- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (11 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (77 opinii)
Gorący stołek w bramce Lechii
Lechia Gdańsk
Kibice Lechii Gdańsk od kilku sezonów są przyzwyczajeni do częstych rotacji w bramce. Wiosną między słupkami doszło już do zmian cztery, a sprawdzonych zostało trzech golkiperów. - Obecnie numerem jeden jest Vanja Milinković-Savić, ale nie oznacza to, że utrzyma to miano na całe rozgrywki grupy mistrzowskiej - mówi trener Piotr Nowak. - Czuję się coraz pewniej. Nie obawiam się rywalizacji i chcę dołożyć cegiełkę do sukcesów - zapowiada 19-letni Serb.
CZYM KIERUJE SIĘ PRZY OBSADZIE BRAMKI ANDRZEJ WOŹNIAK? PRZECZYTAJ WYWIAD ZE SZKOLENIOWCEM GOLKIPERÓW
Najpierw każdy z nich zagrał po dwa mecze. Następnie po jednym dostali Marić oraz Milinković-Savić. Ten ostatni zamknął w bramce Lechii pierwszą część zmagań i nie puścił gola w starciu z Ruchem Chorzów. Do jego postawy można mieć jednak nieco zarzutów.
- Vanja był może trochę elektryczny w meczu z Ruchem, ale wybronił w drugiej połowie jedyną sytuację, z której rywale mogli strzelić bramkę. W pierwszej także wyszedł dobrze do Lipskiego skracając mu ką uderzenia w jednej groźnej akcji. Do poprawy jest u niego na pewno dystrybucja piłki z piątki. Z drugiej strony ma on dopiero 19 lat i nie możemy oczekiwać, że będzie poruszał się w bramce jak 40-letni Edwin van der Sar, ale zdecydowanie potrzeba mu trochę chłodnej głowy - mówi Piotr Nowak, trener Lechii.
Sam bramkarz przyznaje, że po ostatnim występie czuje się znacznie pewniej i nie zamierza oddawać miejsca między słupkami.
- Czyste konto zawsze podbudowuje, na pewno zyskałem na pewności siebie. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie był to najlepszy mecz w moim wykonaniu. Rzeczywiście byłem trochę nerwowy, ale głównie przez to, że grę utrudniła mi nieco nowa murawa. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy. Dodatkowo awansowaliśmy do czołowej ósemki, więc możemy wziąć głębszy oddech - przyznaje Milinković Savić.
Zawodnik
Vanja Milinković-Savić
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Trener Nowak choć powierzył Vanji rolę pierwszego bramkarza, nie daje żadnych gwarancji, że zrezygnuje z rotacji, którą stosował w ostatnich tygodniach.
- Oczywiście nie mam pewnej jedynki w bramce na grupę mistrzowską. Dlaczego? Ponieważ moich bramkarzy dzieli niewiele, dlatego każdy ma szansę, aby wskoczyć do składu. Podobnie jest przecież w kadrze Polski. Proszę zobaczyć, który golkiper jest teoretycznie jedynką, a którzy grali w ostatnich meczach. Cieszę się, że Vanja po raz pierwszy nie stracił bramki i zagrał w miarę dobrze. To sprawia, że na dzisiaj jest on numerem jeden w Lechii, ale za chwilę to się może zmienić - dodaje Nowak.
Wygląda jednak na to, że obecnie Milinković-Savić walczy o miejsce w wyjściowym składzie z Mariciem. Budziłek jest etatowym bramkarzem w III-ligowych rezerwach. Nie zagrał tam tylko w jednym meczu, w którym zastąpił go Mateusz Bąk. To czwarty golkiper biało-zielonych, który pod koniec jesieni został odsunięty, a w ostatnich dniach znów wrócił do pierwszej drużyny.
A przecież Bąk ma za sobą 67 meczów w ekstraklasie rozegranych w barwach Lechii. Przypomnijmy, że jest jedynym piłkarzem, który w latach 2001-2008 przeszedł z biało-zielonymi drogę od A klasy do ekstraklasy. Jeszcze w poprzednim sezonie wygrywał rywalizację z Budziłkiem i Patrykiem Sobczakiem. Jesienią obecnego sezonu Bąka i Budziłka zdominował Marić, który wydawał się także pewniakiem do gry w bramce Lechii wiosną. W końcu w pierwszej części zmagań wystąpił w 21 spotkaniach ekstraklasy, czyli we wszystkich jesienią.
W ZESZŁYM ROKU MATEUSZ BĄK DOGONIŁ JANUSZA STAWARZA
Bramkarze przychodząc do Lechii muszą jednak zdawać sobie sprawę z tego, że nie będą mieli łatwego życia. W ósmym sezonie od powrotu gdańszczan do ekstraklasy po raz czwarty zdarzyło się, że w ekstraklasie grało po trzech golkiperów. O ile jednak w latach 2011-13 tak częste zmiany powodowane były głównie przez kontuzje: Bartosza Kanieckiego i Sebastiana Małkowskiego to w dwóch ostatnich rozgrywkach wpływ na roszady mają wyłącznie decyzje trenerskie.
Co więcej mimo sprawdzenia aż 10 bramkarzy tylko na jednym Lechii udało się zarobić. W 2012 roku Wojciecha Pawłowskiego sprzedano do Udinese za pół miliona euro. Kwota miała jeszcze wzrosnąć, gdyby golkiper przebił się do podstawowego składu włoskiego klubu, ale tak się nie stało.
SEZON 2012/13 LECHIA ROZPOCZYNAŁA Z PIĘCIOMA BRAMKARZAMI, A RUNDĘ JESIENNĄ KOŃCZYŁA Z JEDNYM
- Rywalizacja to dobra rzecz, nie obawiam się jej. Przekonałem się o tym grając w reprezentacji Serbii czy Vojvodinie Nowy Sad. Ja wierzę w swoje umiejętności. Wiem, że nie będzie łatwo utrzymać miejsca, ale myślę, że cały czas robię postępy. Polska liga jest na wyższym poziomie niż serbska, ale to wszystko taka sama piłka. Napastnicy tu i tam to tylko ludzie. Jestem zadowolony z pobytu w Lechii. Podoba mi się tak klub jak i miasto. Chcę dołożyć swoją cegiełkę do sukcesów Lechii, a uważam, że stać nas przynajmniej na 3. miejsce w tym sezonie - kończy Vanja Milinković-Savić.
LECHIA MIAŁA BRAMKARZA Z ŻYCIORYSEM NA SCENARIUSZ FILMOWY
sezon, imię nazwisko, liczba meczów
2008/2009 Mateusz Bąk - 12, Paweł Kapsa - 18
2009/2010 Mateusz Bąk - 7, Paweł Kapsa - 23
2010/2011 Paweł Kapsa - 19, Sebastian Małkowski - 11
2011/2012 Michał Buchalik - 1, Sebastian Małkowski - 14, Wojciech Pawłowski - 16
2012/2013 Michał Buchalik - 25, Bartosz Kaniecki - 6, Sebastian Małkowski - 1
2013/2014 Mateusz Bąk - 27, Bartosz Kaniecki - 3
2014/2015 Mateusz Bąk - 21, Łukasz Budziłek - 7, Dariusz Trela - 9
2015/2016 Łukasz Budziłek - 2, Marko Marić 24, Vanja Milinković-Savić - 4
Kluby sportowe
Opinie (46) 2 zablokowane
-
2016-04-14 15:11
Stabilność w bramce to podstawa.... (1)
....buduje to pewność siebie u obrońców. Skład ustala sie od obrony i bramki a częste rotacje powodują brak zgrania i babole.
Jeżeli nasz zespół ma się liczyć na arenie międzynarodowej to trzeba znaleźć solidnego i doświadczonego bramkarza na więcej niż jeden sezon.
Wystarczy spojrzeć na liczące się kluby w Europie gdzie jest bardzo mała rotacja w bramce- 12 3
-
2016-04-14 21:33
Dobrze,że podpowiedziałeś co i jak. W życiu nie przyszłoby mi to do głowy. SirAlex
- 0 0
-
2016-04-14 15:13
Prawda jest taka ze bramkarza nie mamy (3)
Vanja ma papiery na granie i warunki, ale brak mu doswiadczenia. Moze za 2 lata bedzie kims, ale na razie potrzebujemy bramkarza. Jak pokazuje przyklad Zubasa, sredniak z innej ligi moze zrobic swoje
- 10 3
-
2016-04-14 15:34
Niby tak, ale...
Zobacz jak mało grał Vanja i za każdym razem zmiany w obronie były... Dajmy mu szansę. MU aż tak bardzo nie mógł się mylić ;)
- 9 2
-
2016-04-14 21:35
(1)
Te papiery to na rynku we Wrzeszczu kupił. Nie pier...l głupot i nie udawaj, że twoje są ok.
- 0 0
-
2016-04-14 23:37
moje sa ok. naszczekales, ale co miales do powiedzenia?
- 0 0
-
2016-04-14 15:33
Savic ma potencjał!
Może to nie Schmaichel czy przyszły van der Saar, ale może być najlepszym G naszej ligi. Niestety dopiero 4 mecze zagrał, do tego zmiana trenera, nerwy w koncowce sezonu i widać było, że tak jemu, jak i reszcie zespołu trzesły się nogi w meczu w Ruchem...
JA bym dał mu szansę, Bąk młodszy i lepszy nie będzie, a ja Savic będzie grzał ławę to niczego sie nie nauczy.- 20 0
-
2016-04-14 15:50
Dawać Kuszczaka od przyszłego sezonu.
- 6 9
-
2016-04-14 17:10
Bąk,Wiśniewski , reszta to mgławica. (1)
Co za pierdoły, co to znaczy,że przeszedł od A klasy ? Za staż w Lechii ma grać w ekstraklasie?
Proszę ocknąć się na chwilę i przemyśleć swoje argumenty.- 11 2
-
2016-04-15 08:54
Może Vanja będzie dobrym bramkarzem, potrzebuje pewności siebie, ma 19 lat, dajmy takiemu szanse a nie wymieniać ich co mecz.
Nadal brak środkowegonapastnika z prawdziwego zdarzenia , Kuświk takim nie jest i nie będzie,Buksa nie wiadomo, postępów nie widać,czyżby zwijał się jak kiedyś Frankowski.
Trzon drużyny ustabilizowany, od dawna tak nie było, dużo zależy od walki na boisku, takiej jak z Legią czy Ruchem w I połowie bo w II był powrót do przeszłości.- 0 0
-
2016-04-14 17:37
Brama lechi (1)
Bączek jest nad energetyczny...i bardzo dobrze.. To dobrze ,czy źle ? .Vanjja to dla mnie ,emeryta , trochę śpioszek....Pozdr.
- 3 3
-
2016-04-14 17:47
Lechia nazwa wlasna
pisana wielka litera.Arki nie lubie ale pisze tak jak należy.Czy to tak ku....wa ciężko zrozumiec
- 5 2
-
2016-04-14 20:38
Bramkarz Lechii.
Tyle zawirowań - Podleśny, Maric, Budziłek + historia Ich dokonań.Teraz Vanjia - dla mnie to troszeczkę śpioch.Nie mamy bramkarza na miarę klubu. Skreślono Bączka - może i słusznie ,ale takie tuzy jak Zoffy , Bufony i inni bramkarze swoje apogeum osiągają w starszym wieku.Może warto o tym pomyśleć p. Woźniak ?
- 2 2
-
2016-04-14 21:07
Marić numer 1 Vanja numer 2 i super będzie
- 2 2
-
2016-04-14 21:18
(1)
Po 1 Lechia nie ma BRAMKARZA !
Obecni bramkarze to jakaś parodia jest.
Bączek w 2 lidze w formie był o kilka klas lepszy niż ten Vanja, Maric i Budziłek razem.
Do kiedy trenerem bramkarzy w Lechii był Gładyś mieliśmy Kapsla w formie, Pawłowskiego w szczycie formy, Bączka w szczycie formy.
Teraz to jakiś dramat może stać tam każdy bo albo trafią w słupek w bramkarza albo jest gol jak nie leci w niego piłka.
Biecke w 4 lidze lepiej bronił niż Ci "bramkarze" a Vanja nawet piłki nie umie wykopać więc o czym tu pisać.
Po 1 to bramkarza na trzeba i wywalić na zbity pysk tego Woźniaka bo to jakiś żart jest- 2 2
-
2016-04-15 13:43
Coś ci się pomyliło. To Marić nie umie wykopnąć piłki, w meczu z Termaliką osiągnął szczyt absurdu
Vanja ma dalekie wybicie, potrzeba mu tylko pewności siebie
- 2 0
-
2016-04-14 21:56
(1)
korupcja ma się dobrze....przeczytajcie artykuł na sport.pl live o lechii.......tak ją widzą
- 2 3
-
2016-04-14 23:38
dopoki arka istnieje
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.