• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tuzin bramek pod Tatrami

Krzysztof Klinkosz
1 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

W meczu dwóch najmłodszych, a więc najbardziej nieobliczalnych drużyn PLH, czyli Podhala Nowy Targ i Stoczniowca strzelono aż 12 goli. Mimo że gdańszczanie prowadzili już 5:0 na początku drugiej tercji, do końca musieli walczyć o korzystny wynik. Ostatecznie podopieczni Tadeusza Obłoja wygrali na wyjeździe 7:5 (3:0, 3:2, 1:3).



Bramki:
0:1 Ziółkowski as. Steber, Skutchan (11.03)
0:2 Jankowski as. Ziółkowski, Strużyk (11.20)
0:3 Skrzypkowski as. Maciejewski, Chmielewski (19.28 w podwójnej przewadze)
0:4 Ziółkowski as. Mac.Rompkowski, Strużyk (20.18)
0:5 Chmielewski as. Maciejewski, Wróbel (21.36)
1:5 Baranyk as. Wł.Bryniczka, Dutka (33.18 w przewadze)
2:5 Kmiecik as. Neupauer, Bomba (33.42)
2:6 Janeczka as. Steber, Kabat (38.06)
3:6 Czuy as. Bakrlik, Dutka (41.15)
4:6 Bakrlik as. Cecuła (42.15)
5:6 Neupauer as. Czuy, Baranyk (48.10 w przewadze)
5:7 Chmielewski (59.59)

STOCZNIOWIEC: Odrobny; Kostecki - Mat.Rompkowski, Smeja - Kabat, Skrzypkowski - Kantor oraz Maciejewski; Jankowski - Ziółkowski - Strużyk, Steber - Skutchan - Janecka, Drzewiecki - Wróbel - Chmielewski, Wróblewski - Mac.Rompkowski - Błażejczyk.

Kibice oceniają



Wypoczęci gdańszczanie, tym razem na mecz wybrali się dzień wcześniej, umiejętnie przyjęli i odparli impet "Górali" w pierwszych 10 minutach meczu. Kiedy już gospodarze zdążyli się "wyszumieć" gdańszczanie sami zaczęli zadawać ciosy.

W 12 minucie, w ciągu 17 sekund zdobyli dwie pierwsze bramki w meczu. Najpierw Niesłuchowskiego pokonał Tomasz Ziółkowski a po chwili Wojciech Jankowski. Gospodarze zaskoczeni takim obrotem sprawy zaczęli faulować. Tym razem gdańszczanie posłuchali rad trenera i grali czysto więc okazja do podwyższenia nadarzyła się sama.

Paweł Skrzypkowski w ostatniej minucie pierwszej odsłony podwyższył na 3:0 w momencie, gdy gdańszczanie mieli o dwóch zawodników na lodzie więcej.

Impet gości nie zmalał ani trochę po pierwszej przerwie. Już po 18 sekundach gry w drugiej tercji było 4:0 a nie minęło 120 sekund drugiej odsłony a Stocznia prowadziła już 5:0 ! Od tej chwili jednak obraz spotkania zmienił się diametralnie. Gdańszczanie, którzy nadal wypracowywali sobie sytuacje strzeleckie stracili skuteczność ale chyba też zbyt szybko uwierzyli, że jest po meczu.

Tymczasem znani z ambicji hokeiści z Nowego Targu rzucili się w szaleńczą pogoń za rywalami. Teraz to Podhale w ciągu niespełna pół minuty szybko strzeliło dwa gole i w 34 minucie Stoczniowiec wygrywał 5:2. Jeszcze w końcówce drugiej odsłony Petr Janecka zdobył szóstego gola dla Stoczniowca i wydawało się, że gdańszczanie powstrzymali napór gospodarzy.

Nic jednak takiego się nie stało. Po powrocie na lodowisko Podhale w 135 sekund strzeliło kolejne dwa gole i zrobiło się 6:4 dla gości. Nowotarżanie z pasją zaatakowali bramkę Przemysława Odrobnego, raz po raz wystawiali gdańskiego golkipera na próbę.

W 49 minucie gospodarze zdobyli bramkę kontaktową i nadal ostro atakowali. Doszło nawet do tego, że bezradny Rafał Dutka złamał kij gdańskiemu zawodnikowi. W ostatniej minucie gospodarze ściągnęli bramkarza i zaatakowali aż czterema napastnikami. Gdańszczanom udało się przetrwać jednak i ten napór a po wyłuskaniu krążka, w ostatniej sekundzie meczu Aron Chmielewski trafił do pustej bramki ustalając wynik konfrontacji na 7:5 dla Stoczniowca.

- Tak jak zakończyliśmy mecz z Zagłębiem, wynikiem 5:0, tak rozpoczęliśmy mecz w Nowym Targu. Graliśmy dobrze i skutecznie. Niestety zaczęliśmy popełniać indywidualne błędy wynikające z braku doświadczenia. Druga tercja zakończyła się wynikiem 6:2. W przerwie przed trzecią tercją mówiłem chłopakom, żeby grali spokojnie, żeby kontrolowali mecz. Niestety nie posłuchali mnie do końca. Podhale pokazało charakter i mocno na nas natarło. Gospodarze doprowadzili do stanu 6:5 i mieli jeszcze 10 minut do końca meczu. Było bardzo ciężko, skróciłem skład, zagrałem na 3 ataki, udało się nam obronić wynik a w końcówce zdobyć jeszcze jedną bramkę. Muszę pochwalić zespół za pierwszą i drugą tercję, zwycięstwem w Nowym targu zapewniliśmy sobie 6 miejsce na koniec sezonu zasadniczego. Czekają nas jeszcze dwa mecze w sezonie zasadniczym i rozpoczynamy walkę w play-off - powiedział po meczu trener gdańszczan Tadeusz Obłój.

Tabela po 34 kolejkach

Polska Hokej Liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt
1 Comarch Cracovia Kraków 34 24 4 6 169:80 80
2 GKS Tychy 34 22 7 5 139:81 75
3 Aksam Unia Oświęcim 34 22 4 8 151:84 71
4 JKH GKS Jastrzębie 34 19 4 11 158:91 63
5 Ciarko KH Sanok 34 18 2 14 130:110 58
6 Stoczniowiec Gdańsk 34 14 5 15 122:137 48
7 Podhale Nowy Targ 34 11 4 19 106:157 39
8 Zagłębie Sosnowiec 34 11 3 20 106:145 37
9 KTH Krynica 34 6 3 25 100:186 24
10 Akuna Naprzód Janów 34 5 0 29 88:198 15
Tabela wprowadzona: 2011-02-01
Wyniki pozostałych spotkań 34 kolejki PLH: JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 0:1 (0:0, 0:0, 0:1), KTH Krynica - Ciarko KH Sanok 0:1 (0:0, 0:1, 0:0), Comarch Cracovia Kraków - Akuna Naprzód Janów 10:4 (4:1, 4:0, 2:3), mecz Zagłębia Sosnowiec z Unia oświęcim zakończył się walkowerem 5:0 dla Unii, hokeiści Zagłębia nie wyjechali na lodowisko.

Kluby sportowe

Opinie (34) 3 zablokowane

  • tak było !

    • 4 3

  • Gratulacje za kolejne zwycięstwo !

    A mecz z gatunku- horror czyli nie wskazany dla widzów o słabych nerwach. Uff...

    • 14 2

  • Bravo!

    A ja swoje
    KOSTEK WON! KOSTEK WON!

    • 25 9

  • Gdyby grali jak zawsze prosto z autokaru (5)

    nie byłoby pięcio bramkowej zaliczki na dzien dobry . Moze ktoś wreszcie zrozumie.

    • 19 6

    • (2)

      wyjechali do Nowego Targu już wczoraj więc skończ biadolić farmazony jak nie wiesz co i jak!

      • 4 17

      • (1)

        przeczytaj ,pomyśl , jeszcze raz przeczytaj ,pomyśl , pomyśl pomyśl ,potem pogłówkuj kto naprawdę jest farmazonem

        • 19 1

        • no przeczytaj sherlocku, bo coś Ci się chyba literki mylą, wyraźnie jest napisane

          "Wypoczęci gdańszczanie, tym razem na mecz wybrali się dzień wcześniej, umiejętnie przyjęli i odparli impet "Górali" w pierwszych 10 minutach meczu."
          to jak specjalisto od myślenia ?? coś Ci słabo wyszło, a 17 debili pomyślało tak samo jak ty. O czym to świadczy ???

          • 0 2

    • (1)

      dzisiaj czytał że wczoraj pojechali to tak bidul pokojarzył..

      • 5 0

      • nie 17 debili ,a 17 inteligentnych ,ale czytaj po100 razy to prosty tekst ,może dasz radę i zrozumiesz

        • 0 1

  • Dobra, dobra - u nich mecz zaczął 3 bramkarz, potem wszedł kontuzjowany 2 bo pierwszy chory (2)

    pamiętacie mecze z Toruniem z naszym 3 bramkarzem ?

    • 8 0

    • maza? (1)

      pamietam. nasz 3 bramkarz byl pijany po imprezie w ygreku

      • 7 3

      • 1. nie podszywaj się
        2. pewnie masz na myśli Czarka Mazę

        • 3 2

  • i jutro rano beda w domu zeby w piatek znowu jechac,,,,,w tym wzgledzie w pelni popieram Don Tadeo.....daj popalic dzidkom

    • 5 5

  • (2)

    Ale to potrafi Tylko Stocznia , żeby wygrywać 5:0 i doprowadzić do 6:5 (nie licząc bramki którą Aron zdobył na pustą). Hehe

    • 13 0

    • ktory mial zostac w domu

      • 1 4

    • takie mecze zdarzają się i w NHL więc nie tylkop Stocznia

      poza tym ważne że utrzymali jednak wynik

      • 4 0

  • brawo STOCZNIA

    • 10 0

  • to jak, na sznurówki nie mają a na nocleg mieli ?

    dziwne

    • 6 3

  • Stocznia Gdańsk - PODHALE N.Targ

    5:3, 3:4(k), 1:4 i 7:5. Siedem punktów zdobytych i pięć straconych! MOŻE BYĆ.

    • 6 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane