• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trzykrotny olimpijczyk poprowadzi gdańskich hokeistów

Krzysztof Klinkosz
11 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Uczestnik trzech igrzysk olimpijskich, dwukrotny król strzelców polskiej ekstraklasy, podstawowy gracz reprezentacji w latach 70-tych - Tadeusz Obłój - będzie trenerem hokeistów Stoczniowca. Szkoleniowiec przyjechał dziś do Gdańska.



Obłój ma 60 lat, jest wychowankiem Baildonu Katowice i w tym klubie grał od 1967 do 1982 roku, później na rok przeniósł się do Polonii Bytom a w latach 1983 - 1988 grał za granicą w klubach austriackich i niemieckich. Od 1989 roku był trenerem w klubach niemieckich, w tym też kraju mieszka na stałe.

Nowy trener należy do ścisłej czołówki polskich hokeistów zarówno, jeśli chodzi o występy w reprezentacji i strzelone w niej bramki, jak również, jeśli chodzi o występy i bramki ligowe.

Obłój debiutował w kadrze w 1969 roku i grał w niej nieprzerwanie do 1980 roku, czyli w czasach największych powojennych sukcesów polskiego hokeja. Był uczestnikiem trzech igrzysk olimpijskich. Grał w 1972 roku w Sapporo, gdzie zdobył jedną bramkę, w 1976 roku w Innsbrucku, gdzie zdobył 3 gole i w 1980 roku w Lake Placid. Był uczestnikiem 8 turniejów mistrzostw świata, a ogółem dla polskiej reprezentacji zagrał 152 razy i zdobył 57 bramek.

Prawoskrzydłowy Baildonu Katowice zdobył ze swoją drużyną 7 medali mistrzostw Polski - 4 srebrne i 3 brązowe. W lidze grał przez 17 sezonów, wystąpił w 565 meczach i zdobył 450 bramek. Dwukrotnie, w latach 1972 i 1975 był królem strzelców polskiej ekstraklasy.

- Jestem bardzo szczęśliwy, wróciłem tu po 30 latach. Na pewno wiele się zmieniło w Gdańsku jak i w całej Polsce. Na początku lat 70 miałem propozycję aby tu przyjść jako zawodnik , nie skorzystałem z tego, żona strasznie mi to wypomina. Przyjechałem bo chcę pomóc, hokej to moja pasja. Przyjechałem tu nie jako zawodnik ale jako trener, Mam nadzieję, że ta współpraca się ułoży i będzie Gdańsk zadowolony z drużyny Stoczniowca i ze mnie jako trenera - powiedział Tadeusz Obłój podczas konferencji prasowej.

Przyznał, że on jako były napastnik preferuje hokej ofensywny.

- Dla mnie hokej jest grą ofensywną. Mnie każda bramka sprawiała przyjemność. Chciałbym aby w Gdańsku znalazł się hokeista, który będzie strzelał przynajmniej te 30, 40 bramek. Ofensywny hokej to nie znaczy jednak tylko strzelać bramki, ale grać piątką do przodu i do tyłu. Moja filozofia hokeja jest taka: gramy jak Rosjanie zespołowo ale z sercem i walką jak Kanadyjczycy. Chciałbym aby drużyna walczyła przez 60 minut nie tylko 20 czy też 30, nie poddajemy się po pierwszej tercji - wyjaśnił.

Trener dodał, że po pierwszych kilku dniach poświęconych na poznawanie zespołu będie musiał na 2, 3 dni wyjechać do Niemiec aby poukładać sprawy osobiste. - Nie jest łatwo pozałatwiać wszystko jak się mieszkało 25 lat w Niemczech - dodał.

Szkoleniowiec patrzy też na hokej z szerszej, ogólnopolskiej perspektywy, podkreśla, że chciałby aby jego praca przyczyniła się do podniesienia poziomu tej dyscypliny w Polsce, aby nasza reprezentacja zaczęła grać tak jak wówczas, gdy on był czynnym zawodnikiem.

Jak przekonują władze Stoczniowca Gdańsk przed nowym szkoleniowcem nie postawiono konkretnego zadania. Zespół ma grać o jak największą liczbę zwycięstw w sezonie zasadniczym a później w play-off grać o jak najwyższą pozycję.

Ostatecznie więc zdecydowano się w gdańskim klubie na polskiego szkoleniowca, choć wcześniej, według nieoficjalnych informacji, pierwszą drużyną miał zająć się trener zza wschodniej granicy. Przypomnijmy, że według wstępnych ustaleń zespołem miał kierować podobnie jak w minionym roku Andrzej Słowakiewicz, który jednak nie wrócił po urlopie do pracy w Gdańsku.

Kluby sportowe

Opinie (42) 5 zablokowanych

  • a Kostecki ma kase dla niego? Arturo bedzie pierwsze skrzypce gral w tym bagnie tatusia

    • 6 9

  • Super

    Ekstra

    • 5 2

  • ale jakies cele to mu trzeba postawic chyba ze jedynym jest to zeby 22 gral caly czas w 1 piatce

    • 11 1

  • (2)

    prezio to potrafi asa z rENkawa wyciagnac :-)) mial byc trener ze wschodu, przyjechal z zachodu... ale co tam sztuka jest sztuka :-) ciekawe jak szybko sie polapie w co wdepnal. Czy ktos wie jakie konkretnie kluby i w jakich ligach ( 1, 2, regionalna) trenowal?

    • 1 0

    • (1)

      Trenował niemiecki ECD Iserlohn, Herne, Hamm

      • 3 2

      • znaczy to dobre kluby byly czy nie bardzo?

        • 1 0

  • kostecki do domu i zabieraj synka swego kibice

    • 9 3

  • StrzeliL ,grał,a dokonania trenerskie takie jak Mależ czy lepsze?

    • 4 2

  • ;))) Gazeta Katowice ... 2004 rok (2)

    Z całej kariery panu Tadeuszowi najmocniej utkwił w głowie rok 1976. - Na IO do Innsbrucku nie przyjechała reprezentacja Szwecji i pokonując RFN, mogliśmy awansować do najlepszej czwórki olimpijskiej. Niestety, trenerowi Emilowi Nikodemowiczowi zabrakło odwagi i nie chciał zdecydować się na zagranie dwoma czwórkami. Kilku hokeistów wraz ze mną sprzeciwiło mu się i po olimpiadzie zostaliśmy zawieszeni na trzy miesiące - opowiada Obłój, który w przegranym meczu z RFN 4:7 strzelił cztery gole. Karencja zbiegła się niestety z występem polskiej reprezentacji podczas mistrzostw świata, które odbyły się w tym samym roku w Katowicach. - Nigdy tego nie zapomnę. Byłem wtedy jednym z najlepszych hokeistów w Polsce, mistrzostwa świata w moim rodzinnym mieście, a ja musiałem je oglądać z trybun Spodka - wzdycha.

    Został najskuteczniejszym zawodnikiem mistrzostw świata rozgrywanych w 1978 roku w Belgradzie, gdzie trafił również do drużyny "All Stars" całego turnieju.
    Karierę zawodniczą zakończył w 1988 roku i na stałe osiedlił się w niemieckim Iserlohn. Obronił dyplom trenerski na katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego. Dziś szkoli młodzież. - Gdybym urodził się 20 lat później, to na pewno po zakończeniu kariery nie musiałbym już pracować - uśmiecha się Obłój, który obecnie pracuje w centrum logistycznym firmy produkującej armaturę.

    • 8 0

    • (1)

      armatura ? ...no no

      • 0 0

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Jest jeden cel

    Ale bardzo trudny. Celem jest to aby 22# wygrał klasyfikacje kanadyjską.

    • 6 1

  • Cel jest prosty

    Eryk ma cały czas grać w 1 piątce. Miejsce drużyny na na koniec sezonu - nieważne.

    • 6 0

  • cos mi sie wydaje ze to zapchajdziura a nie trener...

    • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane