siedzieli i medytowali, to by ich lew zjadł. więc ewolucyjnie wykształciło się przemieszczanie.

          • 2 0

    • Nie wolno medytować (5)

      Szybko można poddać się rzeczom niezrozumiałym , a następnie popaść w depresję

      • 1 5

      • to jest teza (4)

        która stoi na półce z innymi katolibskimi tezami. tuż obok ta o ślepnięciu od masturbacji i że dżęder zrobi z dziecka homo.

        • 2 2

        • Nie slepnieciu od masturbacji, a od masturbacji rosną włosy miedzy palcami (1)

          • 1 0

          • a rzeczywiście

            byłem przekonany, że ślepnięcie też. mam minus 3 dioptrie... oh wait!

            • 0 1

        • A jak już nic nie będziesz wiedział to zawsze możesz Owsiaka zapytać co robić albo Hołdysa

          • 1 0

        • Siostro, lekarza!

          • 1 0

    • Trenuje taichi od 10 lat.

      Po co dorabiac idelologie? Swietny sposob na rozciaganie swojego ciala.

      • 0 0

  • ... (9)

    Robiłem kilka podejść do medytacji. Niestety za każdym razem, po kilku sesjach, stawałem się podenerwowany. Dodatkowo pojawiały się zaburzenia psychosomatyczne. Zrezygnowałem i nie zamierzam wracać. Na pewno w przypadku wielu osób działa, u mnie niestety szkodzi. Obecnie stawiam na dobrą książkę i spacery w lesie.

    • 26 4

    • taichi (2)

      albo i kungFu ,,, człowiek wraca z treningu zmęczony ale i wyluzowany!

      • 5 2

      • Nie masz pojęcia o czym napisałeś noobie (1)

        • 1 0

        • why?

          • 0 0

    • mialem to samo (2)

      nawet na "szkolenia" chodziłem i co ? u mnie relaks się objawiał lękami, tak jak u wielu innych.

      • 5 1

      • Dotykamy czegoś czego nie będziemy rozumieć (1)

        Nie wolno medytować

        • 2 4

        • dotykać się "tam" też nie

          medytacja to zło. medytacja katolicka to dobro.

          • 1 1

    • Brawo , im więcej osób przestanie ,,bawić się w medytacje ,, tym mniej pracy dla psychiatrów (1)

      • 3 6

      • Ale przecież sami psychiatrzy polecają medytację np. na nerwicę jako element wspomagający leczenie xD

        • 0 0

    • Żeby korzystać z zalet medytacji trzeba być niestety zdrowym psychicznie.

      • 1 0

  • Polecam mindfulness

    Wcześniej próbowałam medytować, ale nie wychodziło mi to, męczyło i nużyło. Tutaj czuję, że trafiłam na coś, co mi naprawdę pomaga i wycisza. Warto wybrać się też na kurs, co jakiś czas są organizowane w Trójmieście

    • 11 11

  • Medytacja - świetna sprawa (1)

    Dla mnie wystarcza 10 min dziennie koncentracji na oddechu i odgonieniu myśli. Efekty widzę, wzrasta inteligencja emocjonalna, łatwiej obserwować i kontrolować siebie. Bardzo potrzebne w naszym smutnym i zestresowanym społeczeństwie.

    • 13 6

    • To na czym koncentrujesz swoją uwagę, rośnie w siłę. Bo uwaga to energia, tak samo jak myśli, czy uczucia - niewidzialne ale są.

      • 5 1

  • Co za 'mądrości' tu są opisane.... (1)

    'Najnowsze technologie','najnowsze badania'... to takie słowa-klucze. Nie ważne jaka technologie, ważne, że najnowsza. Nie wiem kto się na to nabiera. Technolgia która ma 50 lat jest najnowsza? Myśle, że od tego czasu powstały nowsze technologie. Nie wiem, po prostu zniechęca mnie taki bełkot....

    • 17 8

    • Polecam książkę w temacie

      "Trwała przemiana" Daniel Goleman, Richard J. Davidson
      Panowie (i wielu innych wspomnianych) badają medytację metodami naukowymi od przeszło 50 lat. Do wypożyczenia w bibliotece :)

      • 0 0

  • Medytacja chrześcijańska (5)

    Nic nie wspomniano o chrześcijańskiej medytacji- praktykowanej nie tylko w klasztorach ;) Sa katolickie grupy medytacyjne, np. u dominikanów, młodzież jeżdżąca do Taize we Francji tez jest z tym zapoznana... :) Są liczne książki na ten temat....bardzo przystępnie napisane...

    • 29 9

    • Dlaczego nie piszecie o medytacji chrześcijanskiej (1)

      niemodna w dużym mieście?

      • 8 9

      • to ona ma być modna?

        jak lubisz to proszę bardzo. jak ktoś chce ze szczyptą z indii - proszę bardzo, joga. bezideowo, a raczej z nowomową i bzdetami - proszę bardzo, mindfulnescośtam. metoda klasyczna? drzemka.

        • 6 1

    • wpada się wtedy w uzależnienie tak jak mają zakonnice ,dramat

      • 4 6

    • właśnie (1)

      dlaczego księża na mszy o tym nie mówią

      • 6 1

      • Bo medytują: ile wpadnie do koszyka? A przerwanie grozi szokiem poznawczym.

        • 2 3

  • Ja tylko podziwiam (1)

    Jakim cudem ludzie są w stanie usiąść, zamknąć oczy, zrelaksować się i.. Nie zasnąć. Drzemka to najlepszy rodzaj medytacji xD

    • 10 7

    • dzieci

      to się tak nazywa. zapewniam, że chcialbym tak siąśc. ale wtedy przychodzą owoce moich lędźwi i coś chcą. nie spałem solidnie od ok 10 lat.

      • 0 1

  • jest też medytacja chrześcijańska oparta na spotkaniu z Bogiem , który jest miłością, oparta na Słowie Boga (4)

    które gdy się zacznie go słuchać przemienia serce - gorąco polecam

    • 21 8

    • czy wiesz ,ze chrześcijanin nie używa żadnych środków antykoncepcyjnych ,prezerwatywy też

      bo masz siać , siać , siać bo wiernych w kościołach ubywa ,a jak się nie stosujesz to daleko ci do chrześcijaństwa zakłamańcu

      • 2 7

    • jak sprawia ci to przyjemnosc, odstresowuje

      to czemu nie?

      • 4 1

    • gdzie jest ten twój bój gdy na świecie umiera co 3 minuty jedno dziecko z głodu (1)

      gdzie on jest , gdzie

      • 1 3

      • no nie ma

        bo jak go nie ma, to nie może być też co 3min przy jakimś dziecku. bóg jest żeby popuścić krew jednemu klesze z rąk, jest żęby się pastuchom ukazać i mądrości przekazać, ale jakoś żadnej wojnie, gwałtowi nie zapobiegał. a wręcz inaczej, wyznawcy czuli się zachęceni naukami kk.

        • 2 4

  • Za dużo jest (5)

    tu kryptoreklamy jogi, to nie sport, nie gimnastyka, to religia, nieznana. Mam kilka znajomych które to praktykowały, ciekawe że wszystkie miały lub mają guzy na mózgu, nie wiem dlaczego, nieznana "energia" z kosmosu?

    • 10 33

    • Piękny komentarz, uwielbiam taki humor.
      Miłego dnia.

      • 9 2

    • ty nie pustą głowę więc rak mózgu tobie nie grozi , a jak manipulujesz to chociaż na poziomie (1)

      bo Gdańsk to nie wieś

      • 2 2

      • Ale buddyzm to akuart na wsi na delkim wschodsie

        Kultura wschodu gdzie bieda, zacofanie.
        Inna dieta i problemy dnia codziennego.
        Inne podejście do zycia i śmierci które nie pasuje do McDonalda, korporacji, e-commerce, tindera i wielkomiejskiego życia.

        • 0 0

    • zapomniałaś o dżęder

      • 1 2

    • Potwierdzam.

      Normalny człowiek chodzi co tydzień do kościoła i ma szczęśliwe życie.

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane